Optyk uratował życie 9-latce. Podczas badania wykrył śmiertelną chorobę

9-letnia Poppy-May Leeds miała wiele szczęścia, trafiając do gabinetu Mrudanga Patela. Optometrysta podczas rutynowego badania wzroku zauważył u niej niepokojący objaw. Dzięki temu udało się wykryć śmiertelne niebezpieczeństwo i uchronić dziewczynkę przed groźnymi zdrowotnymi konsekwencjami.

Dziś już wiadomo, że Poppy-May Leeds była o krok od zagrażającego życiu napadu padaczkowego. Podczas rutynowej kontroli wzroku, optometrysta dostrzegł u niej symptom potencjalnie śmiertelnego stanu.

"Poppy ma szczęście, że żyje"

W trakcie badania uwagę Mrudanga Patela przykuł nietypowy objaw. Dostrzegł u 9-latki niepokojący obrzęk tarczy nerwu wzrokowego, które wiąże się ze zwiększonym ciśnieniem wewnątrzczaszkowym. Od razu zalecił rodzicom, by przeprowadzili bardziej szczegółowe badania.

Ta decyzja być może uratowała życie dziecka. Po wykonaniu rezonansu magnetycznego, dziewczynka została przewieziona karetką z kliniki okulistycznej do King's College Hospital w Londynie. W placówce okazało się, że dziewczynka ma wodogłowie, dlatego lekarze przeprowadzili pilną operację.

Rodzice Poppy-May nie kryją wdzięczności, ponieważ wiedzą, jak poważne zagrożenie wykrył optometrysta. Od specjalistów dowiedzieli się, że prawdopodobnie dziecko urodziło się z wodogłowiem, ale nie mieli o tym pojęcia. Dziewczynka była o krok od wystąpienia niezwykle groźnego ataku, który mógł zakończyć się tragicznie.

- Poppy ma szczęście, że żyje dzięki panu Patelowi i temu, jak się zachowywał. Dosłownie uratował naszą małą dziewczynkę – powiedziała matka dziewczynki Kayleigh.

Wodogłowie i związane z nim nagromadzenie się płynu mózgowego, może wywierać nacisk na mózg oraz prowadzić do jego uszkodzenia. Stanowi mogą towarzyszyć objawy takie jak ból głowy, nudności, niewyraźne widzenie czy trudności w chodzeniu.

Dziewczynka przechodzi rekonwalescencję

9-latka zmagała się z dwoma z nich, ale nikt nie sądził, że są na tyle poważne, by wzbudzić niepokój. Dziewczynka chciała podziękować swojemu bohaterowi i przygotowała dla niego kartkę z podziękowaniem. Wraz z rodzicami odwiedzili optometrystę.

- Jestem bardzo zadowolony, że mogłem pomóc, ponownie ją spotkać i zobaczyć, jak sobie radzi po tak poważnym zagrożeniu zdrowotnym – powiedział Patel.

Zanim dziewczynka wróci do pełni sił, minie kilka miesięcy. Jej rodzice mają nadzieje, że już wkrótce uda jej się wrócić do szkoły.

Jej mama pragnie zachęcać innych do regularnych badań wzroku, które jak się okazuje – mogą uratować życie. - Chcemy wykorzystać nasze doświadczenie, aby podnieść świadomość, jak ważne jest regularne badanie wzroku, niezależnie od wieku – wyjaśniła.

Każda osoba dorosła, niemająca problemów ze wzrokiem, powinna raz na dwa lata udać się na badania kontrolne. Osoby powyżej 70. roku życia i dzieci poniżej 16 lat powinny badać wzrok raz w roku.

Patrycja Pupiec