Skarżył się na ból ucha. To, co odkryli w środku lekarze, mrozi krew w żyłach
Ból ucha potrafi być uciążliwy, przez co skutecznie utrudnia codzienne funkcjonowanie. 64-letni mężczyzna walczył z tą dolegliwością kilka dni. W końcu postanowił zgłosić się na pogotowie ratunkowe. Sami lekarze oniemieli na widok znaleziska w jego narządzie słuchu. Przypadek tego pacjenta został opisany na łamach "The New England Journal of Medicine".
Od pięciu dni 64-letni mężczyzna skarżył się na ból i swędzenie w lewym uchu. Zauważył też wyciek krwi. Dolegliwości dawały się we znaki tak mocno, że pojechał na pogotowie ratunkowe. Na miejscu personel medyczny od razu się nim zaopiekował i zlecił wykonanie badań. Lekarze przecierali oczy ze zdziwienia. Okazały się, że w uchu pacjenta zagnieździły się i zatkały kanał słuchowy liczne, żywe larwy owadów, który powodowały nasilający się ból.
Cierpiał na silny ból ucha. Winne były... larwy
Stwierdzono u mężczyzny muszycę (Aural Myiasis), czyli chorobę pasożytniczą, który wywołana jest przez muchówki żywiące się martwą lub żywą tkanką gospodarza. Umiejscawiają się one najczęściej w kanałach słuchowych, nosie, gałkach ocznych, w okolicy narządów płciowych oraz żołądku i jelitach.
Ta choroba dotyka zarówno ludzi, jak i zwierząt. Wśród jej typowych objawów wymienia się: świąd skóry, ostry i kłujący ból miejscowy oraz wrażenie ruchu pod skórą w tej okolicy.
Wracając do przypadku 64-latka, lekarzom udało się usunąć "małych intruzów" z jego ucha z pomocą aspiratora do uszu, kleszczy i sterylnej wody w postaci sprayu. Wyniki szczegółowych badań wskazały też perforację błony bębenkowej, czyli doszło do pęknięcia błony, które jest główną częścią ucha środkowego, odgrywającą istotną rolę w procesie słyszenia.
Trafił na stół operacyjny
Pacjent musiał przejść terapię, w której zastosowano ogólnoustrojowe leki przeciwbakteryjne w celu uniknięcia wtórego zakażenia. Przewieziony został do kliniki otolaryngologicznej. W tej placówce przeszedł operację tympanoplastyczną, która polegała na rekonstrukcji uszkodzonej błony bębenkowej.
Objawy muszycy ustąpiły u 64-latka po tygodniu. Taką informację podano w artykule, który został opublikowany w czasopiśmie "The New England Journal of Medicine".