Pacjenci ze szpiczakiem z nadzieją patrzą w przyszłość
Podczas warsztatów dla dziennikarzy „Onkologia 2018”, które odbyły się w grudniu w Warszawie, Minister Zdrowia Marcin Czech zapowiedział, że w 2019 r. chorzy na szpiczaka zyskają dostęp do kilku nowych leków. To niezwykle ważna deklaracja, bo szpiczak atakuje coraz młodsze osoby, które chcą być aktywne zawodowo i społecznie, a bez odpowiedniego leczenia nie jest to możliwe.
Szpiczak mnogi (inaczej plazmocytowy) jest złośliwym nowotworem układu krwiotwórczego, rozwija się w szpiku, a zmiany mają charakter rozsiany. Wywołuje go nowotworowy rozrost komórek plazmatycznych obecnych w szpiku kostnym.
Co roku w Polsce szpiczak jest rozpoznawany u około 1500 osób. Szacuje się, że ok. 9500 chorych leczy się z powodu tej choroby. Szpiczak mnogi stanowi około 1 - 2% wszystkich nowotworów złośliwych i 10 - 15% zachorowań na nowotwory hematologiczne.
Choroba charakteryzuje się postępującym rozprzestrzenianiem się zmienionych nowotworowo plazmocytów i osłabieniem struktury kości, zwłaszcza kręgosłupa, żeber, mostka, miednicy i czaszki. Obok uszkodzenia kości, następstwem rozwoju choroby jest upośledzenie czynności krwiotwórczej szpiku, uszkodzenie nerek oraz skłonność do zakażeń.
Poprawia się dostępność do terapii
Choć wiele nowoczesnych substancji wciąż nie jest w naszym kraju refundowanych, to jednak sukcesywnie zwiększa się dostęp do najnowszych terapii lekowych w hematoloonkologii.
Kluczowym jest, by to lekarze mogli decydować jaki lek będzie najbardziej skuteczny u pacjenta. Im więcej opcji leczenia, tym większa szansa na lepszą jakość i dłuższe życie dla chorych na szpiczaka.
Minister Marcin Czech w swoich wypowiedziach podkreślił, że w onkologii i hematologii stale zwiększa się liczba programów lekowych, zakres refundowanych leków, jak również liczba objętych nimi pacjentów.
W 2018 roku chorzy na szpiczaka mnogiego uzyskali dostęp do nowego leku, a zgodnie z zapowiedziami Ministra w 2019 r. mają zostać wprowadzone refundacje kolejnych nowoczesnych leków, m.in. kolejnych dwóch, trzech leków stosowanych w leczeniu szpiczaka mnogiego.
Mimo niewątpliwego postępu w leczeniu szpiczaka mnogiego choroba ta nadal pozostaje nieuleczalna, chociaż mediana całkowitego czasu przeżycia wydłużyła się dwukrotnie, a wybranych podgrupach chorych nawet trzykrotnie.
W Polsce wciąż brakuje nowoczesnego leczenia dla chorych opornych na leki immunomodulujące i inhibitory proteasomów najnowszej generacji. Większość tych leków istotnie wydłuża czas do progresji choroby. Jest nawet lek, który wydłuża całkowite przeżycie, co jest niezwykłym osiągnięciem medycyny i ogromną szansą dla pacjentów ze szpiczakiem.
„Pacjentów cieszy taka deklaracja ze strony przedstawiciela resortu zdrowia. Z nadzieją patrzymy
w przyszłość, że polscy pacjenci będą mogli być leczeni zgodnie ze standardami europejskimi czy światowymi, które są tworzone przez towarzystwa naukowe. Im wcześniej zaczniemy pacjenta leczyć tym lepsze są jego rokowania. Dzisiaj nowotwór nie musi być chorobą śmiertelną, coraz częściej mówimy o nim jako o chorobie przewlekłej.” – mówi Elżbieta Kozik, prezes zarządu stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
W chorobach onkohematologicznych dostęp do nowoczesnych leków jest kluczowy w procesie leczenia. W przypadku nowotworów krwi nie stosuje się radioterapii czy operacji usunięcia zmian nowotworowych.
Często ważne jest, aby pacjenta przygotować do przeszczepienia szpiku co daje mu szansę na remisję choroby. W kolejce do refundacji czeka dzisiaj klika leków najnowszej generacji.
„W styczniu startujemy z nową kampanią edukacyjną na rzecz pacjentów hematologicznych. Szczegółowe informacje przekażemy po Nowym Roku” – dodaje Elżbieta Kozik, prezes zarządu stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.