Problemy zdrowotne Polskich seniorów to nie tylko demencja. “10 tys. amputacji rocznie”
Ważne, aby wyłapać, czy zmiany inwolucyjne nie rozwijają się za wcześnie, albo nie wchodzą w stany patologiczne - wskazała prof. Marta Podhorecka. Z kolei prof. Aleksander Sieroń alarmuje, że starsi ludzie chcą chodzić. To właśnie kwestia potrzeb seniorów w ochronie zdrowia była jednym z tematów X Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach. Co należy zmienić, by seniorom żyło się lepiej?

W dobie starzejącego się społeczeństwa musimy mieć świadomość, że pacjenci mają coraz większe potrzeby. Eksperci podkreślają, że fakt, iż żyjemy coraz dłużej, należy postrzegać jako sukces. Natomiast nie oznacza to, iż jesteśmy zwolnieni z obowiązku wprowadzenia zmian, by odpowiedzieć na tworzącą się rzeczywistość.
Senior w ochronie zdrowia. "Ludzie chcą chodzić"
Jednym z zagadnień poruszanych na X Kongresie Wyzwań Zdrowotnych w kontekście seniorów w ochronie zdrowia były choroby układu krążenia. Tematykę podjął prof. Aleksander Sieroń, konsultant krajowy w dziedzinie angiologii, członek Zespołu Specjalistów Chorób Naczyń Unii Europejskiej, członek Brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Medycznego – Royal Medical Society.
Specjalista wskazał, że szansa, iż pacjent trafi do właściwego lekarza, jest niewielka. Powodem jest fakt, że na początku próbuje mu pomóc rodzina, później trafia do lekarza rodzinnego, a tam z kolei często dostaje skierowanie do chirurga, gdzie słyszy, że konieczna jest amputacja.
Miażdżyca dotyczy też kończyn, o czym często się zapomina, to pierwsza rzecz. Druga to fakt, że w Polsce jest 370 tys. ludzi zagrożonych amputacjami z powodu ran przewlekłych, będących wynikiem miażdżycy kończyn dolnych
- wskazał prof. Aleksander Sieroń.
Specjalista wskazuje, że o problemach z kończynami mówimy wówczas kiedy pojawia się unieruchomienie pacjenta. A to sprawia, że zaczyna on nabierać zupełnie inny wymiar, w tym ekonomiczny, społeczny, rentowy i państwowy.
Jako konsultant krajowy i członek Europejskiego Towarzystwa Lekarzy Specjalistów Chorób Naczyń wołam czasem jak na pustyni: Pomyślcie Państwo o tym, że ludzie chcą chodzić
- podkreślał prof. Sieroń.
Ekspert dodaje, że w kontekście seniorów dużo mówimy o demencji, osteoporozie czy okulistyce a wciąż zapominamy, że ważne jest to, aby starsza osoba pozostawała sprawna fizycznie. Mobilność jest niezbędna dla zachowania zdrowia i zapobiegania pogłębianiu innych chorób towarzyszących.
Nie należy pomijać kwestii miażdżycy, ale również problemu stopy cukrzycowej, która jak podkreśla profesor, jest w Polsce traktowana jako jakiś cud, natomiast jest to jedna z przewlekłych ran, które prowadzą do amputacji.
- Krótko mówiąc, kończy się na tym, że 10 tys. Polaków rocznie jest po amputacji podudzia i uda. A zatem mówimy o średniej wielkości miasteczku. Uważam, że walka z czymś, co nazywamy starością, jest walką coraz bardziej szeroką - podsumował specjalista.
Reumatologia pod lupą ekspertki. Zwróć uwagę na wzrost
Podczas panelu poświęconego zdrowiu seniorów omówiono m.in. także sytuację chorób reumatologicznych. Na ten temat wypowiedziała się prof. Brygida Kwiatkowska, konsultantka krajowa w dziedzinie reumatologii, zastępca dyrektora ds. klinicznych, Narodowy Instytut Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji im. prof. dr hab. med. Eleonory Reicher.
Europejska Liga Towarzystw Reumatologicznych w ubiegłym roku wystosowała manifest do parlamentarzystów z prośbą o pilne zajęcie się chorobami z zakresu układu ruchu ze względu na narastanie liczby chorych. Prawdopodobnie system opieki w krajach europejskich nie udźwignie takiej liczby chorych jeżeli szybko nie podejmiemy pewnych działań
- wskazuje prof. Kwiatkowska.
Ekspertka wyjaśniła, że powodem alarmującej sytuacji jest fakt, iż wciąż obserwuje się wzrost przypadków zapalnych i immunologicznych chorób reumatycznych. Choć w dużej mierze dotyczą młodszego pokolenia, to jednak ze względu na to, iż żyjemy coraz dłużej sprawia, że schorzenia te są także domeną seniorów.
Prof. Kwiatkowska dodała, że badania obrazowe powinniśmy zatem wykonywać znacznie wcześniej, a zatem w momencie kiedy pacjent jest jeszcze sprawny, ponieważ wczesne wykrycie np. w przypadku osteoporozy pozwala na podjęcie interwencji w odpowiednim czasie, a mowa o diecie i aktywności fizycznej.
Każde obniżenie się wzrostu powyżej 4 cm wymaga natychmiastowej diagnostyki w kierunku osteoporozy. Powinniśmy się tym jak najszybciej zająć
- podkreśliła specjalistka.
Panelistka dodała, że z najnowszego raportu NFZ wynika, że zwiększono nakład finansowy na realizację zabiegów endoprotezo-plastykę. Natomiast jeżeli chodzi o procentowe diagnozowanie i leczenie pacjentów sytuacja wygląda niemal tak samo jak w 2018 roku.
- Około 5% pacjentów się leczy, ok. 2% pacjentów po złamaniach ma skierowanie do poradni osteoporozy a liczba densytometrii i badań screeningowych w ogóle nie wrosła. Jesteśmy cały czas w tym samym punkcie, wykładając gigantyczne pieniądze na leczenie zabiegowe, które de facto niesie ze sobą dużą śmiertelność. Staram się systematycznie podkreślać ten problem i mam nadzieję, że uda mi się w tym roku dojść do jakiegoś konsensusu logistycznego - tłumaczyła prof. Kwiatkowska.
Specjalistka wyjaśniła również, że Polskie Towarzystwo Reumatologiczne chce wydać rekomendacje dotyczące tego jak powinien wyglądać screening na każdym etapie.
“Niejednorodna grupa”. Prof. Marta Podhorecka o sytuacji polskich seniorów
Jedną z prelegentek kongresu była prof. Marta Podhorecka, wykładowczyni UMK, Przewodnicząca Rady ds. Polityki Senioralnej, Ministerstwo ds. Polityki Senioralnej, Katedra Geriatrii, Wydział Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum w Bydgoszczy, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Stowarzyszenie Fizjoterapia Polska.
Ekspertka wyjaśniła, że seniorzy to bardzo niejednorodna grupa, zauważyła, że mamy zarówno 80 (paro)-latków, którzy nawet biegają maratony, są to osoby aktywne jak i osoby, po 60. roku życia, które ze względu na stan zdrowia są zależne od innych.
Mamy coraz więcej osób starszych i zapewne dlatego się tutaj spotykamy. Obecnie seniorzy to 25% społeczeństwa, ale niektóre dane mówią, że w 2050 roku będzie to nawet 30-kilka procent, więc to będzie ⅓ społeczeństwa. Osoba, która miała 80 lat w latach 80., to nie jest ta sama osoba, która teraz osiąga ten wiek. To samo dotyczy 60-latków
- wskazała prof. Marta Podhorecka.
Panelistka wskazała, że osoby, które należy objąć opieką to pacjenci, w stosunku do których mówi się, że mają tzw. wielkie problemy geriatryczne. A mianowicie chodzi o choroby, wpływające na samodzielność oraz zachowanie sprawności u seniorów. Przykładem jest choćby depresja, demencja czy zaburzenia równowagi powodujące upadki, czego konsekwencją mogą być dotkliwe urazy, trudne w gojeniu.
- Na zdrowie seniora nie wpływa wyłącznie obecność choroby lub jej brak, ale też bardzo ważnym czynnikiem, który wychodzi poza system ochrony zdrowia są warunki socjoekonomiczne - dodała prof. Podhorecka.