Pięć lat temu wykryto pierwszy przypadek COVID-19 w Polsce. Skutki pandemii wciąż trwają

2025-03-04 12:26

Pięć lat temu, 4 marca 2020 r., epidemiolodzy stwierdzili w Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Pandemia spowodowała opóźnienia w diagnostyce i pogorszenie skuteczności terapii wielu chorób, czego skutki odczuwamy do dziś.

Pięć lat temu wykryto pierwszy przypadek COVID-19 w Polsce. Skutki pandemii wciąż trwają
Autor: Getty Image Pięć lat temu wykryto pierwszy przypadek COVID-19 w Polsce. Skutki pandemii wciąż trwają

Pierwsze sygnały ostrzegawcze pojawiły się na początku marca 2020 r. Jak podkreślono, już w tym dniu Polska odnotowała swój pierwszy przypadek zakażenia. Wczesne komunikaty ze szpitala w Zielonej Górze i przekazy ministra zdrowia były początkiem łańcucha wydarzeń, które miały znaczący wpływ na funkcjonowanie polskiego systemu ochrony zdrowia.

Niewydolność serca, zawał, udar. Polacy zmagają się z powikłaniami sercowymi po COVID-19

Początki pandemii – pierwsze przypadki i reakcje władz

"Jest to pacjent w województwie lubuskim, przebywa w szpitalu w Zielonej Górze, czuje się dobrze. Pacjent przyjechał z Niemiec. Wszystkie osoby, które miały z nim styczność są objęte kwarantanną domową. Wszystkie procedury zadziałały tak, jak powinny zadziałać. Proszę o uszanowanie prywatności pacjenta" – przekazał Szumowski.

Szczegółowy opis pierwszego przypadku, w tym informacje o pacjencie, który powrócił z Niemiec, stanowi ważny element dokumentacji epidemiologicznej. Te wydarzenia stały się preludium do globalnej walki z pandemią, która zmieniła sposób funkcjonowania systemów opieki zdrowotnej na całym świecie.

COVID-19 w Polsce – reakcje medyczne i organizacyjne

W miarę rozwoju sytuacji coraz więcej przypadków zakażeń potwierdzono na terenie kraju. Już 6 marca pojawiły się kolejne cztery przypadki, a do końca marca liczba zakażonych wzrosła do ponad 2,5 tysiąca. Pierwszy zgon, który miał miejsce 12 marca, stał się tragicznym sygnałem nadchodzącej fali wyzwań dla szpitali.

"Pamiętam bardzo dobrze, jak obserwowaliśmy sytuację w Azji, potem we Włoszech, w Europie Zachodniej. Baliśmy się dużej śmiertelności i zapełnionych szpitali" - przyznał dr Paweł Grzesiowski.

Opinie ekspertów szybko zaczęły napływać, a liczne komunikaty medialne informowały o wzrastającej liczbie zakażeń i obostrzeniach wprowadzanych przez władze. Wprowadzony został stan epidemii 20 marca, co oznaczało ograniczenie kontaktów społecznych i restrykcyjne przepisy dotyczące przemieszczania się.

Lockdown, zakazy zgromadzeń, ograniczenia w funkcjonowaniu instytucji kulturalnych, edukacyjnych i gospodarczych – to tylko niektóre z działań podjętych w celu zahamowania rozprzestrzeniania się wirusa.

Pandemia COVID-19 – kryzys diagnostyczny i terapeutyczny

Pandemia wpłynęła nie tylko na zwiększenie liczby zakażeń, ale także spowodowała opóźnienia w diagnostyce innych chorób oraz pogorszenie skuteczności terapii. Często mówi się, że efekty pandemii odczuwamy do dziś.

W sytuacji, gdy szpitale zaczęły działać jak placówki zakaźne, rutynowe operacje i planowe zabiegi były odwoływane, a personel medyczny stawiał czoła nieprzewidzianym problemom organizacyjnym. Raport Najwyższej Izby Kontroli z 2022 r. podkreślił, że:

"W szczególności nie pozwoliły na: zabezpieczenie odpowiedniego dostępu pacjentów innych niż zakażonych SARS-CoV-2 do świadczeń zdrowotnych oraz pełną eliminację ryzyka rozprzestrzeniania się tego patogenu wśród pacjentów i personelu medycznego" - zaznaczyła Izba.

Krytyczne głosy ekspertów, w tym przedstawicieli związków zawodowych, wskazywały na brak wystarczającego wyposażenia ochronnego. Problemy z dostępnością masek, rękawiczek i kombinezonów medycznych stały się powszechnym problemem, co tylko potęgowało chaos w placówkach opieki zdrowotnej.

Apel o wsparcie – zrzutki, apele i dramatyczne wołania o pomoc

Na początku pandemii placówki medyczne nie kryły dramatycznych apelów o wsparcie. W mediach pojawiały się zrzutki i prośby o zakup niezbędnego sprzętu ochronnego.

"Potrzebujemy masek chirurgicznych dla pacjentów, dla nas: masek FFP2, FFP3, fartuchów chirurgicznych, kombinezonów medycznych. Potrzebujemy tego, bo nie możemy naruszać żelaznych rezerw szpitala, bo najgorsze przed nami" - zaapelował jeden ze szpitali w marcu 2020 r.

Krytyczne głosy nie omijały również przedstawicieli władzy:

"W tej przestrzeni nie doceniono zagrożenia, trzeba to sobie jasno powiedzieć" - stwierdził szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Te dramatyczne apelacje obrazowały skalę kryzysu, jaki dotknął system opieki zdrowotnej, oraz wyzwania, z jakimi musieli zmagać się lekarze i personel medyczny.

Kolejne fale pandemii – szpitala tymczasowe, szczepienia i nowe restrykcje

Jesień 2020 r. przyniosła kolejną falę zakażeń. W odpowiedzi na dynamiczny wzrost liczby przypadków, rząd zdecydował o utworzeniu szpitali tymczasowych dla pacjentów z COVID-19. Pierwszy z nich otwarto 29 października 2020 r. na terenie Stadionu Narodowego w Warszawie, a z czasem w każdym województwie powstał co najmniej jeden taki obiekt.

Pod koniec grudnia 2020 r. do Polski trafiły pierwsze szczepionki przeciw COVID-19, a program szczepień rozpoczął się na początku 2021 r. Według Narodowego Programu Szczepień kolejne grupy obywateli, podzielone rocznikami, mogły zaszczepić się zgodnie z harmonogramem.

Nastąpiła III fala pandemii, a wraz z nią zaostrzenie zasad lockdownu. W szczycie zachorowań w szpitalach leżało około 30 tys. zakażonych, a ponad 3 tys. pacjentów znajdowało się pod respiratorami. Lekarze, pozbawieni wystarczającej liczby zakaźników, musieli organizować dodatkowe miejsca dla pacjentów oraz pracować w obszarach spoza swojej specjalizacji.

Do 4 marca 2020 r. w Polsce potwierdzono ok. siedmiu mln przypadków zakażeń koronawirusem, a zmarło ponad 120 tys. osób. Dane te, choć imponujące, nie oddają w pełni piętna, jakie pandemia odcisnęła na zdrowiu społeczeństwa. Opóźnienia w diagnostyce oraz pogorszenie skuteczności terapii wielu chorób będą odczuwalne przez kolejne lata.

Według danych OECD, Polska miała trzeci najwyższy wskaźnik nadmiarowych zgonów w okresie od marca 2020 do czerwca 2022 r., a śmiertelność z powodu Covid-19 w liczbach bezwzględnych plasowała się w czołówce krajów UE.

Wzrost liczby diagnoz nowotworów w zaawansowanym stadium

Dodatkowo, w onkologii zaobserwowano wzrost liczby diagnoz nowotworów w zaawansowanym stadium, co bezpośrednio wiąże się z utrudnionym dostępem do diagnostyki w czasie pandemii.

"Nadal zmagamy się w onkologii z długiem zdrowotnym spowodowanym przez pandemię, czyli ze wzrostem liczby chorych z wyjściowo zaawansowanymi nowotworami" - powiedziała PAP ostatnio dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie dr hab. Beata Jagielska.

Skutki pandemii w aspekcie psychicznym – nowa era wyzwań dla zdrowia psychicznego

Pandemia wywarła ogromny wpływ nie tylko na fizyczne zdrowie obywateli, ale również na kondycję psychiczną. Specjaliści zauważają znaczący wzrost zapotrzebowania na pomoc psychologiczną i psychiatryczną, zwłaszcza wśród młodych osób.

Retrospektywa pięcioletniego okresu pandemii przypomina, że skutki globalnych kryzysów zdrowotnych są wielowymiarowe – wpływają zarówno na życie jednostkowe, jak i na funkcjonowanie całego systemu ochrony zdrowia. Kluczowym zadaniem pozostaje teraz wyciągnięcie wniosków, wzmocnienie systemu i przygotowanie się na przyszłe wyzwania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki