Pacjent aż krzyczał z bólu. To skutek uboczny leków psychiatrycznych
31-letni mężczyzna przez wiele tygodni dosłownie płakał z powodu bólu prostaty i penisa. Jego związek się rozpadał, a on sam izolował się od bliskich i pogrążał w depresji, bo leki nie pomagały. Dopiero w szpitalu rozpoznano rzadką dolegliwość, która miała nietypowe podłoże.
Pacjent budził się z bólu, a leki nie pomagały
31-latek, po przebytym covidzie, doświadczył zakażenia układu moczowego, powodowanego przez bakterie Klebsiella pneumoniae. Zgłosił się do lekarza, gdy ból w kroczu był stały i silny – a nocą tak przybierał na sile, że pacjent budził się z bólu.
Rozpoznano zapalenie gruczołu krokowego, zaordynowano leki - przeciwbakteryjną ciprofloksacynę i przeciwzapalny diklofenak.
Bez skutku: po 14 dniach terapii środkami przeciwzapalnymi i antybiotykiem ból, palenie i pieczenie w kroczu, mosznie i cewce nie mijały, a wręcz się nasilały.
Jednocześnie badania moczu nie wykazały nieprawidłowości, jednak poziom CRP – 45 mg/dl – wskazywał na toczącą się w organizmie infekcję.
Życie pacjenta legło w gruzach z powodu bólu penisa i okolic
Pacjent zaprzestał zbliżeń z partnerką, bo sprawiały jeszcze silniejszy ból. Jego związek przechodził kryzys, a sam pacjent sypiał źle, izolował się od bliskich, niechętnie wstawał z łóżka, a jego kondycja psychiczna się pogarszała z powodu uporczywego bólu.
Przepisano znowu antybiotyk – na 30 dni. Zalecono też wizytę u psychiatry, który rozpoznał depresję u 31-letniego pacjenta.
Oprócz stosowanego leku – ciprofloksacyny – wdrożono sertralinę, lek należący do grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny (SSRI), oraz doksylaminę - lek nasenny i uspokajający - na noc.
Higiena intymna kobiet - 7 ważnych zasad
Efekty? Ból uległ eskalacji, a leki przeciwbólowe – paracetamol, metamizol, ibuprofen, meloksykam – nie działały. W końcu pacjent zaczął krzyczeć z bólu.
Pacjent trafił do szpitala z powodu bólu penisa i prostaty
To spowodowało wezwanie zespołu ratownictwa medycznego i transport karetką do szpitala. Tam podano dożylnie leki, po których ból chwilowo spadł, ale jego natężenie zaczęło szybko ponownie wzrastać.
Pacjenta poddano szczegółowym badaniom, rozpoznając prostatodynię. Co to oznacza? Prostatodynia objawia się bólem i dyskomfortem w okolicy prostaty. Może powodować przewlekłe dolegliwości, takie jak:
- ból w kroczu,
- ból w podbrzuszu,
- ból okolicy odbytu,
- ból w mosznie
- ból penisa,
- problemy z oddawaniem moczu (np. częste parcie, uczucie niepełnego opróżnienia pęcherza),
- trudności w sferze seksualnej, w tym ból podczas ejakulacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zaskakujące przyczyny problemów z prostatą. Czego lepiej unikać?
Warto przypomnieć, że w przypadku prostatodynii ból jest często związany z zaburzeniami poznawczymi, behawioralnymi, seksualnymi i emocjonalnymi, jak również z objawami sugerującymi dysfunkcję dolnych dróg moczowych, seksualną, jelitową lub dna miednicy.
Częstość występowania tego zespołu w populacji mężczyzn wynosi 2–16proc.
– czytamy na łamach Medycyny Praktycznej. Stwierdzono, że u omawianego pacjenta prostatodynia wystąpiła jako konsekwencja sumowania działań niepożądanych zastosowanych jednocześnie u pacjenta leków – fluorochinolonów, sertraliny i doksylaminy.
Zmiana leków okazała się skuteczna i ból został znacznie zredukowany. Co istotne, podobne dolegliwości mogą mieć związek z faktem, że pacjent był po przechorowaniu covidu. Kluczowa jest właściwie dobrana farmakoterapia, bo, jak podaje Medycyna Praktyczna:
Stosowanie fluorochinolonów może spowodować powikłania takie jak ból lub stan zapalny ścięgien, objawy neuropatii lub osłabienie siły mięśniowej, które w niektórych przypadkach mogą mieć nieodwracalny charakter.
W omawianym przypadku ważnym elementem powstawania powikłania była dodatkowo interakcja pomiędzy sertraliną a ciprofloksacyną.