Obowiązkowe testy na COVID dla opiekunek żłobków i przedszkoli?
Czy pracownicy przedszkoli i żłobków zostaną przebadania na obecność COVID-19? Na razie taka decyzja zapadła w Łodzi i Toruniu.
W poniedziałek 18 maja wiele żłobków i przedszkoli w Polsce wznowiło działalność. Zanim otwarto placówki w Łodzi, wszyscy opiekunowi zostali poddani testom na obecność koronawirusa. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę, ponieważ 14 proc, z nich miała przeciwciała na COVID-19, co oznacza, że prawdopodobnie mieli styczność z nim lub są aktualnie zarażeni.
- Na 3337 przebadanych pracowników żłobków i przedszkoli, osób z podejrzeniem mamy 456. To blisko 14 proc. - poinformowała media prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Prezydencji apelują
Informacja o zakażonych pracownikach rozniosła się po Polsce, czego efektem był apel prezydentów polskich miast, którzy chcą, aby rząd przeprowadził obowiązkowe testy na obecność koronawirusa dla wszystkich pracowników żłobków i placówek oświatowych, którzy mają bezpośredni kontakt z dziećmi – czytamy na stronach urzędu miasta stołecznego Warszawa.
Zdaniem ministra Szumowskiego nie będzie krajowej akcji przeprowadzania testów na koronowirusa u nauczycieli. Wyjaśnia, że trzeba by było powtarzać je co kilka dni, co nie jest możliwe. - Jeśli zrobimy u wszystkich jednocześnie to ten test będzie ważny przez 3-4 dni, bo wtedy już może się pojawić zakażenie - mówi Szumowski na konferencji.
Które miasta się testują?
Póki co, do takich testów przygotowuje się jednak Toruń. Ponad pół tysiąca tamtejszych pracowników żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych przejdzie testy immunologiczne na obecność koronawirusa. Zapłaci za nie gmina. - Chcemy mieć pewność, że osoby pracujące z dziećmi i spotykające się z ich rodzicami są zdrowe i mogą wypełniać swoje obowiązki – powiedziała na konferencji prezydent Torunia Michał Zaleski.
A co ze stolica? Czy miasto zarządzi obowiązkowe testy dla przedszkolanek? Na razie prezydent Trzaskowski nie wyda takiej decyzji. - Rząd odwrócił się plecami do pielęgniarek, lekarzy, odwrócił się plecami także do tych wszystkich, którzy pracują w żłobkach i przedszkolach.
Decyzja rządu o otwarciu placówek nie była konsultowana z samorządami, na które została przerzucona cała odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom, rodzicom i personelowi placówek. W samej Warszawie w przedszkolach i żłobkach pracuje 16 tysięcy osób. Domagamy się, aby przy odmrażaniu gospodarki zwiększać liczbę testów wśród obywateli – powiedział Trzaskowski cytowany przez UM Warszawa.
Czytaj: W przedszkolu po przerwie - dzieci znów przechodzą okres adaptacji
Otwarcie żłobków i przedszkoli: wytyczne GIS. Czy dzieci będą bezpieczne?
Czy można bezpiecznie posłać dziecko do przedszkola i żłobka?
Kto kogo zaraża koronawirusem? Znany pediatra wyjaśnia, czy winne są dzieci