Pies przegryzł mu tętnicę. Mężczyzna wykrwawił się przed przyjazdem policji

2023-06-14 12:43

Mężczyzna, który miał wyprowadzić pitbulla znajomej, został śmiertelnie pogryziony. Agresywnego psa zastrzelono. Sprawa właśnie została umorzona przez prokuraturę. Decyzja nie jest prawomocna.

Pies przegryzł tętnicę. Mężczyzna wykrwawił się przed przyjazdem policji
Autor: GettyImages Pies przegryzł tętnicę. Mężczyzna wykrwawił się przed przyjazdem policji

Miał wyprowadzić psa, został zagryziony

47-letni mężczyzna miał, na prośbę właścicielki, wyprowadzać psa na spacery. Poprosiła ona o pomoc, ponieważ pies był dla niej już zbyt silny. Co ważne, zwierzę było zgodnie z przepisami zarejestrowane, ale właścicielce nie powiedziano jednoznacznie, że powinna przejść razem z psem szkolenia, aby pitbul nie stanowił zagrożenia dla otoczenia.

Niestety współpraca nie ułożyła się pomyślnie. W sierpniu 2022 roku w mieszkaniu w Gdyni człowiek został zagryziony przez pitbula. Przerażona właścicielka zabarykadowała się na balkonie. Zwierzę było tak agresywne, że policjanci nie mogli podejść do leżącego na podłodze poszkodowanego mężczyzny. Konieczne było zastrzelenie psa. 47-latek był już wtedy martwy.

W Drawsku Pomorskim powstał teledysk propagujący pierwszą pomoc i ratownictwo

Pies zaatakował, mężczyzna się wykrwawił

Wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci było wykrwawienie powodowane przegryzieniem tętnicy nad prawym ramieniem. Prokuratura badała, czy w sprawie doszło do przestępstwa.

Materiał, który zgromadzono, a także opinia biegłego behawiorysty wskazały, że pies był potencjalnie niebezpieczny i dla ludzi, i dla innych zwierząt. Jak się również okazało, zmarły mężczyzna był pod wpływem alkoholu, co w połączeniu z jego zachowaniem mogło spowodować agresję psa.

Co istotne, od lat szczenięcych psa wychowano w rodzinie, gdzie był przyjazny wobec wszystkich domowników, w tym dzieci. Dlatego właściciele nie spodziewali się, że zwierzę może kiedykolwiek przejawić agresję.

Okazało się, że mylnie interpretowano sygnały, które zdaniem specjalistów sugerowały, że pies może być niebezpieczny dla otoczenia. Zgodnie z opinią biegłego, przeciętny człowiek może takie sygnały źle odbierać. Dlatego postępowanie umorzono.

Zdaniem prokuratury, jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk, zebrane materiały dowodowe nie przesądziły o postawieniu zarzutów właścicielce czworonoga.

Nieoficjalnie mówiono, że właścicielką czworonoga była żona jednego z braci B., związanego z gangiem sutenerów, zmuszających do prostytucji i w charakterystyczny sposób tatuujących kobiety. Policja nie potwierdziła tych doniesień ani im nie zaprzeczała, wskazując, że nie ma to związku ze sprawą. 

Pierwsza pomoc w przypadku krwotoku tętniczego

Krwotok tętniczy wypływa pulsacyjnie, tryskająco. Krew z tętnicy ma zabarwienie jasnoczerwone, w przeciwieństwie do ciemnoczerwonej krwi żylnej. Pierwsza pomoc jest bardzo istotna, ponieważ może w krótkim czasie dojść do wykrwawienia.

Niezbędne jest wykonanie opatrunku z kilku warstw sterylnej gazy. Jeśli rana jest na ręce lub nodze, trzeba unieruchomić kończynę i unieść powyżej poziomu serca. Całość opatrunku należy przymocować bandażem, w razie potrzeby - czyli dalszego krwawienia - zwiększając opatrunek o kolejne warstwy gazy i bandażu.

Jeśli to nie pomoże, można rozważyć założenie opaski uciskowej. Jednak pamiętajmy, że jest to niebezpieczne z uwagi na ryzyko martwicy powodowanej niedokrwieniem, dlatego powinno być stosowane w ostateczności i nie dłużej niż przez 2 godziny. Ran na głowie natomiast nie wolno uciskać.

Jeśli nie mamy środków opatrunkowych, ranę należy doraźnie uciskać dłonią. Można też użyć materiałów bawełnianych lub jakichkolwiek tkanin czy części garderoby (jak np. apaszka), które mamy pod ręką.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki