Skandal w centrum medycznym w Rzeszowie. Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych reaguje
Nie milkną echa skandalu w Centrum Medycznym Medyk w Rzeszowie. Tamtejsze pracownice – pielęgniarki, rejestratorki, laborantki - otrzymały propozycję „nietypowych nadgodzin”. Sytuacja odbiła się szerokim echem w środowisku medycznym i nie tylko. Prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, Mariola Łodzińska, nie kryła oburzenia.
Skarga pielęgniarek do Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej
Do Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej skierowano wniosek o zajęcie się tą sprawą, którą określono jako mobbing i seksizm. Przypomnijmy: kobietom z wykształceniem medycznym zaproponowano pracę kelnerek na bankietach dla lekarzy.
Dodatkowym „argumentem”, zdaniem prezesa CM Medyk, miała być szansa na „znalezienie męża wśród młodych lekarzy”. Sam autor wiadomości - dr Stanisław Mazur - nie widział problemu, twierdząc, że to prywatna wewnętrzna korespondencja.
Prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych protestuje
„Wyrażam swój przeciw i najwyższe oburzenie w związku z propozycją podjęcia »dodatkowej« pracy, którą skierował Pan do pielęgniarek" – napisała Mariola Łodzińska.
"Kierując ofertę do wybranych grup zawodowych i wskazując płeć potencjalnych kandydatów, ale także sugerując pozamerytoryczne warunki podjęcia pracy, okazał Pan brak szacunku dla naszej pracy jako profesjonalistów medycznych i poniżył Pan nas jako kobiety” - zauważyła Łodzińska.
Prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych zwróciła też uwagę, że prezes CM Medyk w Rzeszowie, jako lekarz, powinien znać kompetencje personelu medycznego, w tym pielęgniarek.
CZYTAJ TEŻ: Pielęgniarki mogą wypisywać recepty na leki. Sprawdź, w jakich przypadkach
„Wspólnie z innymi medykami: lekarzami, diagnostami laboratoryjnymi, fizjoterapeutami, farmaceutami tworzymy zespoły terapeutyczne, które pracują na rzecz pacjenta, nierzadko ratując życie i zdrowie. Nie ma równych i równiejszych” czytamy w piśmie. Sprawa mobbingu i seksizmu została również zgłoszona do Przewodniczącego Komisji Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej.
Sprawa z pielęgniarkami w Rzeszowie - o co chodzi?
Przypomnijmy, że dr Stanisław Mazur napisał do pracownic: "Zwracam się do Pań, abyście nabyły dodatkowych umiejętności jako kelnerki, gdy robimy większe imprezy w hotelu Prezydenckim lub Dworze Ostoya".
Zaproponował stawkę 25 zł za godzinę, którą miał niewątpliwie za hojną, argumentując, że „normalne stawki kelnerów do pomocy to 20 zł”. Screen korespondencji opublikowano na facebookowym profilu Siostra Bożenna, gdzie ukazywane są "uroki" pielęgniarkiej pracy.
CZYTAJ TEŻ: Dr Elżbieta Stasiak: "Pielęgniarka to zawód bardzo odpowiedzialny i specyficzny"
Początkowo dr Mazur wyrażał jedynie niezadowolenie, że, jak powiedział w rozmowie z rzeszow-news.pl, "prywatna sprawa, bo sam «Medyk» jest prywatną firmą", ujrzała światło dzienne. Po kilku dniach doktor umieścił post na profilu CM Medyk:
"Odnosząc się do mojej korespondencji z pracownikami, upublicznionej w szeregu różnych mediów w pierwszej kolejności chciałbym przeprosić Panie, które poczuły się urażone treścią i formą komunikatu. Komentarz o szukaniu męża był niestosowny i niewłaściwy" - napisał Stanisław Mazur.