Pluskwiaki z Afryki szturmują polskie miasta, ludzie boją się otwierać okna. Czy są groźne dla zdrowia?
Skupieniec lipowy, inwazyjny pluskwiak z Afryki, rozprzestrzenia się w Polsce. Wlatuje do domów, tworzy śmierdzące roje i opanowuje drzewa w miastach. Sprawdź, czy skupieniec lipowy gryzie, czy jest niebezpieczny dla zdrowia i roślin oraz jak go rozpoznać i bezpiecznie się go pozbyć.

Pluskwiaki z Afryki, znane jako skupieniec lipowy, rozprzestrzeniają się w Polsce. Te śmierdzące owady wlatują do domów i ogrodów, tworząc dzikie chmary. Czy skupieniec lipowy gryzie i czy zagraża zdrowiu? Sprawdź, jak go rozpoznać i czy stanowi realne niebezpieczeństwo.
Pluskwiaki z Afryki wlatują do domów. Czy skupieniec lipowy zagraża zdrowiu?
W ostatnich dniach mieszkańcy Szczecina i okolicznych miast alarmują o chmarach owadów wlatujących przez okna do mieszkań, gromadzących się na drzewach i wydzielających nieprzyjemny zapach. Chodzi o skupieńca lipowego – inwazyjnego pluskwiaka pochodzącego z południowej Europy i północnej Afryki, który dzięki łagodnym zimom na dobre zadomowił się również w Polsce. Tego typu nagłe pojawienie się dużej liczby osobników może niepokoić, zwłaszcza że owady atakują miejskie drzewa, elewacje i parapety.
Jak wygląda skupieniec lipowy i gdzie najczęściej się pojawia?
Skupieniec lipowy (Oxycarenus lavaterae), nazywany także pluskwiakiem śródziemnomorskim, to mały owad o długości 4–6 mm. Jego ciało jest spłaszczone, ciemne, z jaśniejszymi skrzydłami. W naturalnych warunkach żeruje głównie na roślinach z rodziny ślazowatych – prawoślazie, ślazie dzikim, ketmii – ale można go też spotkać na lipach, topolach i kasztanowcach.
Najczęściej gromadzi się w dużych koloniach na pniach i gałęziach drzew, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Gdy temperatura wzrasta, owady stają się aktywne i wlatują do mieszkań, przyciągane światłem i ciepłem.
Czy skupieniec lipowy stanowi zagrożenie dla człowieka?
Dla zdrowia ludzi skupieniec lipowy nie jest niebezpieczny. Nie gryzie, nie przenosi chorób i nie rozmnaża się w domowych warunkach. Może być jednak silnie uciążliwy, ponieważ w sytuacji stresowej wydziela charakterystyczny, nieprzyjemny zapach. To właśnie ten „odór obronny” jest głównym powodem, dla którego owad uznawany jest za problem w przestrzeni miejskiej.
Z punktu widzenia ochrony zdrowia, kontakt z owadem nie niesie ryzyka. Nie wywołuje reakcji alergicznych, a jego obecność nie wpływa na jakość powietrza czy wodę. Jednak ich masowe występowanie może prowadzić do stresu, niepokoju i dyskomfortu u mieszkańców.
Skupieniec lipowy a zagrożenie dla środowiska
Choć owad nie zagraża bezpośrednio człowiekowi, jego wpływ na roślinność może być negatywny. Żerując na tkankach roślin, może powodować gnicie kwiatów, nekrozę (obumieranie) tkanek i spadek jakości owoców. Jest uznawany za szkodnika, szczególnie w rejonach o dużej liczbie nasadzeń lip i roślin ozdobnych.
Mimo to specjaliści zaznaczają, że obecna populacja skupieńca nie zagraża równowadze ekologicznej. Zwykle nie stosuje się chemicznych metod jego zwalczania – aby uniknąć skażenia środowiska, często stosuje się mechaniczne metody usuwania, np. specjalne odkurzacze miejskie.
Co zrobić, gdy skupieniec wlatuje do mieszkania?
Najlepszym sposobem na ograniczenie obecności owadów w domu jest montaż moskitier oraz zamykanie okien po zmroku, zwłaszcza w pobliżu lamp. Jeśli już dostaną się do wnętrza, można je delikatnie zebrać odkurzaczem lub ręcznie, unikając zgniatania – ponieważ wtedy uwalniają silny zapach. Nie zaleca się używania środków chemicznych bez potrzeby. W przypadku dużej liczby owadów w jednym miejscu (np. na elewacji czy drzewie), warto zgłosić problem do odpowiednich służb miejskich lub lokalnych zarządców zieleni.