Polski ratownik medyczny o pracy w kosmosie. "Strzykawka może odlecieć"
Podczas długotrwałego pobytu astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, dbanie o zdrowie jest niezwykle istotne. Niestety, czasami mogą wystąpić nieprzewidziane problemy, takie jak powstanie skrzepu w żyłach szyjnych. Jak leczy się astronautów i co się dzieje ze strzykawką w kosmosie?
Według informacji przekazanych przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) i Polską Agencję Kosmiczną (POLSA), obie instytucje "rozważają opcje, by umożliwić lot" Sławoszowi Uznańskiemu. Szczegółowe informacje zostaną podane po osiągnięciu porozumienia ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, w tym międzynarodowymi partnerami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
"W kosmosie strzykawka natychmiast odleci"
Przed wylotem astronauci przechodzą intensywny trening, który ma ich przygotować do wyjątkowych warunków, z jakimi spotkają się w kosmosie. Jednym z kluczowych elementów treningu jest izolacja, podczas której kandydaci są zamknięci w specjalnych ośrodkach badawczych.
Jednym z takich ośrodków jest stacja europejska "Concordia", położona na Antarktydzie. Tam ćwiczone są scenariusze symulujące zamknięcie w bazie na Księżycu. Astronauci wykonują różne procedury, takie jak przechodzenie przez śluzy czy wychodzenie na "spacer". Podobna baza została również utworzona w Polsce, konkretnie w Pile, gdzie odbywają się treningi analogowych misji kosmicznych w warunkach grawitacji.
Kolejnym ośrodkiem treningowym dla astronautów jest "Aquarius", położony na dnie oceanu. Tam odbywają się treningi mające przygotować do funkcjonowania w warunkach mikrograwitacji. W Centrum Lotów Kosmicznych "NEEMO" na Florydzie znajduje się specjalny basen, w którym astronauci przechodzą szkolenia związane m.in. z procedurami medycznymi.
- Największą trudnością jest to, żeby niczego nie odkładać. Jak robimy zastrzyk na Ziemi, to odkładamy strzykawkę, żeby sięgnąć np. po kosz na odpady medyczne. W kosmosie taka strzykawka natychmiast odleci - komentuje August Borowski.
Astronauci uczestniczą również w lotach parabolicznych, które pozwalają na doświadczenie krótkotrwałego braku grawitacji przez około 20-30 sekund. To pozwala im przyzwyczaić się do takiego stanu i doskonalić umiejętności działania w warunkach nieważkości. W ciągu dwóch tygodni przed planowanym odlotem astronauci przechodzą przez kwarantannę, aby zmniejszyć ryzyko infekcji i zachować optymalne zdrowie przed misją. Ma to za zadanie przygotować astronautów do ekstremalnych warunków kosmicznych i zapewnić im umiejętności, które będą niezbędne do skutecznego wykonywania zadań podczas misji kosmicznych.
Drugi Polak w kosmosie
Czekaliśmy na ten moment 45 lat! Po historycznej misji z udziałem Mirosława Hermaszewskiego, jako drugi Polak, Sławosz Uznański - członek korpusu rezerwowego ESA - European Space Agency poleci w kosmos. Serdecznie gratulujemy i nie możemy się doczekać relacji ze startu! - napisało.
W listopadzie zeszłego roku POLSA poinformowała, że dr Sławosz Uznański, polski naukowiec wybrany do Rezerwy Astronautów ESA, pokonał ponad 22 tysiące kandydatów z całej Europy w trwających półtora roku eliminacjach.
W trakcie eliminacji kandydaci musieli przejść różnorodne testy dotyczące wiedzy o kosmosie, technologiach kosmicznych, inteligencji i sprawności obliczeniowej. Musieli także wykazać się umiejętnościami rozwiązywania złożonych i nietypowych problemów pod presją czasu, odporności psychicznej oraz zachowania zimnej krwi w sytuacjach stresowych. Przeszli również szczegółowe badania medyczne oraz przeprowadzono z nimi liczne rozmowy kwalifikacyjne.
Jak zostać astronautą?
Agencje kosmiczne poszukują najlepszych kandydatów, a szkolenie astronauty to proces długi i kosztowny. Przygotowanie do misji kosmicznych trwa lata i wymaga zaangażowania setek osób. Agencje muszą mieć pewność, że wybrany astronauta wykorzysta swój czas w kosmosie jak najlepiej. Astronauci muszą wykorzystać zdobytą wiedzę i umiejętności do wykonywania zadań, do których zostali przeszkoleni, oraz muszą wykazać się ogromną odpowiedzialnością i skoncentrowaniem na osiąganiu sukcesu podczas pobytu na orbicie.
Reprezentujący Polskie Towarzystwo Astrobiologiczne ratownik medyczny August Borowski, w wywiadzie dla RadioZet.pl szczegółowo omówił badania, które muszą przejść kandydaci na astronautów. Jak się okazuje, aby móc polecieć w kosmos, należy przejść testy, które obejmują szereg różnorodnych aspektów. W Europie nie istnieje oddzielna kwalifikacja dla astronautów, dlatego Europejska Agencja Kosmiczna opiera się na badaniach stosowanych dla pilotów cywilnych.
Proces rozpoczyna się od badań krwi, które pozwalają ocenić funkcjonowanie nerek oraz ryzyko wystąpienia chorób zakrzepowo-zatorowych i innych schorzeń. Następnie przeprowadza się badanie EKG, które pozwala ocenić pracę serca. Badanie słuchu, czyli audiogram, jest również niezwykle istotne, ponieważ w przestrzeni kosmicznej wszystkie zmysły muszą działać poprawnie. Kolejnym etapem są badania spirometryczne i ocena wydolności płuc, a także badania neurologiczne i laryngologiczne.
Wypadki się zdarzają
Ratownik opisał również potencjalne wypadki, które mogą wystąpić podczas misji kosmicznej oraz dostępny sprzęt medyczny, na którym astronauci mogą polegać. Jak się okazuje, jest on porównywalny do używanego na oddziale ratunkowym lub w karetce pogotowia. Wśród wyposażenia znajdują się takie urządzenia jak EKG, USG oraz AED - automatyczny defibrylator. Astronauci mają również zestawy do zabezpieczenia dróg oddechowych w przypadku obturacji lub reakcji anafilaktycznej. Istnieje także pompa infuzyjna, która umożliwia podawanie leków, a nawet mobilne laboratorium, przypominające wyglądem duży, starszy model telefonu komórkowego. Dzięki niemu można sprawdzić kluczowe parametry krwi, takie jak poziom potasu, magnezu czy wapnia.
Jeśli chodzi o sytuacje nieprzewidziane, ratownik wspomniał o incydencie sprzed trzech lat. Podczas badania USG u jednego z członków załogi zidentyfikowano skrzep w żyle szyjnej. - Początkowo były plany, żeby wysłać lekarza na stację kosmiczną, ale w tamtym momencie nie było takiej możliwości, więc wszystko odbywało się za pomocą telemedycyny. Zapis USG był wysyłany drogą telefoniczną na Ziemię i tam był interpretowany przez lekarzy i oni kierowali, jakie leki ma podać personel w kosmosie. Finalnie terapia trwała aż 3 miesiące. Pacjent bez żadnych deficytów i powikłań wrócił na Ziemię - opowiada August Borowski
To pokazuje, że zaawansowany sprzęt medyczny i możliwość komunikacji na odległość są niezwykle istotne w zapewnieniu opieki zdrowotnej astronautom podczas ich pobytu w kosmosie.