Przepowie, kiedy umrzesz i na co. To nie wróżka, ale sztuczna inteligencja
Jako młodzi ludzie nierzadko czujemy się nieśmiertelni. Ale z czasem przychodzi taki moment, w którym pytamy - retorycznie - "daleko jeszcze?" Wraz z wiekiem, zaczynamy czuć, że czas płynie coraz szybciej i że coraz mniej go zostało. Okazuje się, że w ustaleniu daty śmierci może pomagać nowy model sztucznej inteligencji. Pozostaje pytanie, czy naprawdę chcemy wiedzieć, ile zostało nam czasu?
Sztuczna inteligencja - nowe możliwości wykorzystania
Sztuczna inteligencja niekiedy budzi obawy, co to tego, jaki może mieć wpływ na rzeczywistość. Choć niektórzy obawiają się buntu maszyn na miarę filmów science fiction, wiele wskazuje, że taki scenariusz jest mało prawdopodobny.
Natomiast można korzystać ze sztucznej inteligencji w codziennym życiu, osiągając dzięki niej wiele korzyści – choć, nie da się też ukryć, że obecna technologia popełnia także błędy, jak choćby osławione grafiki z dodatkowymi palcami generowane przez AI.
Naukowcy ustalili, że sztuczna inteligencja może mieć zastosowanie w przewidywaniu daty śmierci na podstawie trybu życia pacjenta i informacji o przebytych chorobach. W doświadczeniu, które przeprowadzono, sztuczna inteligencja przyswoiła dane o zdrowiu, sytuacji zawodowej i ekonomicznej 6 milionów osób. To z kolei pozwala przewidywać, kiedy nastąpi czyjś zgon. Wyniki badań opublikowano na łamach „Nature Computational Science”.
Sztuczna inteligencja może przewidzieć datę śmierci
Zespół badaczy pod wodzą profesora Sune'a Lehmanna Jorgensena z Duńskiego Uniwersytetu Technicznego, skorzystał z duńskich danych zawierających informacje 6 milionach ludzi, w tym informacje o ich edukacji, aktywności zawodowej, dochodach i pobytach w szpitalach oraz wizytach w przychodniach, przez ponad dekadę między 2008 a 2020 rokiem.
Dane dotyczyły osób w przedziale wiekowym 35-65 lat - a więc w wieku, w którym większość ludzi cieszy się życiem i wydawałoby się, że ma daleko do śmierci. Następnie dane przekazano do dużego modelu językowego opartego na sztucznej inteligencji. Podobne modele, jak ChatGPT, działają na zasadzie analizy treści, z uwzględnieniem statystycznego prawdopodobieństwa kolejnych słów.
Po wprowadzeniu danych osobowych wyszkolono sztuczną inteligencję do przewidywania prawdopodobieństwa śmierci. I okazało się, że robi to z większą dokładnością niż jakiekolwiek dotychczas istniejące modele, z jakich korzysta np. branża ubezpieczeniowa.
Model AI przewiduje, kiedy nastąpi śmierć. I nie tylko
Duński model nazwano Life2vec. Znając historię życia i zdrowia danej osoby, określa, co najprawdopodobniej zdarzy się w następnej kolejności. Co istotne, część osób badanych istotnie zmarła w analizowanym okresie, między 2016 a 2020.
Jak się okazało, Life2vec przewidywał trafnie, kto umrze. Określał prawdopodobieństwo zgonu o 11 proc. trafniej niż inne istniejące modele sztucznej inteligencji czy tabele aktuarialne trwania życia. Model przewidywał też wyniki testu osobowości danych osób – lepiej niż szkolone do tego modele AI.
Zdaniem autorów badania stworzony model może przewidywać nie tylko śmierć, ale też problemy społeczne, zdrowotne i inne. Jednocześnie niepokój budzą możliwości wykorzystania tych danych w niewłaściwych celach. Pojawia się pytanie również o etyczny wymiar przewidywania daty śmierci.