Odkryto "covidowy odcisk palca". O co chodzi?
COVID-19 pozostawia po sobie ślady, które przez dłuższy czas po ustąpieniu choroby można wykryć we krwi rekonwalescenta - odkryli austriaccy badacze. Ślady te są na tyle charakterystyczne, że naukowcy określają je jako "odcisk palca po COVID-19 we krwi" .
W opublikowanym niedawno badaniu, którego wyniki pojawiły się w czasopiśmie Allergy pojawiły się ciekawe wnioski. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu pod kierownictwem immunologa Winfrieda F. Pickla i alergologa Rudolfa Valenty (obaj z Center for Pathophysiology, Infectiology and Immunology) ustalili, że COVID-19 pozostawia we krwi ozdrowieńców zmiany, które są unikalne podobnie, jak odcisk palca i można je wykryć przez długi czas po ustąpieniu objawów.
Jak tłumaczy Winfred F. Pickl, u osób, które wyzdrowiały, znacznie niższa jest liczba granulocytów (w porównaniu z pacjentami chorymi na COVID-19), które w układzie odpornościowym odpowiadają m.in. za zwalczanie patogenów bakteryjnych. Ponadto we krwi obecne są również limfocyty T oraz komórki pamięci immunologicznej, co zdaniem badacza sugeruje, że nawet kilka tygodni po ustąpieniu objawów układ odpornościowy jest nadal intensywnie zaangażowany w walkę z chorobą. Odkrycie to nie ma większego znaczenia dla osób, które chorowały na COVID-19, może natomiast przyczynić się do opracowania skutecznego leku lub szczepionki.
Jak tłumaczy naukowiec: Badanie pokazuje, że ludzki układ odpornościowy dwoi się i troi, broniąc organizmu przez wirusem, działając podobnie jak obrona we współczesnej drużynie piłkarskiej - i że komórki są również w stanie zapamiętać pewne „ruchy” ze strony wirusa i na nie reagować. Teraz chodzi o wdrożenie tych ustaleń i wykorzystanie ich do leczenia pacjentów i opracowania wysoce skutecznych szczepionek na COVID-19 ”.
Polecany artykuł:
Porady eksperta