Psy potrafią wywąchać koronawirusa. Nauczą się tego w tydzień!
Psy potrafią rozpoznać chorych na COVID-19 po zapachu. Są skuteczniejsze i dużo szybsze niż testy. I co najważniejsze - nie mylą się. Teraz niektóre czworonogi zaczęły pracować na lotniskach, gdzie wynajdują zakażonych, nawet tych bezobjawowych!
O tym, że psy potrafią wywąchać koronawirusa już pisaliśmy. Jednak teraz pojawiły się szersze badania, oparte na miesiącach testów. Testów z udziałem psów oczywiście - ich zdolności dostrzeżono już na początku pandemii. Teraz psy pracują już na lotniskach, gdzie wywąchują zakażonych koronawirusem. Nawet tych bezobjawowych.
Polecamy: Fińskie psy już rozpoznają koronawirusa lepiej, niż wiele testów
Pies lepszy od testu?
Przede wszystkim - szybszy. Zakażenia koronawirusem są bardzo zdradliwe - część chorych ma objawy, część przechodzi bezobjawowo, jeszcze inni nie mają objawów charakterystycznych. Aby określić, kto koronawirusa ma, należałoby robić testy wszystkim. A to kosztowny proceder. Okazuje się, że o wiele taniej jest wyszkolić psa.
Jednak pies może się zarazić, prawda? Tak. O tym także pisaliśmy: Te psy są podatne na zakażenie koronawirusem!
Pies i jego opiekun nie mają kontaktu z osobą chorą, dla ich bezpieczeństwa. Psu wystarczy próbka moczu lub zapach potu - specjalna ścierka, którą badani przecierają kark.
Wyniki? Imponujące!
Skuteczność w badaniu przeprowadzonym przez niemieckich naukowców osiągnęła 94 proc. Z 1012 próbek pochodzących od pacjentów psy poprawnie wykryły 157 pozytywnych próbek, nie rozpoznając istniejącego zakażenia w 30 przypadkach. Jednocześnie poprawnie odrzuciły 792 próbki negatywne, zaś 33 próbki negatywne zakwalifikowały jako pozytywne.Jest to imponujący wynik, zwłaszcza, że "testem" jest czworonożny przyjaciel napędzany suchą karmą.
Ważne jest także tempo testowania. Test PCR wymaga specjalistycznego sprzętu, drogich odczynników i oczyszczenia próbki przed jej badaniem, a do podania wyniku potrzebuje i tak 3 dni. A pies? 5 sekund. W opisanym badaniu jeden pies testował około 180 próbek dziennie.
W badaniu próbek moczu psy wykrywały wirusa nawet 5 dni przed pojawieniem się objawów choroby, a więc wcześniej niż testy.
Jak wyszkolić psa?
Jeśli chcielibyśmy nauczyć psa, który wcześniej nie był "tropiący" wykrywania choroby, to byłby to proces długi, czasochłonny i zapewne nieopłacalny w perspektywie czasowej. NMatomiast psy szkolone do tropienia są już od dawna. Dla takiego "pracującego" psa nauka jest szybka.
Zwłaszcza, że psy już wykrywają spadki cukru we krwi pacjentów, raka, uprzedzają o zbliżającym się ataku padaczki, odnajdują narkotyki, materiały wybuchowe... Ich nos jest bardzo czuły. W psim nosie, pod warstwą śluzu, który absorbuje cząsteczki zapachowe i przenosi je w głąb jamy nosowej, znajduje się (zależnie od rasy psa) 200–300 mln neuronów posiadających w swej błonie komórkowej odpowiednie białka receptorowe dla poszczególnych zapachów. Predyspozycji do tropienia nie mają psy z tzw. krótką kufą, czyli mopsy, buldożki, itp.
Czy pies wywącha wirusa?
Samego wirusa nie. Psy wywąchują stan metaboliczny organizmu. Wykrywają zapach, który powstaje w zainfekowanych komórkach, zmiany proporcji między komórkami w organizmie, skupiają się na istotnym dla nich zapachu, natomiast resztę odrzucają.
Według badań prowadzonych przez niemieckich naukowców psy służące w wojsku przygotowano do wywąchiwania lotnych składników organicznych charakterystycznych dla próbek śliny zakażonych SARS-CoV-2 w zaledwie tydzień!