Od kiełbasek po herbatę. Niechęć do niektórych potraw może zwiastować raka
Od dawna wiadomo, że osoby chore na raka mają słaby apetyt, co ma związek między innymi z przyjmowaniem silnych leków. Okazuje się jednak, że awersja odczuwana w stosunku do pewnych potraw towarzyszy nie tylko osobom, które już mają postawioną diagnozę i są w trakcie leczenia. Może być również ważnym sygnałem ostrzegawczym i sygnalizować, że w organizmie rozwija się nowotwór.
Zmiany smaku i zapachu są charakterystyczne dla chorób nowotworowych. I w wielu przypadkach bywają na tyle uciążliwe, że pacjenci odmawiają wręcz jedzenia pewnych typów potraw twierdząc, że czują, jakby jedli tekturę lub piasek.
Ma to oczywiście określone konsekwencje, gdyż dla chorego na nowotwór bardzo ważne jest optymalne odżywianie: walka z chorobą pochłania niezwykle dużo energii, zużywa też cenne białko. A unikanie posiłków prowadzi do spadku masy ciała, niedożywienia i w efekcie gorszych rokowań.
Nowotwór wpływa na kubki smakowe
Przyczyny niechęci do pewnych potraw u osób, u których stwierdzono już nowotwór, są dobrze poznane: najczęściej są to leki przyjmowane w ramach chemioterapii lub radioterapia - w trakcie leczenia może dojść do uszkodzenia błon śluzowych w jamie ustnej, a także kubków smakowych na języku.
Okazuje się jednak, że niechęć do pewnych typów potraw może występować również u osób, u których nie zdiagnozowano jeszcze nowotworu. I w części przypadków - czego dowodem są wyniki badań - może świadczyć o tym, że w organizmie rozwija się rak.
Z badań wynika, że w takim przypadku zmieniona percepcja smaku może mieć różne przyczyny. Jedną z nich jest towarzyszący rozwojowi raka stan zapalny, gdyż komórki rakowe uwalniają szereg cytokin. Krążące we krwi markery stanu zapalnego mogą zaś wpływać na znajdujące się w mózgu obszary zaangażowane w kontrolę zachowań związanych z pożywieniem, a także postrzeganie smaku i zapachu.
Pewien wpływ, zwłaszcza w przypadku nowotworów jamy ustnej może mieć również mikrobiom - badania pokazują, że u osób chorujących na raka płaskonabłonkowego jamy ustnej gatunku bakterii w jamie ustnej są inne, niż u osób zdrowych. Dlatego - co podkreślają badacze - istnieją pewne wskazania, że zmiana smaku może być niepokojącym, wczesnym objawem rozwoju nowotworu.
Jakie zmiany w smaku mogą świadczyć o nowotworze?
Badania dowiodły, że silną niechęć do pewnych grup pokarmów może powodować kilka nowotworów - zmiany w smaku odczuwa, co odnotowano, aż co czwarty chory.
Badania na ten temat prowadzone są od lat. Jednym z pierwszych naukowców, którzy zajmowali się tym zagadnieniem, był radiolog, dr Thurstan Brewin, a wyniki opublikowano w czasopiśmie Clinical Radiology.
Badacz na podstawie wieloletnich obserwacji tysięcy pacjentów stwierdził, że:
- pacjenci z rakiem płuca mogą odczuwać niechęć do mięsa i wędlin (i to już na dwa-trzy lata przed diagnozą) - dla niektórych chorych mogą one smakować jak skóra, dla innych zaś - być za mocno aromatyzowane.
- kobiety chorujące na raka szyjki macicy mogą czuć specyficzną awersję do jajek (w jednym przypadku niechęć ta ujawniła się nawet na sześć lat przed diagnozą)
- rak szyjki macicy i nieoperacyjny rak płuca mogą z kolei wywoływać niechęć do jedzenia sera - tu również awersja pojawiła się kilka lat przed diagnozą
- niektóre typy raka mogą również powodować nagłą i pozornie niczym nie uzasadnioną niechęć do picia herbaty.
Co ciekawe, awersja do tych grup pokarmów minęła po poddaniu się terapii - gdy doszło do remisji choroby.
W raporcie, jaki opublikowano jeszcze w 2017 r w czasopiśmie Frontiers in Physiology, naukowcy podkreślili potrzebę uznania zmian smaku za przejaw raka. Jak wyjaśnili:
„Zmiany percepcji smaku są szczególnie ważne w przypadku chorób takich jak rak, który jest jedną z głównych przyczyn zachorowalności i umieralności na całym świecie. Zmienione postrzeganie smaku u pacjentów z rakiem jest zwykle ignorowane przez klinicystów, ponieważ ten aspekt nie reprezentuje zdarzenia zagrażającego życiu. Tymczasem zmiana smaku może być alarmującym wczesnym objawem inwazji komórek nowotworowych u pacjentów.".
Jak stwierdzono w raporcie, na awersję do pewnych potraw cierpi, zależności od rodzaju raka, od 15 do nawet 100 proc. pacjentów chorujących na nowotwory.