Sam Mercer nie żyje. Twórca "Szóstego zmysłu" cierpiał ma nietypową odmianę alzheimera
12 lutego 2024 roku świat kina pożegnał Sama Mercera, znanego producenta filmowego i specjalistę w dziedzinie efektów specjalnych. Mercer, mający na swoim koncie pracę przy filmach "Niezniszczalny", "Znaki", "Osada" czy "Zdarzenie", zmarł w wieku 69 lat w South Pasadena, przegrywając walkę z chorobą Alzheimera.
Kariera Mercera rozpoczęła się w latach 80., kiedy to pracował jako menedżer lokacji dla wielu klasycznych produkcji, takich jak "Peggy Sue wyszła za mąż" czy "Czarownice z Eastwick". Jego talent i zaangażowanie szybko zaowocowały współpracą z Walt Disney Company, gdzie nadzorował takie hity jak "Good Morning Vietnam" i "Stowarzyszenie umarłych poetów".
Nie żyje Sam Mercer. Producent filmów M. Nighta Shyamalana miał 69 lat
Później, jako wiceprezes Hollywood Pictures, Mercer miał okazję wpływać na kierunek wielu ważnych produkcji, w tym "Quiz Show" i "Ręka, która kołysze kołyską". Jego kariera niezależnego producenta nabierała tempa z filmami "Kongo" i "Misja na Marsa", a współpraca z M. Night Shyamalanem na filmie "Szósty zmysł" otworzyła przed nim nowy rozdział w życiu zawodowym. Praca Mercera przy takich filmach jak "Jarhead: Żołnierz piechoty morskiej", "Królewna Śnieżka i Łowca" oraz "BFG: Bardzo Fajny Gigant" pokazuje jego wszechstronność i zdolność do przekraczania gatunkowych granic kina. Jako szef Industrial Light & Magic, przyczynił się do rozwoju jednych z najbardziej innowacyjnych technologii filmowych, wpływając na całą branżę.
"Concrete Cowboy" - ostatni projekt Mercera, wyprodukowany dla jego byłego asystenta, Rickiego Staub, stanowi symboliczne zamknięcie bogatej kariery. Mercer zostawia po sobie nie tylko imponujący dorobek filmowy, ale także pamięć o człowieku, który z pasją i zaangażowaniem wpływał na wszystkich wokół siebie.
Na co zmarł Sam Mercer?
Słynny producent cierpiał na chorobę Alzheimera o wczesnym początku - nietypową odmianę choroby Alzheimera. W hołdzie jego pamięci rodzina Mercera zachęca do wspierania Lorenzo’s House, organizacji non-profit pomagającej rodzinom dotkniętym przez chorobę Alzheimera.
Choroba Alzheimera, najczęściej kojarzona z wiekiem podeszłym, okazuje się być również realnym zagrożeniem dla osób młodszych, w wieku 30, 40 czy 50 lat. Ta nieodwracalna forma demencji, dotykająca pamięć, myślenie i zachowanie, może manifestować się już w tych młodszych grupach wiekowych, zyskując miano choroby Alzheimera o wczesnym początku.
Choroba Alzheimera o wczesnym początku
Choroba Alzheimera w młodym wieku rozwija się podobnie jak w przypadku osób starszych, jednakże może występować w postaci dziedzicznej rodzinnej (FAD - Familial Alzheimer's Disease), która jest niezwykle rzadka i manifestuje się znacznie wcześniej. Mimo postępów w dziedzinie medycyny, przyczyny występowania Alzheimera w młodym wieku pozostają nieznane, a procesy chorobowe mogą nie być dostrzegane przez lata, zanim nie ujawnią się jako pełnoobjawowe otępienie.
Objawy, które mogą wskazywać na wczesny początek choroby, obejmują postępujące zaburzenia pamięci, utratę samodzielności oraz problemy z wykonywaniem codziennych czynności. Warto zaznaczyć, że w przypadku młodych osób szybciej pojawiają się objawy psychiczne i neurologiczne, co sprawia, że choroba może przybierać atypowe formy.