Po feriach dzieci wrócą do szkół. Także te z pierwszych klas
Minister zdrowia Adam Niedzielski dał nadzieję na powrót dzieci do szkół po feriach. Mowa o najmłodszych uczniach - dzieci z klas I-III do tej pory uczyły się zdalnie. Aktualnie minister zdrowia rozważa różne scenariusze, ale jednym z nich jest właśnie ten, który zakłada powrót do szkół!
Aktualnie nauka zdalna jest zaplanowana do 2 stycznia 2021 roku (rozporządzenie opublikowane w Dzienniku Ustaw), a później mamy ferie zimowe - w czasie pandemii zostały one ujednolicone i cała Polska ma ferie w tym samym terminie. Wywołało to spore kontrowersje, zwłaszcza wśród górali, którzy obawiają się ogromnych problemów finansowych związanych z działaniami rządu.
- Podjęliśmy decyzję o tym, że ferie, czyli przerwa edukacyjna w szkołach, będą skumulowane w jednym okresie - między początkiem stycznia, 4 stycznia, to bodaj jest poniedziałek - a 17-18 stycznia - informował jakiś czas temu premier Morawiecki.
A co będzie po feriach? Tutaj rząd nie ma jeszcze planu, ale rozważane jest kilka opcji. W tym także ta, która zakłada powrót wszystkich do normalnego, stacjonarnego nauczania.
Polecamy: Szczepionka na koronawirusa - skutki uboczne
- Niezależnie od szczepień i od tempa ich realizacji my cały czas będziemy się posługiwali tymi samymi wskaźnikami, czyli liczbą zakażeń w danym regionie czy ogólnie w Polsce występujących dziennie. Jeżeli chodzi o to, co się będzie działo po feriach, kiedy będziemy podejmowali decyzję o powrocie do szkół, to oczywiście analizujemy bardzo różne scenariusze, ale generalnie zakładamy, że raczej będziemy dzieci do szkoły puszczali - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z RMF FM.
- Zaczynając od klas I-III oczywiście. Tutaj jeszcze, który z wariantów czy to będzie szerzej, czy węziej – w sensie np. częściowo jednak nauka rotacyjna, hybrydowa dla tych klas I-III, to jeszcze rozmawiamy z ministrem Czarnkiem - jednak od razu zaznaczył, że wszystko zależy od rozwoju pandemii.
Te plany potwierdził rzecznik ministerstwa zdrowia: - Jest plan, aby od 18 stycznia przynajmniej uczniowie najmłodszych klas szkół podstawowych zaczęli uczestniczyć w standardowych lekcjach, poszli do szkół - oświadczył Wojciech Andrusiewicz.
Czytaj też: Cała Polska znów w czerwonej strefie? Powrót jest realny, rzecznik rządu podał termin
- Jeśli sytuacja będzie wyglądała tak, jak wygląda dzisiaj - nie dość, że wyhamowuje, to delikatnie spada, jeżeli ten trend utrzymamy, to jest plan, aby od 18 stycznia przynajmniej najmłodsze klasy szkół podstawowych zaczęły uczestniczyć w standardowych lekcjach, poszły do szkół - oświadczył.
Są jednak warunki... - Jeżeli nadchodzące ferie spędzimy w miejscach, gdzie mieszkamy, nie będziemy wyjeżdżać, to ten plan się ziści. Jeśli natomiast w ferie zlekceważymy obowiązujące normy sanitarne, to ten plan się nie ziści. To zależy tylko i wyłącznie od nas - dodał Andrusiewicz.
Czytaj też: Przywileje dla zaszczepionych na koronawirusa: nie będą musieli nosić maseczek?