Rybnik wie, jak poradzić sobie z "plagą przyszłości". Pierwszy taki projekt w Polsce

W ostatnim czasie informowaliśmy o pladze samotności wśród seniorów, która wynika z wielu sytuacji życiowych i wpływa negatywnie na ich zdrowie. Okazuje się, że w Rybniku znaleziono ciekawe rozwiązanie, które połączyło trzy niesamowite panie, a projekt sprawił, że teraz czują się szczęśliwe.

Nie każdy może pozwolić sobie na termomodernizację mieszkania. Zwłaszcza będąc na emeryturze, ciężko znaleźć potrzebną kwotę. Nowy projekt w Rybniku rozwiązał dwa problemy jednocześnie. Dzięki niemu samotnie mieszkające wdowy dzielą wspólną przestrzeń i okazuje się, że są z tego powodu bardzo szczęśliwe.

Nie będzie zimno ani samotnie. Trzy seniorki mieszkają razem

O tych trzech paniach zrobiło się ostatnio głośno. W Rybniku, w kamienicy przy ul. Chrobrego, w pewnym lokalu zamieszkała jedna starsza kobieta, a mianowicie Felicja Berger. Jak się okazało, już kilka dni później do mieszkania zawitała kolejna – Felicja Wolny, a po pewnym czasie dołączyła trzecia współlokatorka – pani Maria Korga.

Trzy zupełnie obce sobie kobiety, trzy różne historie życia i wspólne mieszkanie. Jak informuje portal “Nowiny.pl”, Felicja Wolny przepracowała 40 lat w szkolnictwie. Natomiast Felicja Berger wiele lat poświęciła na pracę w Rybnickich Zakładach Naprawczych, gdzie była suwnicową. Z kolei trzecia współlokatorka, Maria Korga, pracowała w handlu.

Wspólne mieszkanie sprawiło, że mogą dzielić się wzajemnie wspomnieniami, śmiać, żartować i spędzać czas w ciekawy sposób. Każda z nich zdecydowała się na zmianę miejsca zamieszkania z różnych względów. Jedna miała dość samotności i wysokich kosztów utrzymania kawalerki, druga chciała w końcu żyć w lepszych warunkach, a rosnące koszty ogrzewania skłoniły do zmian także panią Marię.

Cohousing w Rybniku. Szczęśliwe życie trzech seniorek

Historią trzech seniorek zainteresowała się między innymi dziennikarka Marzena Rogalska, która postanowiła odwiedzić słynne mieszkania przy ul. Chrobrego w Rybniku. W mediach społecznościowych pojawiło się krótkie nagranie, na którym widać, jak seniorki szczęśliwe przyznają, że wygrały los na loterii, podejmując decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Dziennikarka zapytała, czy fajnie się im tak żyje. Odpowiedź była jednoznaczna - “Jeszcze jak”.

Okazuje się, że projekt cohousingu to nie koniec. Lokalne media informują, że trwają prace nad znalezieniem kolejnego lokalu oraz pozyskaniem środków z zewnątrz na dokonanie niezbędnych remontów. Nietypowe rozwiązanie cieszy się sporym zainteresowaniem i nie brak osób, które chciałyby zamieszkać wspólnie z innymi, dzieląc tym samym radości, trudy i koszty codziennego życia.

- Mamy w mieście wiele seniorek, które po śmierci mężów zostały same w domach. Nie są w stanie zmodernizować źródeł ogrzewania, nie są w stanie opłacić kosztów ogrzewania, nie mają też na to sił - węgiel trzeba rozładować, trzeba go ciągle dokładać – wyjaśnia Katarzyna Torfińska, pracownica Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku.

Magdalena Siraga