Szkodliwość sztucznych muraw. Czy orliki i gumowe place zabaw mogą powodować raka?
Orliki i place zabaw o miękkim gumowym podłożu miały zachęcać dzieci, młodzież i dorosłych do aktywności fizycznej. Ich nawierzchnia miała gwarantować bezpieczeństwo i minimalizować ryzyko urazów. Ostatnio jednak pojawia się coraz więcej doniesień o możliwej szkodliwości sztucznych muraw. Coraz więcej mówi się o przypadkach zachorowań na nowotwory, pod wpływem kontaktu ze sztuczną nawierzchnią placów i boisk.
Murawa - postrach piłkarzy
Sport to zdrowie? Nie od dziś wiemy, że nie zawsze. Intensywne uprawianie wyczynowego sportu może powodować nieodwracalne konsekwencje dla organizmu. Jednak przeciążenia, na które narażony jest organizm sportowców, to nie są jedyne zagrożenia dla ich zdrowia i życia.
Tele2 Arena w szwedzkim Sztokholmie to wielofunkcyjny stadion, z miejscami dla przeszło 30 tysięcy fanów sportu. Zimą zmodernizowano sztuczną nawierzchnię boiska. I od tych kilku miesięcy murawa stadionu Tele2 Arena stała się postrachem piłkarzy.
Zawodnicy skarżą się, że feralna murawa przypomina w kontakcie żwir. We wszystkich kolejnych meczach obserwowano krwawiące rozcięcia, zdartą skórę, otwarte rany u zawodników mających kontakt z nawierzchnią.
Choć właściciel obiektu oraz firma odpowiedzialna za instalację nawierzchni zapewniają, że użyto najlepszych materiałów, piłkarze i sztaby drużyn korzystających z Tele2 Areny nie podzielają tego zdania. Menadżer klubu Mjällby AIF Jacob Lennartsson po meczu na tym stadionie opublikował na Twitterze wymowny wpis, ze zdjęciami pokiereszowanych, krwawiących nóg piłkarzy. “Przepraszam Tele2, ale to nie jest sport, który kocham” - napisał Jakob Lennartsson.
Po uwagach dosypano więcej piasku pod podłoże, ale efekt okazał się przeciwny od zamierzonego. Piach wzbijał się w powietrze, podrażniając śluzówki i oczy zawodników. Wszyscy deklarują, że nigdy nie spotkali się z takim problemem na żadnej sztucznej murawie, a trenerzy wtórują piłkarzom.
Badania nad przyczyną problemu trwają. Próbki badano w belgijskich laboratoriach, bez efektów. Później zmieniano wypełnienie piaskowe na gumowe – jakie stosowano przed niefortunną zamianą podłoża. Za miesiąc planowane są kolejne prace modernizacyjne, polegające m.in. na wymianie płyt pod nawierzchnią i remoncie systemów odwadniających boisko.
Alergie i hospitalizacje po pobytach na szkolnych boiskach
W Polsce zgłaszano przypadki dzieci, które po pobycie na obiektach ze sztuczną nawierzchnią miały objawy silnej alergii: kaszel, katar, łzawienie oczu, wysypkę, osłabienie, świąd skóry. W badaniach podłoża wykazywano obecność m.in. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, które mogą działać drażniąco, a w dalszej perspektywie prowadzić do poważnych schorzeń, z nowotworami włącznie. To wszystko skutek wykorzystywania granulatu z recyklingu, a więc m.in. ze starych opon.
W przeszłości nagłaśniano przypadki szczególnie „trudnych” boisk jak w jednej z warszawskich podstawówek. Na zlecenie rodziców, wspieranych przez Jerzego Engela, byłego trenera reprezentacji Polski w piłce nożnej, firma Komag wykonała ekspertyzę nawierzchni. Stwierdzono obecność ołowiu, kadmu, niklu, rtęci i WWA - wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, które mogą m.in. negatywnie wpływać na płodność i stanowią substancje mutagenne. Badano także boiska dwóch szczecińskich szkół, gdzie również w podłożu powstałym z recyklingu gumy przemysłowej i opon, stwierdzono obecność metali ciężkich i WWA.
Na potencjalną szkodliwość sztucznych nawierzchni zwracał uwagę były piłkarz, pisarz Zbigniew Masternak, którego wówczas 8-letni syn w 2015 roku był hospitalizowany po grze na takim podłożu w Puławach. Masternak grzmiał w mediach, że dzieci „grają na wysypiskach śmieci”.
Białaczki i chłoniaki po grze na sztucznej murawie
Zarówno w USA, jak i UE oraz krajach ościennych, sztuczne nawierzchnie budzą kontrowersje i prowokują pytania.
W USA prowadzono dochodzenie, mające na celu ustalenie związków grania na sztucznej murawie z zachorowaniami na białaczki, chłoniaki Hodgkina i chłoniaki nieziarnicze. Stwierdzono, że problem dotyczy co najmniej 50 zawodników i zawodniczek, w szczególności osób grających na pozycji bramkarza lub bramkarki. Podejrzewa się, że jest to efekt wdychania oparów środków chemicznych wykorzystywanych do tworzenia murawy.
W UK zrobiło się głośno o potencjalnej szkodliwości sztucznych muraw po śmierci 20-letniego bramkarza Lewisa Maguire'a, który zmarł z powodu chłoniaka Hodgkina. Holenderski Ajax Amsterdam już w 2016 roku usunął sztuczne granulaty ze swoich boisk.
UE zwraca uwagę na potencjalną szkodliwość sztucznych nawierzchni dla środowiska. Wstępne, wciąż jeszcze nieliczne badania wskazują na możliwość zanieczyszczeń wód wskutek spływania toksyn z gumowych nawierzchni powstałych z recyklingu.