Powstała szczepionka na raka piersi. Co o niej wiemy?
Szczepionka przeciw potrójnie ujemnemu rakowi piersi - najbardziej agresywnej postaci tego nowotworu - trafiła właśnie do badań na ochotnikach. Eksperymentalne podanie tego preparatu zatwierdziła amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków.
Potrójnie ujemny rak piersi stanowi wg różnych danych od 10 do 20 proc. wszystkich przypadków tej choroby. Jest bardzo agresywny: szybko się powiększa, szybko daje przerzuty, bardzo często nawraca. Ponieważ jest słabo widoczny w mammografii, zwykle diagnozowany jest dopiero w późniejszym stadium.
Pacjentki chorujące na ten nowotwór już od momentu rozpoznania choroby powinny być poddawane bardzo intensywnemu leczeniu - i tu pojawia się problem, gdyż rak ten nie reaguje ani na leczenie hormonalne, ani na terapie celowane. Pewne efekty, i to tylko u części pacjentek, daje tradycyjna chemioterapia. Dlatego odsetek zgonów w grupie chorych jest nieproporcjonalnie wysoki. U pacjentek, u których rak ten został wykryty w bardzo wczesnym stadium, i które zostały wyleczone, ma on dużą tendencję do nawrotów.
Obecnie potrójnie ujemnemu rakowi piersi można zapobiec jedynie za pomocą mastektomii. Być może zmieni to szczepionka, którą opracowali badacze z Cleveland Clinic i Anixa Biosciences, Inc.
Dostępne dane na temat tego preparatu póki co są ograniczone. Wiadomo, ze nowa szczepionka ukierunkowana jest na specyficzne białko laktacyjne, α-laktoalbuminę, które po laktacji nie występuje w tkance piersi - jest za to wykrywane w większości przypadków potrójnie ujemnego raka piersi.
Obronę przed tym rakiem zapewnić ma - możliwa dzięki szczepionce - aktywacja układu odpornościowego przeciwko temu białku. Szczepionka zawiera również adiuwant, który w razie wykrycia α-laktoalbuminy, aktywujący wrodzoną odpowiedź immunologiczną, umożliwiającą organizmowi skuteczną ochronę przed wzrostem nowotworu. Jeśli próby kliniczne wypadną pomyślnie, szczepionka może okazać się prawdziwym przełomem.
Obecne badanie obejmie do 24 pacjentek, które wyleczono z potrójnie ujemnego raka piersi we wczesnym stadium, i u których w ciągu ostatnich trzech lat nie doszło do wznowy choroby - ale istnieje wysokie ryzyko jej nawrotu. Naukowcy podadzą im trzy dawki szczepionki w odstępie dwóch tygodni, stopniowo zwiększając dawkę.
Badanie, finansowane przez Departament Obrony USA, zostanie zakończone we wrześniu 2022r. Kolejne badanie szczepionki obejmie zdrowe kobiety o wysokim ryzyku zachorowania na raka piersi (te, które są nosicielkami mutacji w genie BRCA1 lub BRCA2, i dlatego są zagrożone rozwojem potrójnie ujemnego raka piersi, lub są rodzinnie obciążone rakiem piersi), które zdecydowały się na dobrowolną obustronną mastektomię.
Polecany artykuł: