Przeszczep płuc, 42 dni pod respiratorem i zakażenie grzybem. "To superman" - mówią o nim lekarze

2023-03-08 17:12

Szwajcarski komik Joseph Gorgoni ma za sobą długą i trudną walkę o zdrowie. Musiał przejść przeszczep płuc z powodu przewlekłej choroby, a krótko po operacji trafił pod respirator. Spędził w śpiączce farmakologicznej ponad miesiąc. To jednak nie koniec jego problemów ze zdrowiem. Przebywając w szpitalu, zaraził się agresywnym grzybem. Ledwo uszedł z życiem. Jak stwierdzili lekarze: "to cud, że żyje".

Komik Joseph Gorgon
Autor: Screen z YouTube: L'illustré Przeszczep płuc, 42 dni pod respiratorem i zakażenie grzybem. "To superman" - mówią o nim lekarze

Komik Joseph Gorgoni, pochodzący ze Szwajcarii, opowiedział o swoich problemach zdrowotnych. Podczas jednego z występów dostał zadyszki. Później zaczął się coraz gorzej czuć. Nagle dopadło go zmęczenie i pojawił się męczący kaszel.

53-latek posłuchał swojej intuicji i poszedł się zbadać. Podczas osłuchiwania lekarz rodzinny stwierdził szmery w jego płucach i skierował Josepha do pulmonologa. Mężczyzna skarżył się też na ból w klatce piersiowej. Padła diagnoza: idiopatyczne włóknienie płuc, które należy do dużej grupy chorób powodującej uszkodzenie płuc. Objawy tej przypadłości (m.in. duszność i suchy kaszel) stopniowo się nasilają przez wiele miesięcy, a niekiedy i lat.

Przebieg tej choroby jest niezwykle agresywny – sukcesywnie niszczy płuca, co później może prowadzić do niewydolności oddechowej, nadciśnienia płucnego i niewydolności serca.

Gorgoni stosował lek, który miał opóźnić degradację płuc. Niestety cena tego preparatu była niebotyczna - około 3 tys. franków szwajcarskich miesięcznie (ponad 14 tys. zł.). Lekarz zaproponował mu alternatywne rozwiązanie: przeszczep. Płuca 53-latka zaczynały tracić siły i działały na 30 proc. Usłyszał też, że niedługo będzie wymagał stałej tlenoterapii. - Nie wierzyłem. Myślałem, że czeka mnie to za 10 lat, nie już – wyznał Joseph w rozmowie z portalem Illustre.ch.

Poradnik Zdrowie: Kiedy iść do pulmonologa?

Po przeszczepie spędził 42 dni pod respiratorem

Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie lekarze jasno postawili sprawę. Dawali mu nie więcej niż sześć miesięcy życia. Konieczna była operacja przeszczepienia płuc. Czekał na nią dwa miesiące. Wszystko poszło zgodnie z planem. Niestety stan Josepha pogorszył się po upływie 48 godzin po zabiegu. Nie miał siły, żeby wstać z łóżka. Zaczął tracić na wadze, do tego odezwał się ból w okolicach mostka. Okazało się, że doszło do zapalenia płuc.

Po trzech tygodniach komik mógł opuścić szpital. Zgodnie z zaleceniami lekarza miał się oszczędzać, rehabilitować i uczyć na nowo żyć. Miał unikać słońca, nie spożywać surowego mięsa i pamiętać o regulowanym przyjmowaniu leków, żeby organizm nie odrzucił nowych płuc.

Krótko po operacji Joseph wyjechał na krótki urlop, by zregenerować siły. Po powrocie z wakacji zaraził się wirusem SARS-CoV-2. Półtora miesiąca spędził podłączony do respiratora. Przebywał w śpiączce farmakologicznej. Narząd, który mu przeszczepiono, został zdewastowany przez koronawirusa.

Wyczuł dziwną narośl. Diagnoza była druzgocąca

Na szczęście Josepha udało się wybudzić. Początkowo był w dobrej formie, niż oczekiwano. – Byłem wykończony. Nie miałem sił. Schudłem 20 kg. Nie byłem w stanie podnieść palca, aby podrapać się po nosie, mówić, chodzić, jeść, a nawet myśleć. Tracheostomia pozbawiła mnie charakterystycznego głosu – opowiedział 53-latek. Wtedy myślał, że najgorsze już za nim.

Minęło zaledwie kilka dni, gdy Gorgoni poczuł pod kością policzkową dziwną narośl. Zgłosił się do lekarza. Pobrano próbkę do badania. Okazało się, że u komika wykryto grzybicę oportunistyczną, która występuje u osób z obniżoną odpornością. Ta diagnoza w jego przypadku była fatalna. Musiał zażywać lek przeciwgrzybiczny. Usłyszał, że od tej terapii zależy jego życie. Na szczęście zadziała i 53-latek ma się teraz dobrze. Czerpie ogromną radość z życia.

Po tak długiej i trudnej walce Joseph usłyszał, że to cud, że żyje. - Jest supermanem – skwitował jego lekarz prowadzący prof. Jérôme Pugin.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki