Odkryto, jak zmniejszyć ryzyko raka wątroby. To nadzieja dla milionów
Liczba nowych przypadków raka wątroby rośnie od lat, a niemal wszystkie jego rodzaje rozwijają się na skutek przewlekłej choroby wątroby. Najczęstszy z nich - rak wątrobowokomórkowy - zazwyczaj jest wykrywany za późno, by chorego można było wyleczyć. Naukowcy odkryli właśnie nową metodę zapobiegania temu nowotworowi.
Rak wątroby to czwarta najczęstsza przyczyna zgonów z powodu raka na świecie. Wielu chorych otrzymuje diagnozę dopiero na zaawansowanym etapie choroby i dlatego umiera w ciągu kolejnych dwóch lat, mimo że dostępne są coraz skuteczniejsze terapie.
W dodatku częstość przypadków raka wątrobowokomórkowego drastycznie rośnie - w ciągu trzech ostatnich dekad liczba jego przypadków wzrosła aż trzykrotnie i prawdopodobnie będzie rosła nadal z powodu epidemii otyłości i związanej z nią niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby.
Choroba przewlekła to najczęstsza przyczyna raka wątroby
Rak wątrobowokomórkowy rozwija się niemal wyłącznie u osób, które wcześniej chorowały na którąś z przewlekłych chorób wątroby, na przykład niealkoholowe stłuszczenie wątroby, zapalenie wątroby lub marskość. W przebiegu tych chorób w wątrobie tworzą się rozległe zwłóknienia, czyli tkanka bliznowata.
Jak wyjaśnił kierujący najnowszym badaniem prof. Robert F. Schwabe z Digestive and Liver Disease Research Center at Columbia University Vagelos College of Physicians and Surgeons, zwłóknienia niemal zawsze poprzedzają nowotwór, jednak niewiele wiadomo na temat mechanizmu, jaki wówczas zachodzi, naukowcy nie wiedzieli również, czy ten proces można przerwać.
Badacze skupili się na komórkach gwiaździstych wątroby, które zaangażowane są w procesy włóknienia, i których populacja zmienia się wraz z rozwojem nowotworu. Jak wyjaśnił prof. Schwabe, w zdrowej wątrobie komórki te są w stanie spoczynku, a ich główną funkcją jest przechowywanie witaminy A.
Do ich aktywacji dochodzi wówczas, gdy dojdzie do uszkodzenia wątroby, na przykład na skutek stanu zapalnego. Rośnie wówczas liczba aktywnych komórek gwiaździstych, które promują procesy włóknienia, w szczególności produkcję kolagenu będącego głównym budulcem tkanki bliznowatej. - Ta dynamiczna zmiana od komórek ochronnych do komórek promujących nowotwory przygotowuje grunt pod raka wątroby. - twierdzi prof. Schwabe.
Przywrócenie równowagi komórek pozwoli zmniejszyć ryzyko raka
Zdaniem badaczy by zapobiec rozwojowi nowotworu u osób z przewlekłą chorobą wątroby wystarczy przywrócić równowagę komórek gwiaździstych. - Nie sądzę, byśmy mogli w ten sposób wyleczyć raka, gdyż aktywowane komórki gwiaździste tworzą środowisko sprzyjające rozwojowi nowotworu, ale wydaje się, że nie odgrywają żadnej roli w progresji raka, gdy ten już się rozwinie - wyjaśnia prof. Schwabe.
- Ale przywrócenie równowagi komórek lub powiązanych z nimi mediatorów u osób z przewlekłą chorobą wątroby może zmniejszyć ryzyko rozwoju nowotworów. Byłaby to ogromna korzyść dla wielu milionów osób z przewlekłą chorobą wątroby, u których istnieje duże prawdopodobieństwo rozwoju tego nowotworu. - dodaje badacz.
Jak podkreśla, ma nadzieję, że odkrycie to pozwoli w niedalekiej przyszłości opracować skuteczne terapie, pozwalające ingerować w procesy aktywacji komórek gwiaździstych.
Wyniki badania opublikowano w Nature.