Rosjanie szczepią ludzi – tylko „swoich” i w pośpiechu. Czy szykują zagrożenie biologiczne na okupowanych terenach?

W rejonie podtopień po wysadzeniu zapory na Dnieprze Rosjanie pospiesznie szczepią swoich żołnierzy i kolaborantów. O przeprowadzanej akcji poinformowano na Telegramie Atesz – zbrojnego ruchu oporu Ukraińców i Tatarów krymskich. Czy to oznacza, że Rosjanie mogą szykować broń biologiczną lub chemiczną w tym rejonie?

Tajemnicze szczepienia Rosjan

Na okupowanych przez Rosjan terenach w obwodzie chersońskim, w rejonie podtopień po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce, trwają pospieszne szczepienia. Rosjanie podają je „swoim” ludziom – żołnierzom, kolaborantom, osobom z rosyjskimi paszportami. Nie wiadomo jednak, na co miałoby być to szczepienie. Informacje opublikowano w niedzielę na Telegramie ruchu Atesz, skąd przekazały je ukraińskie media.

Czy Rosjanie szykują broń biologiczną? 

Poinformowano, że sytuacja dotyczy miejscowości Hoła Prystań, Stara Zburiwka i Nowa Kachowka, w której doszło do wysadzenia tamy na Dnieprze. Atesz wskazuje, że osoby z ukraińskimi paszportami nie są szczepione i że może być to „dowód na to, że okupanci przygotowują się do kolejnego aktu ekologicznego terroryzmu".

Przypadki cholery w okręgu chersońskim

Ponadto wiadomo o licznych przypadkach podejrzeń cholery, która może się szerzyć na terenach zalanych po wysadzeniu zapory. Problem dotyczy rosyjskich żołnierzy z rejonu chersońskiego i Krymu. Choroba przenosi się m.in. przez zanieczyszczoną wodę, gdyż tej butelkowanej lub filtrowanej okupantom brakuje, a wojska rosyjskie pozbawione są regularnych dostaw.

Już wcześniej mówiono, że cholera może stanowić poważne zagrożenie dla mieszkańców zalanych terenów. Z kolei portal tsn.ua wskazuje, że Putin wysłał do obwodu chersońskiego wojska „obrony chemicznej”. Mówi się w związku z tym o możliwej prowokacji w zakładach chemicznych Krymski Tytan. Z kolei WHO w ubiegłym roku apelowała do Ukrainy o usunięcie z laboratoriów próbek patogenów, które mogłyby szerzyć się w trakcie działań wojennych. 

Katarzyna Głuszak