Nowe fakty o koronawirusie. Dotyczą dzieci
Dzieci są w mniejszym stopniu nosicielami i zarażają w mniejszym stopniu niż dorośli - tak przynajmniej wynika z badań prowadzonych przez francuskich naukowców. Czy to dlatego w Polsce będzie powoli zwiększany limit dzieci w grupie przedszkolnej lub żłobkowej?
Koronawirus nadal jest gorącym tematem, a naukowcy starają się poznać wirusa i opracować skuteczne metody leczenia i zapobiegania infekcji. Tym razem nowe dane mają naukowcy z Francji. Przebadano tam 600 dzieci i wygląda na to, że mamy powody, by odetchnąć z ulgą.
- Koronawirus u dzieci jest mniej zaraźliwy niż u dorosłych - poinformował w piątek wiceprezes Francuskiego Towarzystwa Pediatrycznego prof. Robert Cohen w radiu RTL - Trzy lub cztery miesiące temu nie wiedzieliśmy nic o tym wirusie, ale teraz wiemy, że dzieci są w mniejszym stopniu nosicielami i zarażają w mniejszym stopniu niż dorośli - dodał.
Polecamy: Nowe zasady w przedszkolach, więcej dzieci w grupie
Przebadano dzieci
27 francuskich pediatrów przebadało dokładnie 605 dzieci. Poddano je testom w dniach 14 kwietnia - 12 maja. Dzieci były w wieku poniżej 11. roku życia, zarówno z objawami, jak i bez objawów Covid-19.
W regionach silnie dotkniętych epidemią, jak region paryski, podczas kwarantanny 1,8 proc. dzieci miało pozytywny wynik testów na Covid-19 w teście wirusologicznym (RT-PCR), a 10,7 proc. w testach serologicznych, wykrywających specyficzne dla tego koronawirusa przeciwdziała - wskazują pediatrzy.
W porównaniu z rodzinami dzieci, u których nie wykryto przeciwciał, w rodzinach dzieci z wynikiem pozytywnym testu na przeciwciała liczba zarażonych dorosłych nie była większa, podobnie jak wśród osób, z którymi dzieci miały kontakt.
Czytaj też: 7 medycznych zabobonów: czy ty też w nie wierzysz?
I co wynika z badań?
Wyniki testów przeczą tezie lansowanej na początku epidemii we Francji, jakoby dzieci były głównymi nosicielami nowego koronawirusa. Z omawianego badania i śledzenia ognisk zarażeń wynika, że od 70 do 90 proc. dzieci zaraziło się wcześniej od dorosłego, a nie od innego dziecka.
Francuskie Towarzystwo Pediatryczne w maju skrytykowało objęcie dzieci nakazem izolacji oraz zakaz posyłania ich do szkół i przedszkoli, oceniając, że te zalecenia władz były „niepotrzebne lub nawet szkodliwe”.
Kolejne badania
Autorzy badania planują powtórzyć je po ponownym otwarciu szkół i żłobków w regionie paryskim, aby lepiej ocenić przenoszenie koronawirusa u dzieci.
Jak podaje francuska Agencja Zdrowia Publicznego, dzieci stanowią od 1 do 5 proc. wszystkich przypadków Covid-19 na świecie, a ciężki przebieg choroby i zgony wśród zakażonych dzieci należą do rzadkości.
Polecamy: Cicha hipoksja. Kolejny przerażający efekt koronawirusa
Porady eksperta