Osiem osób zmarło po zakażeniu wirusem Marburg. Śmiertelność sięga 88 proc.
Już 8 osób zmarło, a kolejnych 20 jest zakażonych – to najnowszy bilans epidemii wirusa Marburg, z którą zmaga się Rwanda. Tamtejszy resort zdrowia podjął radykalne kroki, by ograniczyć ryzyko kolejnych zakażeń.
Osiem osób zmarło w Rwandzie z powodu wysoce zaraźliwego wirusa Marburg, którego objawy są bardzo podobne do objawów wirusa Ebola - poinformowały władze tego kraju.
Do soboty w Rwandzie z powodu wirusa zmarło sześć osób, a 20 było zakażonych, w poniedziałek minister zdrowia Sabin Nsanzimana poinformował o dwóch kolejnych ofiarach śmiertelnych i sześciu nowych zakażeniach.
Większość dotkniętych to pracownicy służby zdrowia pracujący na oddziałach intensywnej terapii
- wyjaśniał minister.
Władze, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się epidemii, wprowadziły w poniedziałek ograniczenia zezwalające tylko 50 osobom uczestniczyć w pogrzebach zmarłych z powodu wirusa. Zakazano też tradycyjnych czuwań domowych oraz pozostawiania w kościołach i meczetach otwartych trumien ze zwłokami.
W szpitalach, gdzie leczone są osoby z objawami wirusa, wprowadzono zakaz odwiedzin przez najbliższe dwa tygodnie.
Jakie są objawy wirusa Marburg?
Choroba Marburg, czyli wirusowa gorączka krwotoczna, morfologicznie podobna do wirusa Ebola, który w Afryce Zachodniej w latach 2014-2016 zabił ponad 11 tys. osób, może powodować:
- bóle głowy,
- wymioty,
- bóle mięśni,
- ostatecznie także śmierć.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) śmiertelność choroby sięga 88 proc. Wirus ten, podobnie jak Ebola, rozprzestrzenia się na ludzi od nietoperzy owocożernych, a między ludźmi może być przenoszony poprzez kontakt z płynami ustrojowymi osób zakażonych.
Nie ma zatwierdzonej szczepionki przeciwko temu wirusowi.
Polecany artykuł:
Wirus Marburg - czy dotarł do Europy?
Wirus Marburg występuje głównie w krajach afrykańskich. Na przestrzeni ostatnich lat jego obecność potwierdzono m.in. w Rwandzie, Angoli, Ghanie i Gwinei Równikowej.
W lutym 2023 roku po raz pierwszy świat obiegła informacja o podejrzeniu wykrycia wirusa Marburg u pacjenta w Hiszpanii. 34-letni mężczyzna, który miał za sobą pobyt w Gwinei Równikowej, zgłosił się do lekarza z objawami infekcji, które mogły wskazywać na Marburg.
Testy laboratoryjne wykluczyły zakażenie wirusem Marburg. Od tamtej pory nie zgłoszono kolejnych podejrzeń, a Europa do tej pory pozostała wolna od tego wirusa.