Przełom w leczeniu "cichego zabójcy" kobiet? Nowy lek ma powstrzymać agresywny nowotwór

2024-02-13 15:17

Australijscy naukowcy opracowali lek, który mógłby pomóc skutecznie leczyć potrójnie ujemnego raka piersi - najbardziej agresywną i śmiertelną formę raka piersi. Ten podtyp nowotworu najczęściej atakuje młode kobiety, szybko się rozprzestrzenia i ma wyjątkowo złe rokowania. Nowy lek ma działać na komórki nowotworowe w tkance piersi i jednocześnie oszczędzać zdrowe komórki ciała.

Przełom w leczeniu cichego zabójcy kobiet? Nowy lek ma powstrzymać agresywny nowotwór
Autor: Getty Images Przełom w leczeniu "cichego zabójcy" kobiet? Nowy lek ma powstrzymać agresywny nowotwór

TNBC to najbardziej agresywny podtyp raka piersi

Co roku raka piersi diagnozuje się w Polsce u około 20 tys. kobiet. Potrójnie ujemny rak piersi (trójnegatywny rak piersi, TNBC) rozwija się u 10-15 proc. chorych - najczęściej są to kobiety w wieku 20-40 lat. Podtyp ten uznawany jest za najbardziej agresywny: szybko rośnie, szybko daje przerzuty, a po leczeniu często powraca.

Ponieważ komórki tego raka nie mają celów molekularnych, dzięki którym możliwe byłoby zastosowanie leczenia celowanego, najczęstszą metodą terapii pozostaje chemioterapia. W ostatnich latach pojawiają się terapie, dające nadzieję na skuteczne leczenie tego nowotworu. Naukowcy stale jednak pracują nad nowymi metodami leczenia.

Jedną z nich właśnie testują badacze z australijskiej szkoły medycznej w Adelajdzie.

Gadaj Zdrów EXTRA - Zaawansowany rak piersi

CDDD11-8 hamuje białko, które "karmi" raka

Lek, o którym mowa, nazwano CDDD11-8. Ma formę doustną i opracowali go w 2022 r. naukowcy z Uniwersytetu Australii Południowej w celu leczenia ostrej białaczki szpikowej (AML). W przebiegu białaczki komórki nowotworowe rosną i rozprzestrzeniają się dzięki zwiększeniu produkcji białek, poprzez szlak zwany kinazą zależną od cykliny 9 (CDK9).

Testy na zwierzętach wykazały, że CDDD11-8 hamował postęp choroby. Obecnie naukowcy z Adelajdy oceniają, czy sprawdzi się w leczeniu potrójnie ujemnego raka piersi. Prace koordynuje prof. Theresa Hickey. „To dopiero początek, ale na podstawie wstępnych dowodów wierzymy, że hamowanie tego białka może prowadzić do leczenia potrójnie ujemnego raka piersi, dlatego należy dalej pracować nad tym nowym lekiem” – twierdzi prof. Hickey.

Badacze: wyniki są obiecujące

Eksperymenty na komórkach nowotworowych pokazały, że po zastosowaniu CDDD11-8 dochodziło do zmniejszenia tempa wzrostu nowotworu i szybszego obumierania komórek nowotworowych. Lek obiecująco wypadł również w testach na zwierzętach - konkretnie na myszach chorych na raka piersi. Po leczeniu doustnym guzy kurczyły się, zmniejszała się również ekspresja CDK9, a przy tym nie dochodziło do niekorzystnego wpływu na inne narządy.

Lek testowano również na tkance raka piersi pobranej od pacjentki i na trójwymiarowych organoidach. Tu również zaobserwowano korzystne działanie bez toksycznych efektów ubocznych dla zdrowych komórek. Jak wyjaśniają autorzy badania, jest tak prawdopodobnie dlatego, że zdrowe komórki nie są tak zależne od aktywności CDK9 jak część komórek nowotworowych.

"Lek jest obiecujący jako potencjalny sposób leczenia potrójnie ujemnego raka piersi. Konieczne są dalsze prace nad samym preparatem, nim przejdziemy do badań na ludziach. Mam nadzieję, że stanie się to w ciągu najbliższych pięciu lat" – podsumowała prof.  Theresa Hickey.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki