"Ozempikowa twarz" pojawia się coraz częściej? Ekspertka komentuje
Ozempic to lek przeznaczony do leczenia cukrzycy typu 2. Ze względu na swoją wysoką skuteczność, cieszy się ogromną popularnością. Ma też swoje ciemne strony, w tym zjawisko zwane "ozempikową twarzą". Czym jest i kogo dotyczy?
Ozempic jest lekiem w formie roztworu we wstrzykiwaczu, który stosuje się podskórnie. Substancją czynną leku jest semaglutyd. Działa on na zasadzie opóźnienia opróżniania żołądka po posiłku, obniżenia stężenia cukru we krwi oraz zahamowania apetytu. Ponadto zmniejsza apetyt na produkty wysokotłuszczowe. Z tego względu jest stosowany u osób z nadwagą i otyłością, mających jednocześnie cukrzycę.
"Ozempikowa twarz" - realny problem czy mit?
Ze względu na potwierdzone badaniami właściwości odchudzające semaglutydu, Ozempic zaczął być przepisywany poza oficjalnym wskazaniem leku. Choć skuteczny, może również generować różne problemy. W mediach coraz częściej można usłyszeć o tzw. "ozempikowej twarzy". Sprawę postanowiła skomentować prof. Elżbieta Stachowska, dietetyczka i propagatorka zdrowego odżywiania.
"Ja mam inny problem z tym lekiem - otóż jest dedykowany osobom z cukrzycą typu II i nadwagą lub otyłością. A tymczasem tym lekiem wspomaga się niecukrzycowa acz zamożna część społeczeństwa" - napisała na swoim Instagramie.
Ozempik to lek, który bardzo skutecznie pomaga w redukcji masy ciała u osób z cukrzycą. Ale z drugiej strony wiele osób bez cukrzycy, za to z nadwagą i otyłością, ten lek stosuje.
W mediach pojawiło się wiele wzmianek na temat skutków stosowania ozempiku u osób, które tak naprawdę go stosować nie powinny. Jedną z nich jest zjawisko ozempikowej twarzy. Zjawisko to polega na "powstawaniu" obwisłej skóry, która nadaje twarzy posępny wyraz (kąciki usta zdają się chylić ku dołowi).
"Dla mnie jest to zjawisko normalne. Szczególnie wiele kobiet w moim wieku, czyli zdecydowanie dojrzałym, kiedy szybko zredukuje masę ciała, to ta skóra nie wygląda dobrze. To jest właśnie ta cena, którą płaci się za ubytek podskórnej tkanki tłuszczowej" - wyjaśnia prof. Stachowska.
Okazuje się, że w literaturze medycznej nie istnieje pojęcie ozempikowej twarzy. Jakiekolwiek skutki stosowania tego leku wymienia producent, natomiast nie ma w nich mowy o tym pojęciu.
Do skutków ubocznych leku należą m. in. wzrost masy ciała po odstawieniu leku, gdy nie zmieni się nawyków żywieniowych i nie doda aktywności fizycznej,
- zaburzenia jelitowe
- zwiększone ryzyko powstawania kamicy żółciowej.
"Ani słowa o ozempikowej twarzy" - podkreśla specjalistka.
Profesor Stachowska na potwierdzenie swojej tezy przytoczyła ciekawe badanie analizujące wpływ stosowania Ozempicu na osoby otyłe, lecz nie chorujące na cukrzycę.
Badanie przeprowadzono na grupie 1961 pacjentów z nadwagą i otyłością, ale bez cukrzycy, sprawdzono działanie semaglutydu. Osoby te podzielono na dwie grupy. Jedna dostawała placebo, a druga semaglutyd. Po 68 tygodniach redukcja masy u osób stosujących lek była naprawdę znaczna (o 14,9 proc.) w porównaniu do grupy placebo (2,4 proc.).
Utrata tkanki tłuszczowej, również na twarzy, to właśnie powód powstawania ozempikowej twarzy. Jest to naturalny proces wynikający z odchudzania, zwłaszcza szybkiego.
Polecany artykuł: