Polacy uwielbiają mocno przegrzewać mieszkania. Płacimy za to także zdrowiem
Zaczął się sezon na grzanie – i przegrzewanie. Polacy fundują sobie w mieszkaniach iście tropikalne temperatury. Płacimy za to z własnej kieszeni i zdrowiem, bo temperatura powyżej 22 stopni w mieszkaniu jest zwyczajnie szkodliwa. Wyjaśniamy, w jaki sposób przegrzewanie mieszkań szkodzi zdrowiu.
Polacy nagminnie przegrzewają mieszkania
Polacy lubią ciepło – i nie mówimy tu o słonecznym lecie, ani o ciepłej jesieni, ani też o pierwszych wiosennych ciepłych dniach, do których już teraz, w początkach listopada, tęsknimy.
Nie mówimy też o saunach, w których można się wygrzewać w chłodniejszej porze roku. Mówimy o tym, co Polacy robią w swoich mieszkaniach. I robią to źle.
Grzejemy się, mówiąc kolokwialnie, na maksa w domach – tak można pokrótce streścić podejście wielu osób do możliwości, jakie daje sezon grzewczy. Ile mamy stopni w domach?
Wiele osób podaje wyniki na poziomie 24-25 stopni. Są nawet takie osoby, które ustawiają ogrzewanie tak, że osiągają w domach nawet 27 stopni Celsjusza!
Na forach możemy też wyczytać, że wiele osób w ogóle nie włącza ogrzewania, bo i tak ma temperaturę we wnętrzu ponad 20 stopni.
Chociaż wspólnoty krzywo patrzą na „złodziei ciepła”, prawda jest taka, że wiele osób nie włącza ogrzewania nie dlatego, że chcą „kraść ciepło” sąsiadom, ale dlatego, że wskutek przegrzewania mieszkań naokoło, naprawdę nie mają już takiej potrzeby, żeby dodatkowo grzać wnętrza.
Tymczasem specjaliści są zgodni: optymalna temperatura w mieszkaniach to 18-22 stopni. I nie chodzi tu o kwestie kosztów: to kwestia zdrowia. Czym grozi przegrzewanie mieszkania?
Skutki przegrzewania mieszkania - objawy
- senność
- zmęczenie
- zaburzenia koncentracji
- bóle gardła
- chrypa
- kaszel
- katar
- zatkanie nosa
- zapalenie zatok
- osłabienie
- obniżenie nastroju
- przesuszenie spojówek
- przesuszenie gałek ocznych, a nawet zaburzenia widzenia
- podatność na infekcje
- przesuszenie skóry, podrażnienia skóry
- stany zapalne dróg oddechowych
- zaburzenia snu
- nasilenie objawów astmy
- nasilenie objawów alergii
- bóle głowy
Koktajle zimowe, które wzmocnią Twoją odporność
Warstwę ochronną dróg oddechowych stanowi błona śluzowa, która pełni funkcję termoregulacyjną, oczyszczającą oraz ochronną przed zanieczyszczeniami, wirusami, czy bakteriami. (…) Jeśli wilgotność spada poniżej 40 proc. błona wysycha i dochodzi do zakłóceń jej podstawowych funkcji, co objawia się drapaniem w gardle, katarem, zatkanym nosem, a w rezultacie może prowadzić do zapaleń dróg oddechowych. Optymalnej wilgotności w pomieszczeniu sprzyja obniżenie temperatury. W okresie jesienno-zimowym powinna oscylować ona w granicach 20–21 stopni.
- wyjaśnia prof. Bolesław Samoliński, Kierownik Katedry Zdrowia Publicznego i Środowiskowego oraz Zakładu Profilaktyki Zagrożeń Środowiskowych i Alergologii WUM, V-ce Przewodniczący Rady Uczelni WUM, Przewodniczący Rady Ekspertów Rzecznika Praw Pacjenta, w ramach kampanii "20 stopni", współorganizowanej przez Izbę Gospodarczą Ciepłownictwo Polskie, we współpracy z ekspertami Politechniki Warszawskiej oraz Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Dlaczego lepiej obniżać temperaturę w mieszkaniu
Przegrzane wnętrza wpływają negatywnie na organizm na wiele sposobów. Nadmiar ciepła może powodować senność i zmęczenie, osłabiając organizm i odbierając energię, a także utrudniać koncentrację, co obniża produktywność.
Suche i gorące powietrze w domu sprzyja dolegliwościom dróg oddechowych – pojawiają się bóle gardła, chrypa, kaszel, zatkany nos, a nawet zapalenie zatok.
Skóra i spojówki stają się suche, co prowadzi do podrażnień i może skutkować zaburzeniami widzenia. Dodatkowo, nadmierne ciepło osłabia układ odpornościowy, zwiększając podatność na infekcje, oraz zaostrza objawy astmy i alergii.
Przegrzane pomieszczenie wpływa także na nastrój i sen – zbyt wysoka temperatura zakłóca sen, co odbija się na samopoczuciu i codziennej równowadze.
Przegrzewanie to też oczywiście problem finansowy, bo przegrzewanie mieszkań powoduje marnowanie ciepła i zwiększenie zanieczyszczeń. Korzystniejsze jest cieplejsze ubranie, a jednocześnie obniżenie temperatury w pomieszczeniach. Jak dodaje prof. Bolesław Samoliński:
Dodatkowym aspektem przemawiającym za obniżeniem temperatury w domach jest ochrona środowiska. Jeśli wszyscy obniżymy temperaturę, mamy szansę poprawić stan powietrza, jakim na co dzień oddychamy. Dziś z powodu zanieczyszczeń powietrza w Polsce umiera 45 tys. osób rocznie.