Schudła 63 kg w zaledwie rok. Jej organizm nie wytrzymał diety
Kaylee Cox zmagała się już w dzieciństwie z dodatkowymi kilogramami. Z biegiem lat problem nadwagi narastał u niej intensywnie. Jej waga osiągnęła 137 kilogramów. Kobieta postanowiła mniej jeść. Zrzuciła prawie połowę masy ciała w rok. Niestety, jej organizm nie wytrzymał tego wysiłku.
Rodzina 30-latki jest zrozpaczona jej nagłą śmiercią. Wyznała, że Kaylee była zawsze uśmiechnięta i radosna, lecz bardzo przeżyła odejście kochanej babci. Od połowy 2021 roku kobieta zaczęła zamykać się w sobie i wpadać coraz częściej w stany depresyjne, co wcześniej się jej nie zdarzało. Wyglądało to tak, jakby straciła chęć do życia. Pojawiły się też u niej duże problemy z jedzeniem.
Miała problemy z przełykaniem jedzenia
Być może wtedy 30-latka postanowiła podjąć walkę ze zbędnymi kilogramami. Nic nikomu o tym nie mówiła. Jej mama ją bacznie obserwowała. Była zaniepokojona tym, że po każdym posiłku córka poklepuje się po klatce piersiowej tak, jakby miała trudności z przełykaniem pokarmu.
Po wielu prośbach i namowach bliskich Kaylee zgłosiła się do lekarza. Ten dał jej skierowanie na gastroskopię. Badanie nic nie wykazało. Rodzina jednak widziała, że z 30-latką dzieje się coś złego. Poprosiła personel medyczny, by zostawili ją w szpitalu na obserwacji. Odesłano kobietę z kwitkiem do domu, dlatego, że nie znaleziono żadnej dolegliwości wymagającej hospitalizacji.
Ważyła ponad 130 kg. Schudła prawie połowę w rok
Od 7. roku życia Kaylee miała problem z nadprogramowymi kilogramami. Z biegiem lat sporo przytyła. Ważyła 137 kilogramów, a jej wskaźnik masy ciała (Body Mass Index) był na poziomie 48, czyli znacznie zawyżony. BMI osób cierpiących na nadwagę wynosi 25,0-29,9.
30-latka zrzuciła 63 kilogramy w ciągu zaledwie roku. W tym czasie męczyły ją wymioty i miała trudności z utrzymywaniem jedzenia. Pewnego dnia poszła do łazienki, ale już z niej nie wyszła. Bliscy znaleźli ją martwą.
30-latka zmarła
Sekcja zwłok nie wykazała przyczyny śmierci Kaylee. Prawdopodobnie mogło u niej dojść do zaburzeń arytmii serca. To tego stanu mogła przyczynić się nagła utrata wagi.
Jak napisał w raporcie koroner, zbyt szybkie tempo odchudzania powoduje prawdziwą rewolucję w organizmie. "Odnoszę wrażenie, że właśnie to się stało. Jej organizm miał trudności z przystosowaniem się do tak drastycznych zmian. Dieta spowodowała wyłączenie organizmu" – podsumował.