Pirola krąży już w 15 krajach. Jakie są objawy zakażenia nowym subwariantem?
Nowy subwariant koronawirusa BA.2.86, czyli Pirola, atakuje z coraz większą siłą. Dotarł już do 15 krajów. Jak doniósł brytyjski "Independent", w Anglii odnotowano "gwałtowny wzrost" jego przypadków. Jakie daje objawy? Eksperci wyjaśniają.
Nowy wariant BA.2.86 wykryty w 15 krajach
Pirola, czyli nowy subwariant koronawirusa (BA.2.86), 13 sierpnia 2023 roku został wykryty po raz pierwszy w Izraelu oraz Londynie. Według danych globalnej platformy wymiany danych o koronawirusie (GISAID) rozprzestrzenia się coraz bardziej. Na tę chwilę jest obecny w 15 krajach: Australii, Danii, Francji, Hiszpanii, Izraelu, Japonii, Kanadzie, Korei Południowej, Niemczech, Portugalii, Stanach Zjednoczonych, Szwecji, Tajlandii, RPA oraz Wielkiej Brytanii.
Brytyjski "Independent" przekazał, że na Wyspach odnotowano "gwałtowny wzrost" zachorowań z powodu nowego subwariantu. W zaistniałej sytuacji władze w Londynie podjęły decyzję o przyspieszeniu jesiennej kampanii szczepień przeciwko COVID-19 i grypie.
Portal, powołując się na dane brytyjskiej agencji ds. zdrowia (UKHSA), poinformował, że do 4 września w Anglii wykryto 34 przypadki Piroli, z czego 28 przypadków w domu opieki w Norfolk. Pięć osób przyjęto do szpitala z powodu zakażenia subwariantem. W Szkocji zidentyfikowana dwa przypadki Pirolą.
Naukowcy o objawach Piroli
Jakie daje objawy zakażenie subwariantem BA.2.86? Na razie eksperci nie wymieniają wyraźnych objawów nowego wariantu koronawirusa. Dlatego, że ilość wykrytych przypadków jest zbyt mała i wiedza na ten temat jest jeszcze ograniczona.
BA.2.86, który ma coraz większy zasięg występowania, jest mutacją Omikronu. Do najbardziej typowych objawów można zaliczyć ból gardła, ból głowy, katar i zmęczenie.
Od kilku tygodni naukowcy są zaniepokojeni w związku z Pirolą, ponieważ różni się od poprzedników jedną ważną cechą. Nowy subwariant ma ponad 30 mutacji i wobec tego pojawiały się obawy, czy ludzie będą na niego odporni. Dr Renu Bindra z UKHSA, cytowany przez "Independent", zaznaczył, że "jak dotąd dane są zbyt ograniczone, by można było wyciągać wiążące wnioski na temat wpływu, jaki to będzie miało na jego zdolność do przenoszenia się, przebiegu choroby lub jego odporności na szczepienia".
Polecany artykuł: