Pracował na kilku etatach, by utrzymać rodzinę. 40-letni ratownik zmarł w trakcie dyżuru

2023-02-27 15:35

Tragedia w Gorzowie Wielkopolskim. Podczas dyżuru w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie jeden z ratowników medycznych na chwilę się położył, by odpocząć. Jak wyjaśnił kolegom, znienacka dopadło go ogromne zmęczenie. Niestety, mężczyzna już się nie obudził. Zostawił żonę i dwóch małych synów. Był głównym żywicielem rodziny.

Pracował na kilku etatach, by utrzymać rodzinę. 40-letni ratownik zmarł w trakcie dyżuru
Autor: www.zrzutka.pl Łukasz M. zmarł w trakcie pełnienia dyżuru na SOR-ze

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w nocy 22-23 lutego ze środy na czwartek. To właśnie wtedy Łukasz M. pełnił nocny dyżur na SOR-ze w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie. Jak relacjonują świadkowie, w czasie dyżuru dopadło go ogromne zmęczenie, powiedział kolegom, że idzie się na chwilę położyć. Po pewnym czasie współpracownicy znaleźli go martwego.

Pierwsza pomoc - jak udzielić pierwszej pomocy?

Śmierć z przemęczenia?

Ratownik medyczny zmarł nagle podczas nocnego dyżuru. 40-letni Łukasz M. był głównym żywicielem rodziny. Pracował w kilku miejscach, by utrzymać żonę oraz dwóch synów.

Od wielu lat był ratownikiem medycznym w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim. Pracował również w Nowym Szpitalu w Kostrzynie nad Odrą, Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie Wielkopolskim i Szczecinie.

Oprócz tego był piłkarzem lokalnego klubu Celuloza Kostrzyn oraz prowadził kursy dla ratowników medycznych, a także przyuczał studentów.

"Dla wielu ratowników medycznych rozpoczynających pracę w zawodzie był mentorem, autorytetem i wzorem do naśladowania. Zarażał pasją, dzielił się wiedzą i doświadczeniem" - napisano na stronie Zrzutka.pl, gdzie założono zbiórkę pieniędzy dla rodziny zmarłego.

Ze względu na ogrom obowiązków i pełne poświęcenie pracy, padły podejrzenia, że mężczyzna zmarł na skutek przemęczenia. Oficjalna przyczyna nagłego zgonu 40-latka nie jest jeszcze znana. Ustaleniem okoliczności śmierci zajęła się gorzowska prokuratura. Wszczęto postępowanie w tej sprawie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Dzisiaj, 27 lutego, ma odbyć się sekcja zwłok, która ujawni możliwą przyczynę zgonu.

Środowisko medyczne oraz rodzina i przyjaciele zmarłego Łukasza są pogrążeni w żałobie.

"Pogrążeni w smutku i głęboko wstrząśnięci żegnamy Łukasza Markowskiego, ratownika medycznego SOR-u, mądrego, dobrego człowieka, oddanego kolegę i świetnego medyka, który odszedł pełniąc służbę... Łączymy się w bólu z rodziną Łukasza. Przyjmijcie nasze najgłębsze wyrazy współczucia" - napisano na stronie internetowej Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie.

Kondolencje złożyli również piłkarze Celulozy Olsztyn.

"Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu dzisiejszym odszedł od nas nasz kolega Łukasz Markowski. Łukasz obecnie reprezentował barwy drugiej drużyny Celulozy, a w latach 2016-2021 bronił barw pierwszego zespołu. Zdecydowanie za szybko i niespodziewanie odszedł od nas, ale w sercach wszystkich którzy go poznali na pewno pozostanie na zawsze! Szczere kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego" - napisali na facebook-owej stronie klubu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki