Odsiedziała 20 lat za zabicie 4 dzieci. To nie ona zabijała, ale rzadka mutacja genów
Kathleen Folbigg została zwolniona po 20 latach w więzieniu. Siedziała za kratami skazana za dzieciobójstwo. W tajemniczych okolicznościach zmarło kolejno w niemowlęctwie czworo jej dzieci. Nowe badania wykazały, że to nie matka była winna ich śmierci.
Skazano ją za poczwórne dzieciobójstwo, była niewinna
Kathleen Megan Folbigg ma 55 lat, z czego ostatnich 20 spędziła w więzieniu. Odsiadywała wyrok 30 lat, z możliwością starania się o warunkowe zwolnienie po 25 latach. Kobietę skazano za zabójstwo czworga jej dzieci.
Kathleen Folbigg, urodzona jako Kathleen Megan Donovan (nosiła nazwisko swojej matki) nie miała łatwego życia. Miała zaledwie 18 miesięcy, gdy jej biologiczny ojciec Thomas John "Taffy" Britton, zamordował jej matkę, Kathleen May Donovan. Później mała Kathleen Megan wychowywała się w rodzinach zastępczych i domach dziecka. Rzuciła szkołę jako 15-latka. Mając 20 lat, poślubiła Craiga Gibsona Folbigga i to z nim miała czwórkę dzieci, które zmarły w niemowlęctwie.
Czworo dzieci Kathleen Folbigg
Pierwszy synek, Caleb, zmarł w 1989 roku, mając zaledwie 19 dni. Kolejny syn, Patrick, urodził się w 1990 i odszedł w 1991 roku, żył 8 miesięcy. Następne dziecko, córka Sarah, zmarła w wieku 10 miesięcy w 1993 roku. Najdłużej żyła Laura – umarła w 1999, mając 18 miesięcy.
Kobieta po stracie dzieci pogrążyła się w depresji. Pisała dzienniki, w których obwiniała się za ich śmierć. Ponadto nie okazywała emocji w czasie procesu, co, obok pamiętników, uznano za jeden z dowodów jej winy. Inne pogrążające ją okoliczności to fakt, że w chwili śmierci dzieci była sama z nimi w domu. Skazano ją za dzieciobójstwo, zarzucając uduszenie dzieci, chociaż zwłoki nie miały śladów duszenia.
Okoliczności śmierci dzieci były niejednoznaczne. Podejrzewano m.in. nagłą śmierć łóżeczkową, ale wnioski o uniewinnienie i ułaskawienie były odrzucane. Dopiero przed kilku laty nowe badania naukowe rzuciły inne światło na domniemaną winę Folbigg. Pod petycją o ułaskawienie podpisało się 90 lekarzy i uczonych wykazując, że dzieci zmarły z naturalnych powodów.
Mutacja genetyczna przyczyną śmierci dzieci
Jak się okazało, Kathleen Folding jest nosicielką rzadkiej mutacji genetycznej, którą dziedziczyły dzieci. Przyczyniała się ona do zaburzeń i w efekcie, do śmierci w niemowlęctwie. Dowody genetyczne opublikowane w listopadzie 2020 r. wykazały, że co najmniej dwoje dzieci miało mutacje genetyczne, które predysponowały je do nagłej śmierci sercowej.
Naukowcy doszli do wniosku, że mutacja CALM2 noszona przez Kathleen i jej dwie córki może powodować arytmię serca, predysponując do nagłej, nieoczekiwanej śmierci. Prawdopodobnie śmierć spowodowały współistniejące infekcje, jak infekcja dróg oddechowych u Sarah i zapalenie mięśnia sercowego u Laury. Nie można też wykluczyć interakcji z lekami, takimi jak pseudoefedryna - składnik popularnych leków przeciw infekcjom dróg oddechowych.
Dwaj synowie, Caleb i Patrick, byli nosicielami dwóch potencjalnie śmiertelnych mutacji genetycznych w genie BSN (fagot presynaptycznego białka cytomatrix), który jest wiązany z wczesną śmiertelną padaczką. Dzieci odziedziczyły jedną mutację po matce, a drugą prawdopodobnie po swoim ojcu Craigu.
W poniedziałek 5 czerwca 2023 o godz. 11 Kathleen Folbigg opuściła mury więzienia. Na razie ma zamieszkać z przyjaciółką, Tracy Chapman, która nie przestała jej wspierać podczas odsiadki, stale wierzyła w jej niewinność i podejmowała kolejne zabiegi, mające na celu uniewinnienie Kathleen.