Producenci popularnych zastrzyków na odchudzanie przed sądem. "Nie było wystarczającego ostrzeżenia"
Sąd federalny w Filadelfii wkrótce rozpatrzy roszczenia wobec producentów preparatów Ozempic, Wegovy i innych analogów GLP-1. Chociaż popularne zastrzyki na odchudzanie to jedne z najlepiej przebadanych pod względem skuteczności i bezpieczeństwa leków na świecie, dziesiątki pacjentów wystąpiły z roszczeniem. Chodzi o "dolegliwości żołądkowo-jelitowe".
Analogi GLP-1 naukowcy i lekarze uznali za jedno z większych osiągnięć medycyny ostatnich lat. Preparaty początkowo przeznaczone dla pacjentów z trudną w leczeniu cukrzycą, okazały się także zbawienne dla pacjentów z otyłością.
Wiarygodne badania potwierdziły, że mogą skutecznie zmniejszyć ryzyko zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych, niezależnie od utraty wagi (więcej na ten temat). Tylko w USA tzw. glutydy stosowało lub stosuje już 15 mln ludzi i nic nie wskazuje na to, by potencjalne ryzyko ich stosowania miało przewyższać niewątpliwe korzyści. No to o co chodzi?
Producenci zastrzyków na odchudzanie przed sądem
Stosowanie każdego leku wiąże się z ryzykiem wystąpienia działań niepożądanych. Prawo zobowiązuje producentów do informowania o tym w ulotkach.
Odpowiednie badania są prowadzone nie tylko na etapie badań klinicznych, ale również po wprowadzeniu leków do obrotu, a producent ma obowiązek aktualizować ewentualne ostrzeżenia. Nie inaczej jest w przypadku analogów GLP-1.
Pacjenci zarzucają jednak producentom, że ostrzeżenia o szkodliwości glutydów nie były wystarczające. leki błyskawicznie stały się bardzo modne. Do ich stosowania przyznawali się celebryci i powszechne autorytety, usypiając czujność i świadomość chorych.
Według autorów pozwów oficjalne informacje o potencjalnych skutkach ubocznych były niepełne. Producenci leków już zapowiadają, że te argumenty będą podważać.
Jeden pozew, kilkadziesiąt spraw
Proces przeciw producentom glutydów toczy się w Pensylwanii, bo to w tym stanie złożono najwięcej wniosków przeciw producentom, a teraz zostały połączone w jeden pozew (zarzuty w ocenie sądu są podobne).
Ta lokalizacja jest wygodna dla pacjentów, ale też głównego producenta glutydów. W pobliżu, w New Jersey, znajduje się amerykańska siedziba Novo Nordisk.
Pacjenci, którzy domagają się odszkodowań, cierpieli z powodu "problemów żołądkowo-jelitowych lub pokrewne", w tym na niedrożność jelit i gastroparezę, czyli spowolnienie lub zatrzymanie ruchu pokarmu w żołądku.
Badania potwierdzają, że te problemy zdrowotne mogą mieć związek ze stosowaniem analogów GLP-1, chociaż ryzyko jest znikome.
Czy proces wpłynie na sprzedaż glutydów?
Sprzedaż analogów GLP-1 przyniosła producentom krocie - zarówno duńskiej firmie Novo Nordisk, która produkuje Ozempic, Wegovy i Rybelsus (tabletki), jak i amerykańskiej firma Eli Lilly, która produkuje Trulicity i Mounjaro.
W 2023 roku Eli Lilly stała się najcenniejszą firmą farmaceutyczną na świecie.
Niezależnie od wyników procesu, eksperci przewidują, że ani pacjenci, którzy wcześniej nieskutecznie walczyli z otyłością, sięgając niejednokrotnie po niebezpieczne środki, ani lekarze, widząc korzyści dla chorych, nie zrezygnują z leków z powodu ewentualnego, promilowego zagrożenia.
Jest jednak nadzieja, ze w przestrzeni publicznej będzie się więcej mówić o tym, że leków, nawet bezpiecznych i modnych, nie wolno traktować jak produktów spożywczych i stosować bez wskazań medycznych, kontroli lekarskiej. Konieczne jest też przestrzeganie zasad dotyczących stosowania, w tym diety, dawkowania etc.
Trzeba wierzyć, że skończą się pomysły przyjmowania takich preparatów, żeby zmieścić się w ulubioną sukienkę czy zrzucić parę kilogramów przed urlopem, gdy można to osiągnąć zdrową dietą i aktywnością fizyczną.
Czytaj także: "Ten lek nie jest na depresję. Jest dla cukrzyków". Korwin-Piotrowska atakuje, internet wzburzony