Oporna na leki pleśń atakuje płuca. Dla niektórych jest szczególnie niebezpieczna
Odnotowano już kilka przypadków poważnych zakażeń grzybem Aspergillus fumigatus. Niektóre infekcje wywołane tym rodzajem grzybów mogą być oporne na leczenie przeciwgrzybiczne. Może być to szczególnie niebezpieczne dla pewnej grupy osób.
Grzyb Aspergillus fummigatus należy do pleśni obecnych w środowisku, które przeważnie nie są niebezpieczne dla zdrowych ludzi. Jednak, jak pokazują ostatnie doniesienia, mogą być groźne dla osób z osłabioną odpornością lub uszkodzonymi drogami oddechowymi. W takich przypadkach mogą zaatakować płuca.
"Występowanie opornych na leki aspergilloz rozszerzyło się z pomijalnego poziomu przed 1999 rokiem do 3-40 proc., jeśli chodzi o tereny Europy. W tym samym czasie, coraz więcej osób może być podatna na infekcje Aspergillus fumigatus, ze względu na rosnącą liczbę ludzi otrzymujących terapie komórkowe i transplantacje, z czym wiąże się przyjmowanie leków immunosupresyjnych. Coraz więcej osób cierpi też na zaburzenia układu oddechowego, czy poważne infekcje dróg oddechowych" - mówi prof. Matthew Fisher.
Przyczyną mogą być substancje wykorzystywane w rolnictwie
Kropidlaki są przyczyną 20-30 mln aspergilloz na całym świecie. Infekcje te zazwyczaj leczy się lekami przeciwgrzybicznymi. Specjaliści donoszą jednak, że grzyby te mogą być oporne na działanie leków.
Istnieją spekulacje, że oporność na leczenie może być spowodowana stosowaniem substancji grzybobójczych w rolnictwie. Są to grupy azoli, wykrzystywane również w lekach przeciwgrzybicznych.
"Zrozumienie występowania i genetycznych podstaw oporności na leki wymaga pilnej uwagi, ponieważ pojawiająca się oporność zagraża naszej zdolności do zapobiegania chorobie i jej leczenia" - mówi prof. Matthew Fisher, jeden z głównych autorów publikacji.
Zarażenie grzybem pochodzącym bezpośrednio ze środowiska
Naukowcy wyizolowali 218 zawierających wspomnianego grzyba próbek pochodzących z Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii, z czego 153 próbki pochodziły od 143 zakażonych pacjentów, a pozostałe ze środowiska - gleby, kompostu, bulw roślin, czy powietrza.
Badanie na próbkach wykazało, że 6 osób zaraziło się 6 szczepami żyjącymi w środowisku. Analiza wykazała, że ludzie zarazili ię grzybem pochodzącym ze środowiska.
"Co ciekawe, przypadki aspergillozy wykrywane w klinikach nie poddają się działaniu leków pierwszego rzutu. Jednak nie byliśmy pewni, jak pacjenci się zakażają, ani czy infekujące ich zarodniki są już oporne na leki. Według naszego badania możliwe są obie drogi infekcji. Potwierdza ono teorie, według której oporne już zarodniki pochodzące ze środowiska są zdolne do infekowania płuc ludzi i powodowania trudniejszych w leczeniu zakażeń" - podkreśla główna autorka badania, dr Johanna Rhodes.
Ze wszystkich przepadanych próbek prawie połowa była oporna na przynajmniej lek z grupy azoli, a ponad 10 procent było opornych na dwa lub więcej leków.W trakcie badania naukowcy znaleźli 50 genów związanych z opornością i 5 nowych zmian DNA mogących prowadzić do oporności.
Wykryto także dwie grupy genetyczne grzyba
- grupę A (123 próbki)
- i grupę B (95 próbek)
80 procent próbek z grupy A wskazywało na oporność, natomiast z grupy B - 15 procent.
Naukowcy zaznaczają, że niezbędne są dalsze badania do zrozumienia mechanizmu oporności tych grzybów na leczenie.
"Nasze rezultaty wskazują na nowe drogi, którymi oporne na leki grzyby mogą przenosić się na ludzi i na potrzebę lepszego zrozumienia, gdzie i jak Aspergillus fumigatus nabywa swoją oporność" - mówi dr Rhodes.