Prof. Zembala padł ofiarą oszustwa. "Tego pseudo-leku proszę nie zażywać!"
Znany w Polsce kardiochirurg, prof. Michał Zembala, padł ofiarą bezprawnego wykorzystania wizerunku. Niedawno wydał oświadczenie dotyczące reklamy preparatu medycznego. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury. "Nie kupujcie tego dziadostwa – to oszustwo!" - ostrzegł.
Oszustwo na kardiochirurga
W ostatnim czasie po sieci krążyła reklama preparatu A-cardin, której twarzą miał być ceniony kardiochirurg w Polsce. Sugerowała, że tabletki mają "cofać zmiany miażdżycowe i wzmacniać serce". Prof. Michał Zembala przedstawił w tej sprawie swoje stanowisko. 4 sierpnia opublikował za pośrednictwem mediów społecznościowych oświadczenie, w którym wyjaśnił, że jego wizerunek został wykorzystany bez jego wiedzy i zgody w celach reklamowych.
"Działamy w sprawie oszustwa, którego skutki zdrowotne jak i finansowe wielu z Państwa dotknęły. Uprzejmie proszę raz jeszcze, by nikt z Was lub Waszych bliskich nie kupował nieznanych preparatów "niby zdrowotnych". Leki kupujemy wyłącznie aptekach! – czytamy we wpisie udostępnionym na Facebooku. Zaapelował też, aby być czujnym i "nie dawać się nabrać oszustom".
Kardiochirurg ostrzega
Wcześniej, 31 lipca prof. Zembala napisał w mediach społecznościowych, że zgłosił sprawę w prokuraturze. "Nie kupujcie tego dziadostwa – to oszustwo!" – zaznaczył lekarz. Zwrócił się też z prośbą o tych osób, które kupiły ten specyfik, by wysłały zdjęcia rachunków. Użyte zostaną jako dowód w toczącym się postępowaniu. Jak dodał, "tego pseudo-leku proszę nie zażywać!".
Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Sowisło & Topolewski S.K.A. działa w imieniu kardiochirurga. "Wszelkie publikowane w internecie treści, które sugerują bądź wprost wskazują, że Pan Profesor reklamuje i rekomenduje jakiekolwiek produkty lecznicze, wyroby medyczne lub suplementy diety są nieprawdziwe" – napisano w niedawno wydanym oświadczeniu.
Jak podkreśliła kancelaria, "wszelkie materiały reklamowe promujące produkty lecznicze, wyroby medyczne lub suplementy diety i wykorzystujące w tym celu wizerunek Pana Profesora, czy też sygnowane Jego nazwiskiem zostały opracowane, stworzone i rozpowszechnione bez wiedzy i zgody Pana Profesora".
Kolejne bezprawne użycie wizerunku
Według doniesień "Rzeczpospolitej" w czerwcu 2022 roku w podobnej sytuacji znalazł się słynny kardiochirurg prof. dr hab. Andrzej Bochenek. Wizerunek lekarza został bezprawnie wykorzystany do promocji suplementów. Przestrzegał przed kupowaniem preparatów sygnowanych jego nazwiskiem.
– Żadnych leków ani tych, które są sprzedawane w aptekach, ani tych, które są sprzedawane w internecie, nigdy nie reklamowałem – apelował prof. Bochenek na nagraniu na YouTube. Dodał, że można jedynie polegać na wytycznych sporządzonych przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne.