Plaga zachorowań na raka wśród młodych osób. Eksperci alarmują: 81 proc. więcej przypadków

Pora zerwać z mylnym przekonaniem, że rak to problem jedynie seniorów, palaczy, osób uzależnionych od alkoholu lub narkotyków. Choroba nowotworowa może dotknąć każdego. Eksperci na całym świecie zwracają uwagę na niepokojący trend, ponieważ chorują coraz młodsi. Jeden z nowotworów szczególnie często atakuje młodych ludzi.

Sami pacjenci, ale i lekarze, często nie "szukają" raka u młodych osób, co może opóźniać diagnozę. Lecz to tylko jedna z wielu przyczyn obecnej plagi zachorowań na choroby nowotworowe wśród młodych ludzi. Na wiele z powodów mamy wpływ, o czym przypominają eksperci.

Rak tarczycy sieje spustoszenie wśród młodych osób

Najnowsze dane wskazują, że w ciągu ostatnich 30 lat w Wielkiej Brytanii wzrosła liczba osób w wieku 25-49 lat, u których zdiagnozowano nowotwór. To największy wzrost zachorowań wśród wszystkich grup wiekowych.

- W ciągu ostatnich kilku dekad zauważyliśmy alarmujący wzrost zachorowań na niektóre rodzaje raka w Wielkiej Brytanii u znacznie młodszych osób, zwłaszcza na raka okrężnicy, macicy, piersi i nerek – zaznacza prof. Ketan Patel, który jest głównym naukowcem w Cancer Research UK.

Wśród młodych osób w krajach G20 – co wynika z danych Institute for Health Metrics and Evaluation – największym śmiertelnym zagrożeniem dla tej grupy wiekowej jest rak tarczycy.

Naukowcy odnotowali ponad 81-procentowy wzrost zachorowań na tę chorobę u młodych osób, w porównaniu do 24-procentowego wzrostu diagnoz innych nowotworów w tej grupie wiekowej.

Młodość nie oznacza wolności od raka

Eksperci nie do końca wiedzą, dlaczego choroby nowotworowe atakują coraz młodsze osoby. Uważają jednak, że przyczyny mogą wynikać z niektórych aspektów charakterystycznych dla współczesnego życia.

- To absolutnie druzgocący dzień, kiedy widzisz młodych pacjentów, u których zdiagnozowano raka – mówi Marios Giannakis z Dana-Farber Cancer Institute w Bostonie.

Jako jeden z aspektów naukowcy wskazują na stosunkowo niedawno wprowadzoną praktykę badań przesiewowych w kierunku nowotworów, które w większości krajów oferowane są osobom powyżej 50. roku życia, w zależności od rodzaju nowotworu.

A często sami pacjenci i ich lekarze nie łączą objawów z rakiem. Nadal panuje mylne przekonanie, że ktoś młody nie może zachorować na raka, a sam nowotwór rozwija się przez dziesięciolecia.

Naukowcy podejrzewają, że osoby, u których rozwinęły się guzy nowotworowe w wieku 20, 30 i 40 lat, prawdopodobnie byli narażeni na szkodliwe czynniki jeszcze w dzieciństwie, a może nawet w macicy matki.

Wpływ diety na rozwój nowotworów

Jednym z najważniejszych i jednocześnie najbardziej oczywistych czynników, które mogą odpowiadać za wzrost zachorowań, są zmiany w diecie. Eksperci wskazują, że spośród 14 rodzajów nowotworów, w których odnotowano wzrost zachorowań u osób poniżej 50. roku życia, aż 8 z nich wiąże się z układem pokarmowym.

To, co już wiadomo, to fakt, że żywność przetworzona, a w szczególności przetworzone, czerwone mięso mogą zwiększać ryzyko np. raka jelita grubego. Cukier, rafinowane węglowodany, tłuszcz, brak błonnika w diecie to także elementy, które mogą negatywnie wpływać na zdrowie, w tym na ryzyko rozwoju chorób przewlekłych, w tym otyłości, która również się z tym wiąże.

Siedzący tryb życia, ekspozycja na zanieczyszczenia to kolejne aspekty, z którymi specjaliści wiążą wzrost zachorowań na nowotwory wśród młodych ludzi.

Biorąc pod uwagę ilość możliwości, eksperci zwracają uwagę na fakt, że priorytetem w badaniach nad rakiem powinno być znalezienie odpowiedzi na pytanie, dlaczego młodzi ludzie coraz częściej cierpią na różne nowotwory.

Już zapowiadają, że będzie to wymagało długoterminowych analiz, które będą śledziły uczestników od najmłodszych lat, a potem analizowały wpływ środowiska, diety i stylu życia na ich zdrowie.

Patrycja Pupiec