Ginekolożka ostrzega kobiety przed depilacją intymną. "Rzadko się o tym mówi"
Depilacja intymna ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Co jednak na ten temat twierdzą specjaliści? Jak się okazuje, depilacja okolic bikini ma wpływ nie tylko na zwiększenie ryzyka infekcji, ale również, jak twierdzi ginekolożka, może negatywnie oddziaływać na życie seksualne.
Po co nam włosy łonowe
Gdyby włosy łonowe nie były nam potrzebne, zapewne pozbylibyśmy się ich w procesie ewolucji. Pełnią one bardzo istotną rolę ochronną. Dzięki nim miejsca intymne są mniej narażone na kontakt z bakteriami, grzybami czy wirusami wywołującymi infekcje intymne.
Moda na depilację miejsc intymnych spowodowała, że pozbywając się owłosienia, narażamy się też na mikrourazy, które powoduje sam zabieg. Włosy intymne usuwane są na kilka sposobów. Można je golić maszynką, depilować woskiem lub paskami cukrowymi, albo używać specjalnego kremu. Niestety każda z tych metod, w mniejszym lub większym stopniu może wywoływać zmiany skórne.
Depilować czy nie depilować? Oto jest pytanie
W ostatnich latach coraz popularniejszy stał się trend pozostawiania chociaż części włosów w miejscach intymnych. Jest on efektem wzrostu świadomości kobiet na temat własnego ciała i zdrowia. Specjaliści przekonują panie do chociaż częściowej rezygnacji z usuwania włosów łonowych. A jeśli już koniecznie chcemy cieszyć się gładką skórą, należy wybrać taką metodę depilacji, która nie powoduje infekcji.
Dr Jen Gunter przestrzega zwłaszcza przed depilacją woskiem. Ta metoda pozostawia na skórze mikrourazy, od których już prosta droga do infekcji. Ginekolożka zaleca pozostawienie części włosów łonowych, w miejscach najbardziej narażonych na infekcje czyli na wargach sromowych i okolicach odbytu.
Depilacja ma wpływ na życie seksualne
Dr Gunter zwraca też uwagę, że włosy rosnące w strefach intymnych pełnią jeszcze jedna ważną rolę, o której rzadko się mówi. Każdy włos jest połączony z zakończeniem nerwowym, więc depilacja zmniejsza intensywność doznań erotycznych.
Warto też pamiętać o tym, żeby nie depilować miejsc intymnych bezpośrednio przed zbliżeniem. Najlepiej zrobić to dzień wcześniej, aby skóra miała czas na regenerację. Mikrourazy, które powstaną w wyniku depilacji nie są ani ładne, ani bezpieczne.