Pomarańczowa skóra i bujna czupryna. Co warto wiedzieć o zdrowiu Donalda Trumpa?
Choć głosy wciąż są liczone, zagraniczne media już okrzyknęły Donalda Trumpa wygranym w wyścigu o fotel prezydencki Stanów Zjednoczonych. Co jednak jeśli chodzi o zdrowie 78-latka? To temat, który budzi zainteresowanie wielu. Sprawdzamy, co warto wiedzieć.
Donald Trump jest postacią, którą jedni kochają, a drudzy wręcz przeciwnie. Nie będziemy jednak tutaj rozważać na temat jego popularności i skupimy się na zdrowiu polityka.
Zdrowie Donalda Trumpa. Co warto wiedzieć?
O tym temacie było już głośno podczas jego pierwszej prezydentury. Wówczas chętnie opowiadał na temat przebytych badań okresowych. Wyznał również, że ma nadwagę i przyjmuje lek obniżający poziom cholesterolu.
Poza tym stwierdził jednak, że jest w "doskonałym zdrowiu fizycznym". Przynajmniej tak mówił podczas programu "The Dr Oz Show". W ciągu ostatniego roku pojawiło się coraz więcej migawek dotyczących zdrowia Trumpa.
W listopadzie 2023 roku osobisty lekarz trampa napisał list, w którym opisał go jako osobę w "doskonałym zdrowiu". Podkreślił, że "wszystkie badania układu sercowo-naczyniowego są prawidłowe, a testy przesiewowe w kierunku raka" były negatywne. Trump również "zredukował swoją wagę".
Warto podkreślić, że 78-letni obecnie Trump jest najstarszą osobą, która otrzymała prezydenturę w Stanach Zjednoczonych.
Pomarańczowy kolor skóry prezydenta USA. Skąd się wziął?
Wiele osób zastanawia się również, skąd wziął się kolor skóry Trumpa, który opisywany jest jako pomarańczowy. Sam prezydent wielokrotnie zaprzeczał doniesieniom, jakoby miał stosować sztuczną opaleniznę lub produkty brązujące. Skąd więc wziął się ten niecodzienny kolor?
Makijażystka gwiazd Safia Cox stwierdziła, że po części może być to wynik używania jakiegoś rodzaju sztucznej opalenizny lub barwionego kremu nawilżającego z bronzerem.
Jednak redaktorka fotografii Emily Elise stwierdziła, że jej zdaniem intensywność koloru na twarzy Trumpa związana może być z poziomem stresu polityka.
Jednak Redakcja "The Washington Post" jest zdania, że stosowanie pomarańczowego podkład miałoby być sposobem na zakrycie trądziku różowatego, o czym zresztą wspominał również sam lekarz prezydenta, dr Bornstein.
Ten sam doktor wypowiedział się również na temat bujnej fryzury prezydenta. Obalił on teorie dotyczące przeszczepu włosów i peruki. W rozmowie z NYT powiedział, że jest to efekt uboczny leku na prostatę. Zawierają one bowiem finasteryd - substancje, które nie tylko wspomaga działanie gruczołu krokowego, ale również zwiększa liczbę, gęstość i grubość włosów.