Od lat nie nosi majtek. Powód? "By pochwa mogła oddychać"
Znana influencerka od kilku lat nie nosi bielizny. Jak sama twierdzi, rezygnacja z tego nawyku pozytywnie wpływa na jej ciało. Dziś dzieli się swoimi spostrzeżeniami na ten temat i zachęca do tej praktyki inne kobiety.
Alaina to popularna influencerka, która znana jest na TikToku pod pseudonimem @wellnesswithalaina. Tam dzieli się swoim podejściem do życia oraz założonymi przez siebie zasadami. Jedna z nich jest szczególnie intrygująca. Otóż Alaina od lat nie nosi bielizny.
Uważa, że dzięki rezygnacji z tego nawyku oszczędziła spore ilości pieniędzy.
"Nie nosiłam bielizny od lat… pomyśl o wszystkich pieniądzach, które zaoszczędzisz! Nigdy do tego nie wrócę" - mówi.
Nie tylko ekonomicznie. "By pochwa mogła oddychać"
Ponadto Alaina twierdzi, że jej ciało przeszło pozytywną zmianę. Kobieta uważa, że kiedy nosiła biustonosz, było jej niewygodnie. Ponadto miała wrażenie, że opinający jej ciało materiał dosłownie odcina krążenie pod piersiami i hamuje przepływ krwi, co prowadzi do wiotczenia piersi. Zgodnie ze swoją teorią, Alina od lat nie nosi stanika. Niedługo po tym podjęła też inną, dość kontrowersyjną decyzję. Postanowiła, że zrezygnuje również z noszenia majtek.
Jak sama twierdzi, nawyk ten pozwala jej pochwie oddychać. Alaina dodała, że noszenie bielizny jest szczególnie szkodliwe w czasie snu. Wszystko dlatego, że zwiększa to prawdopodobieństwo wystąpienia infekcji intymnych.
"Bielizna spowoduje więcej infekcji i więcej bakterii – obniży pH, zwłaszcza gdy kładziesz się spać" - powiedziała w jednym z filmików.
Alaina przekonuje swoich obserwujących, by nie obawiali się wydzieliny z pochwy.
"Nie ma potrzeby noszenia bielizny do łóżka, a wydzielina jest normalna, więc nie ma powodów do paniki, jeśli zostanie na szortach lub spodniach" - mówi.
Jak sama twierdzi, odkąd bielizna zniknęła z jej garderoby, skończyły się problemy z wydatkami oraz infekcjami intymnymi. Internauci są jednak na ten temat podzieleni. W komentarzach pod filmikami Alainy pojawiły się sprzeczne opinie. Jedni zgadzali się z autorką, pisząc, że również zrezygnowali z noszenia bielizny. Dla innych natomiast pomysł ten był zbyt ekstrawagancki.
Niektóre rodzaje bielizny mogą faktycznie szkodzić. Według specjalistów stringi mogą zwiększać ryzyko infekcji dróg moczowo-płciowych. Ponadto zwiększa ryzyko uszkodzenia naskórka. Warto też ograniczyć noszenie bielizny koronkowej, która również może podrażniać skórę. Okolice pochwy może również podrażniać bielizna prana w perfumowanych proszkach.
Jeśli nienoszenie bielizny w ciągu dnia wprawia nas w dyskomfort, warto zdecydować się na spanie nago. To jedyny czas, kiedy nasza skóra może odpocząć. Co ciekawe, eksperci przekonują, że nadmierne podrażnienie okolic intymnych bielizną wzmaga produkcję śluzu.