Skutki uboczne popularnego leku przerażają. Polacy płacą za niego w aptece kilkanaście złotych

Fluorochinolony to popularne leki stosowane w leczeniu infekcji bakteryjnych. Podaje się je m.in. w przebiegu takich chorób jak zapalenie płuc, zapalenie zatok czy zapalenie pęcherza. W Polsce antybiotyk z grupy fluorochinolonów znajdziemy za kilkanaście złotych w aptekach. Skutki uboczne zażywania, jak alarmują służby, mogą być nieodwracalne.

Antybiotyki z grupy fluorochinolonów - zagrożenia

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) ostrzega: antybiotyki z grupy fluorochinolonów, mogą powodować nieodwracalne skutki uboczne. W Polsce często stosowany jest lek z tej grupy, zawierający cyprofloksacynę.

Pacjenci coraz częściej zgłaszają problemy, jakich doświadczyli po zastosowaniu tych leków. A FDA alarmuje, że lekarze przypisują je coraz częściej, nawet w sytuacjach, gdy możliwe byłoby leczenie z użyciem innych farmaceutyków. 

W Polsce z zużyciem leku z grupy fluorochinolonów zawierającego cyprofloksacynę, leczy się zakażenia dróg oddechowych, stany zapalne zatok, stany zapalne uszu, zapalenie pęcherza.

FDA zwraca uwagę nie tylko na cyprofloksacyny (Cipro) czy cyprofloksacyny o przedłużonym uwalnianiu, ale i lewofloksacyny (Levaquin), moksyfloksacyny (Avelox), ofloksacyny, gemifloksacyny (Factive) i delafloksacyny (Baxdela). Środki te bywają podawane w przebiegu lekkich infekcji, które można by leczyć inaczej.

Antybiotyki brali lata temu, do dziś mają skutki uboczne

Przykłady? Filmowy Don Miguel z "Rambo: Ostatnia krew", aktor Rick Zingale (dziś już 61-latek), w 2022 roku był hospitalizowany. Przyczyna? Zapalenie płuc i oskrzeli. Podejrzenie? Bakteryjne zapalenie płuc. Leczenie? Kroplówka z fluorochinolonowej lewofloksacyny. Tylko że aktor wcale nie miał bakteryjnego zapalenia płuc.

W rzeczywistości Rick Zingale miał niewydolność serca. Antybiotyki były zbędne. Podanie ich doprowadziło do powikłań, m.in. na prawym obojczyku powstał zapalny guz, powodujący silne dolegliwości bólowe szyi i ramienia. W prawej ręce pojawił się artretyzm, przypuszczalnie też związany z niefortunnym leczeniem.

Pielęgniarka Mindy Tautfest w 2016 r. miała wycięty wyrostek. Stwierdzono, że wewnętrzne szwy zostały nadkażone. Leczenie – oczywiście - cyprofloksacyną marki Cipro.

Dwa miesiące później kobieta doznała udaru mózgu, wskutek rozwarstwienia tętnicy kręgowej. Do dziś jest leczona, bo częściowo straciła słuch i wciąż zmaga się z PTSD (zespół stresu pourazowego).

W rozmowie z Daily Mail tak opisywała swoje doświadczenie: - To było tak, jakby w mojej głowie rozległ się wystrzał. (...) Zdałam sobie sprawę, że prawdopodobnie był to jakiś rodzaj tętniaka mózgu w mojej głowie, który pękł. To było jak oderwanie się — nazywam to lawiną elektryczną — która stoczyła się po moim ciele. To było po prostu przerażające.

Zażywał antybiotyki, stracił sprawność

85-letni John Sunderland w lipcu 2023 roku przeszedł kurację lewofloksacyną. Leki brał przez 6 dni, z powodu infekcji dróg moczowych. Dwa dni później dotychczas żwawy staruszek, zaczął mieć problemy, by w ogóle chodzić. Odczuwał bóle, miał trudności z utrzymaniem równowagi.

John i jego żona dotarli do informacji, że leku nie powinni otrzymywać chorzy po 60-tce ani osoby z zaburzeniami motorycznymi, o których Sunderland informował lekarza.

Gdy wystąpiły skutki uboczne, lekarz zalecił po prostu odstawienie leku. Jednak odczuwane dolegliwości i problemy z chodzeniem nie ustąpiły, a u pacjenta doszło do zerwania ścięgna w prawej nodze, co też jest częstym skutkiem ubocznym fluorochinolonów. Obecnie pacjent wciąż skarży się na dolegliwości bólowe, musi chodzić z balkonikiem.

Farmaceuci: lekarze przypisują za dużo leków

To tylko kilka z wielu przypadków powikłań po wspomnianych lekach. Amerykańskie Stowarzyszenie Farmaceutów potwierdza: lekarze przypisują leki z grupy fluorochinolonówzbyt często i w sytuacjach, gdy nie są one konieczne.

Mary Jacobson, dyrektorka medyczna firmy telemedycznej Hello Alpha, zwróciła uwagę, że lekarze mogą tak robić z obawy, że inny lek nie odniesie pożądanego skutku terapeutycznego i że liczą na to, że efekty leczenia będą korzystniejsze niż skutki uboczne. Niestety, czasem bywa odwrotnie.

Katarzyna Głuszak