Śmiertelnie groźny wirus w Europie? Dwóch pacjentów zatrzymano na dworcu
Dwie osoby zostały w Hamburgu poddane badaniom lekarskim w związku z podejrzeniem zakażenia zagrażającym życiu wirusem Marburg. Według władz jedna z tych osób pracowała ostatnio w szpitalu w Rwandzie, gdzie leczono osoby zarażone wirusem.
Według władz dwie osoby, które są obecnie leczone w Hamburgu, przyleciały z Rwandy do Frankfurtu i podróżowały stamtąd do hanzeatyckiego miasta pociągiem. Podczas podróży jedna z osób skontaktowała się z lekarzami w Hamburgu, ponieważ obawiała się, że zaraziła się chorobą tropikalną w Rwandzie - czytamy. Rwanda zmaga się obecnie z wirusem Marburg, który uśmiercił już 8 osób.
Według informacji medialnych jest to dwudziestokilkuletni student medycyny.
Właściwy organ ds. zdrowia w Hamburgu podjął decyzję o natychmiastowym odizolowaniu obu osób jeszcze na głównym dworcu kolejowym i zabraniu ich do specjalnego obszaru Szpitala Uniwersyteckiego Eppendorf (UKE). Natychmiast rozpoczęto tam wszystkie niezbędne badania medyczne - czytamy.
Wirus Marburg w Europie: jest podejrzenie w Niemczech
W ramach środków ostrożności zarejestrowano dane kontaktowe pasażerów pociągu, którzy mogli mieć z nimi kontakt. Władze stwierdziły, że środki kwarantanny nie są obecnie konieczne. Według Deutsche Bahn w pociągu podróżowało średnio 275 pasażerów.
Jak napisał portal dziennika "Bild", choroba wywołana przez wirusa pojawiła się po raz pierwszy w 1967 r. wśród pracowników laboratoryjnych w Marburgu (Hesja).
Wirus Marburg jest blisko spokrewniony z wirusem Ebola i jest uważany za jeszcze bardziej niebezpieczny. Śmiertelność w przypadku zakażenia wynosi do 90 procent przypadków. Wywołuje gorączkę krwotoczną, której towarzyszą poważne objawy, takie jak:
- nudności,
- wymioty,
- biegunka,
- krwawienia wewnętrzne i zewnętrzne.
Rwanda: 8 osób zmarło po zakażeniu wirusem Marburg
Do soboty w Rwandzie z powodu wirusa zmarło sześć osób, a 20 było zakażonych, w poniedziałek minister zdrowia Sabin Nsanzimana poinformował o dwóch kolejnych ofiarach śmiertelnych i sześciu nowych zakażeniach.
Większość dotkniętych to pracownicy służby zdrowia pracujący na oddziałach intensywnej terapii
- wyjaśniał minister.
Władze, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się epidemii, wprowadziły w poniedziałek ograniczenia zezwalające tylko 50 osobom uczestniczyć w pogrzebach zmarłych z powodu wirusa. Zakazano też tradycyjnych czuwań domowych oraz pozostawiania w kościołach i meczetach otwartych trumien ze zwłokami. W szpitalach, gdzie leczone są osoby z objawami wirusa, wprowadzono zakaz odwiedzin przez najbliższe dwa tygodnie.