Dziecko z poparzeniami chemicznymi po wizycie w Parku Skaryszewskim. Winna "nieznana substancja"?
Najpierw informacja o poparzeniu małego chłopca nieznaną substancją. Później podobne doniesienia dotyczące psa. To wszystko w Parku Skaryszewskim. "Lekarz stwierdził poparzenie chemiczne" - napisała jedna z internautek w mediach społecznościowych.

W mediach społecznościowych pojawił się niepokojący post, dotyczący poparzenia dziecka w Parku Skaryszewskim w Warszawie. Miało ono bąble widoczne na rączce. Tuż pod nim pojawił się kolejny wpis. Dotyczył poparzonej skóry u psa. Autor fotografii twierdzi, że i w tym przypadku do poparzenia miało dojść w Parku Skaryszewskim.
Warszawa. Poparzenia w Parku Skaryszewskim
Na tajemnicze poparzenia w Parku Skaryszewskim zareagował praski radny Marek Borkowski.
- Złożyłem w urzędzie wniosek o tymczasowe zamknięcie części parku Skaryszewskiego, w którym w ciągu ostatnich dni doszło do poparzeń dziecka i psa. Oczekuję wyjaśnień i podjęcia działań mających na celu zabezpieczenia bezpieczeństwa mieszkańców - powiedział w poniedziałek radny.
- Bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze - dodał.
Mimo podjętych działań, niczego nie znaleziono
Doniesienia o poparzeniach wpłynęły zarówno do straży miejskiej, jak i dzielnicowego ratusza. Natychmiast podjęto działania.
- Na miejsce zostały wysłane patrole strażników. Niestety, funkcjonariusze nic nie znaleźli. Naczelnik wydziału wysłał pismo do Zarządu Zieleni, by sprawdzono park pod kątem występującego tam zagrożenia poparzeniem - twierdzi Jerzy Jabraszko ze straży miejskiej.
Komentarz w sprawie zabrał także rzecznik dzielnicy Praga-Południe.
- Wpłynęło do nas zgłoszenie od mieszkanki dotyczące poparzonego chłopca. Cały czas monitorujemy sytuację. Zgłosiliśmy sprawę do służb miejskich i Zarządu Zieleni, który opiekuje się parkiem - powiedział Andrzej Opala.
Oparzenia chemiczne wymagają specjalistycznego leczenia
Oparzenia chemiczne powstają na skutek kontaktu środków chemicznych o właściwościach żrących ze skórą. Zmiany powstałe na skórze i błonach śluzowych mogą przypominać zwykłe oparzenia.
Oparzenia chemiczne najczęściej wywołują:
- środki czyszczące,
- wybielacz,
- produkty do czyszczenia protez zębowych,
- kwas z akumulatora,
- amoniak i inne.
Tego typu oparzenia mogą być niebezpieczne. W niektórych przypadkach mogą skutkować koniecznością amputacji kończyny. Wymagają one także specjalistycznego leczenia. W przypadku narażenia na kontakt z substancją toksyczną lub żrącą, należy niezwłocznie wezwać pomoc.