Pierwszy taki poród w Polsce. 22-latka po przeszczepie płuc urodziła zdrową córeczkę
Takie historie rzadko kończą się happy endem. Tu jednak niezwykła determinacja pacjentki i opiekujących się nią specjalistów ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego pozwoliła na szczęśliwe zakończenie. Dzięki nim chorująca na mukowiscydozę młoda mama, 22-letnia Patrycja może dziś trzymać w ramionach swoją córeczkę Polę. - Ta pierwsza ciąża zakończona porodem po przeszczepieniu płuc w Polsce to ważny krok w historii polskiej transplantologii i opieki położniczej u kobiet po transplantacji narządów. - podsumowują eksperci.
To był pierwszy taki poród w Polsce. Młoda mama choruje na mukowiscydozę. Zaszła w ciążę trzy lata po przeszczepieniu płuc. Do ciąży przygotowywali j ą specjaliści ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy przez cały czas monitorowali jej stan.
Sam poród odbył się w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Mała Pola przyszła na świat drogą cesarskiego cięcia.
Nie przypuszczała, że kiedyś urodzi dziecko
Zabieg przeszczepienia płuc odbył się 11 czerwca 2019 roku w Śląskim Centrum Chorób Serca. Pani Patrycja miała wówczas 19 lat, a przeszczep był konieczny z powodu całkowitej niewydolności oddechowej w przebiegu mukowiscydozy - choroby genetycznej, która atakuje wszystkie narządy posiadające gruczoły śluzowe, m.in. płuca. Objawia się przede wszystkim nawracającymi bądź przewlekłymi zapaleniami płuc i oskrzeli, nawracającymi zapaleniami zatok, ale też niedrożnością jelit, czy nietolerancją niektórych pokarmów.
Po trzech latach od zabiegu, przy bardzo dobrej funkcji przeszczepionych płuc, pacjentka po optymalizacji leczenia immunosupresyjnego i po odpowiednim przygotowaniu, zaszła w ciążę.
Pomyślna ciąża jest możliwa po przeszczepieniu płuc, jednak zaleca się ostrożność, ponieważ są to ciąże bardzo wysokiego ryzyka, z dużą częstością odrzucania przeszczepu, wcześniactwa oraz z niską masą urodzeniową u niemowląt. Uważa się wręcz, że kobiety po transplantacji płuc, które zaszły w ciążę, są narażone na większe ryzyko w porównaniu z innymi biorcami narządów miąższowych.
Pani Patrycja nie przypuszczała, że kiedyś urodzi dziecko. Decyzję podjęła po długich rozmowach z transplantologami, którzy cały czas monitorowali jej stan zdrowia.
– To były długie godziny rozmów. Widziałem jej wielką determinację i stale nadzorowałem wyniki. Pani Patrycja pochodzi z województwa mazowieckiego, a zatem dla niej, logistycznie najbardziej optymalny był poród w cieszącym się ogromnym prestiżem Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – mówi dr hab. n. med. Marek Ochman, koordynator Oddziału Transplantacji Płuc z Pododdziałem Mukowiscydozy, Pododdziałem Chirurgii Klatki Piersiowej i Pododdziałem Chorób Płuc w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
To była ciąża wymagająca szczególnej uwagi
Jak dodaje prof. dr hab. Artur Ludwin, kierownik I Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego: - Ciąża powinna być zaplanowana i przeprowadzona przy ścisłej współpracy pacjentki, zespołu transplantacyjnego i specjalistycznego multidyscyplinarnego zespołu medycznego.
Tak też było w tym przypadku. - Zespół Kliniki podjął się tego trudnego zadania, aby zabezpieczyć prowadzenie ciąży we współpracy z ekspertami ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Chciałbym tu szczególnie podziękować dr hab. Annie Cyganek, która prowadziła ciążę pacjentki od samego początku, zabezpieczając opiekę wysokospecjalistyczną i koordynując udział innych specjalistów.
Specjaliści z UCZKIN od lat zajmują się prowadzeniem ciąży u kobiet po transplantacjach narządów mając ogromne doświadczenie w tym zakresie.
Przeszczepy pozwalają chorym na normalne życie
- Transplantacje narządów są zabiegami ratującymi życie, ale również pozwalają pacjentom po okresie choroby prowadzić normalne życie, realizować swoje plany i marzenia, w tym zakładać, czy też powiększać rodzinę. Opieka nad pacjentkami w ciąży po transplantacji wymaga zachowania niezwykłej ostrożności, aby zabezpieczyć i matkę i dziecko przy prowadzeniu leczenia immunosupresyjnego. Jesteśmy niezwykle szczęśliwi, że pierwszą w Polsce pacjentkę w ciąży po wykonanej transplantacji płuc w naszej Katedrze i Klinice udało się, dzięki wysokiemu profesjonalizmowi dr hab. Marka Ochmana, bezpiecznie przeprowadzić przez okres ciąży. Współpraca pomiędzy naszym Śląskim Uniwersytetem Medycznym i Warszawskim Uniwersytetem Medycznym, do którego zwróciliśmy się z racji dużego doświadczenia o pomoc w opiece nad pacjentką w okresie okołoporodowym, pokazuje jak bardzo ważna jest współpraca dla dobra pacjentów – ocenia dr hab. n. med. Tomasz Hrapkowicz, kierownik Oddziału Kardiochirurgii, Transplantacji Serca i Płuc, oraz Mechanicznego Wspomagania Krążenia Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach w Śląskim Centrum Chorób Serca.
Dziewczynka przyszła na świat przez cesarskie cięcie
Pod koniec ciąży opiekę okołoporodową nad pacjentką i udział innych ekspertów nad pacjentką koordynowała w UCZKIN dr hab. Zoulikha Jabiry-Zieniewicz.
- Podjęliśmy wspólnie z pacjentką decyzję o rozwiązaniu ciąży w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka przy Placu Starynkiewicza w Warszawie - mówi dr hab. Jabiry-Zieniewicz.
Kierownik I Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii WUM prof. Artur Ludwin:
- Przygotowaliśmy się na planowe cięcie cesarskie biorąc pod uwagę położenie miednicowe płodu. W takich przypadkach należy być przygotowanym na wszystkie możliwe powikłania. Włącznie z przeniesieniem pacjentki na Oddział Intensywnej Terapii posiadającym dostęp do techniki pozaustrojowego utlenowania krwi (ECMO - ExtraCorporeal Membrane Oxygenation). To wszystko zabezpieczyliśmy. Poród rozpoczął się jednak o tydzień wcześniej niż planowane rozwiązanie. W 37 tygodniu i 5 dniu w godzinach porannych pacjentka zawiadomiła nas o odpłynięciu wód płodowych. O godzinie 6.22 dostałem telefon – pacjentka jedzie z odpływaniem płynu owodniowego do Kliniki.
Badania biofizyczne potwierdzały dobrostan płodu. W czasie przygotowań do cięcia cesarskiego, sytuacja zaczęła się zmieniać. Już na sali operacyjnej zaczęliśmy obserwować zaburzenia pracy serca płodu, jej nagłe spowolnienie. Musieliśmy natychmiastowo wykonać cięcie cesarskie i wydobyć dziecko. Cięcie cesarskie przeprowadziłem wspólnie z prof. Bronisławą Pietrzak oraz dr hab. Jabiry-Zieniewicz, to była naprawdę szybka zespołowa akcja.
- Dziecko wymagało pomocy neonatologicznej i początkowo w pierwszej dobie wymagało wspomagania ciągłym dodatnim ciśnieniem oddechowym. W kolejnej nie było już potrzeby wsparcia oddechowego dla dziecka. Z dotychczasowych danych wynika, że ponad 70 proc. po przeszczepieniu płuc kończy się żywymi porodami, jednak około 50 proc. ciąż kończy się przedwcześnie - mówi prof. Artur Ludwin.
To ważny krok w rozwoju polskiej transplantologii
- Ta pierwsza ciąża zakończona porodem po przeszczepieniu płuc w Polsce to ważny krok w historii polskiej transplantologii i opieki położniczej u kobiet po transplantacji narządów. Należy pamiętać, że każda kobieta z mukowiscydozą jest inna, dlatego ważne jest, aby porozmawiać z zespołem zajmującym się mukowiscydozą i zespołem transplantacyjnym, aby lepiej zrozumieć, co ciąża po przeszczepie może oznaczać dla każdego z osobna.
Ponieważ ciąża po przeszczepie jest uważana za ryzykowne przedsięwzięcie, kluczowa wydaje się bardzo otwarta i szczera dyskusja na temat takich kwestii, jak własna śmiertelność, która dotyczy kobiet w kontekście transplantacji i ciąży, potencjalne powikłania oraz istniejąca możliwość urodzenia dziecka z pewnymi problemami zdrowotnymi lub niepełnosprawnością.
Tutaj u Pani Patrycji, która na rękach trzyma na rękach malutką Polę, mamy dobry przykład współpracy wielospecjalistycznej i wieloośrodkowej z uwzględnieniem doświadczeń dwóch przodujących w tym zakresie jednostek: Śląskiego i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – mówią wspólnym głosem Prof. Mucha, specjalista: chorób wewnętrznych, nefrologii, transplantologii klinicznej, zajmujący się pacjentką w Warszawie oraz prorektor ds. Klinicznych i Inwestycji prof. dr hab. Wojciech Lisik, transplantolog kliniczny, chirurg oraz dr hab. n. med. Marek Ochman i dr hab. Tomasz Hrapkowicz, eksperci z ŚUM.
Ale pamiętajmy w takich przypadkach najważniejsze są zdecydowanie, odwaga i pragnienie pacjentki, mamy małej Poli, która przez cały czas wytrwale współpracuje z zespołem specjalistów.