Picie kawy a rozwój choroby Parkinsona. Nowe badania ukazują zaskakującą zależność

2024-05-30 8:51

Nie od dziś wiadomo, że nasza dieta ma znaczący wpływ na zdrowie naszego organizmu. Jednak od lat pojawiają się sprzeczne teorie jeśli chodzi o spożycie kawy. Nowe badania mogą jeszcze bardziej zaskoczyć. Eksperci odkryli zależność pomiędzy kawą a chorobą Parkinsona.

Picie kawy a rozwój choroby Parkinsona. Nowe badania ukazują zaskakującą zależność
Autor: fot. Getty Images Picie kawy a rozwój choroby Parkinsona. Nowe badania ukazują zaskakującą zależność

Picie kawy zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby Parkinsona? Nowe badanie

Według nowego badania, które zostało opublikowane na łamach czasopisma Neurology, osoby, które regularnie piją kawę są mniej narażone na rozwój choroby Parkinsona w porównaniu z osobami niepijącymi kawy w ogóle. Co więcej, nawet po uwzględnieniu spożycia alkoholu i palenia przez badanych, dane się nie zmieniły. Dane były zbierane przez średnio 13 lat przez międzynarodowy zespół badaczy. W dalszej analizie pobrano próbki od setek osób cierpiących na chorobę Parkinsona, którym zmierzony został poziom podstawowych metabolitów kofeiny, paraksantyny i teofiliny we krwi. Wówczas udało się stwierdzić, że mają one odwrotny związek z ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona

Jak możemy przeczytać w opublikowanym badaniu:

Badanie to wykazało odwrotny związek spożycia kawy z kofeiną z ryzykiem wystąpienia choroby Parkinsona w jednej z największych kohort [przyp. red. badań obserwacyjnych] podłużnych na świecie z ponad 20-letnim okresem obserwacji

Nie jest to co prawda pierwsze badanie, które pokazuje zależność pomiędzy kawą a chorobą Parkonsona, jednak idzie ono o krok dalej niż wszystkie poprzednie. Wszystko dzięki analizie biomarkerów spożycia kofeiny na wiele lat przed zdiagnozowaniem choroby Parkinsona.

Mistrzyni w parzeniu kawy! Kamila Adamiec | Tak trzeba żyć #19 Eska Rock

Kofeina a choroba Parkinsona. Badacze są dobrej myśli

Według badania 25 proc. osób, które najczęściej piły kawę, były aż o 40 proc. mniej narażone na rozwój choroby Parkinsona w porównaniu z osobami, które w ogóle nie piły kawy. Wśród wszystkich konsumentów kawy w badaniu, zmierzone zmniejszenie ryzyka wahało się od około 5 do 63 procent, w zależności od kraju. Na podstawie wcześniej przeprowadzonych badań, specjaliści uważają, że odpowiedzialny za to może być sposób, w jaki kofeina utrzymuje przepływ dopaminy do mózgu. Choroba Parkinsona bowiem charakteryzuje się zmniejszeniem ilości tego hormonu z powodu utraty komórek nerwowych w tak zwanej istocie czarnej.

Eksperci tłumaczą, że biorąc pod uwagę sposób, w jaki kofeina oddziałuje na nasze neurony, nie zaskakuje fakt, że istnieje związek pomiędzy nią a chorobami neurodegeneracyjnymi. Niestety jednak wciąż nie ma pewności, jak dokładnie choroba Parkinsona rozpoczyna się w mózgu, więc nie można mieć stuprocentowej pewności. Wciąż bowiem trwają pracę nad ustaleniem, co dokładnie wywołuję tę dolegliwość, co może mieć wpływ na ryzyko zapadnięcia na nią i w jaki sposób można ją zatrzymać. Badacze są jednak zdania, że odkrycie biologicznego wpływu kofeiny na chorobę Parkinsona niesie za sobą ważne implikacje dla zdrowia publicznego, oraz pogłębia wiedzę na temat tej choroby i sposobów jej zapobiegania.

Sonda
Ile razy w ciągu dnia pijesz kawę?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki