Nowa metoda walki z bólem w raku trzustki. Wśród pionierów polski lekarz
Nowotwór trzustki to jeden z najgorzej rokujących nowotworów. Dlatego każdy postęp, jeśli chodzi o leczenie i diagnostykę, jest na wagę złota. W artykule opublikowanym na łamach „The Lancet Oncology” opisano radioablację splotu trzewnego jako alternatywną metodę leczenia bólu u chorych na zaawansowanego raka trzustki. Tę metodę opisał i upowszechnia jeden z polskich lekarzy.
Wyniki nowych badań nad terapią dla pacjentów z rakiem trzustki
Autorami omawianej publikacji są dr Yaacov R. Lawrence z Sheba Medical Center w Izraelu oraz Polak - dr n. med. Marcin Miszczyk z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach. Badanie kliniczne jest już po drugiej fazie analiz w wielu ośrodkach.
Badanie „Radiochirurgiczna ablacja splotu trzewnego jako leczenie przeciwbólowe u pacjentów z zaawansowaną chorobą nowotworową” (ang. Celiac plexus radiosurgery for pain management in advanced cancer), było przeprowadzone w 5 krajach, 8 ośrodkach medycznych – na terenie Polski, USA, Kanady, Portugalii i Izraela.
W badaniu brało udział 125 osób, u których rozpoznano przerzutowy albo nieoperacyjny nowotwór trzustki, któremu towarzyszył ból oceniany w skali Brief Pain Inventory (BPI-SF) na poziomie 5-10. Z badań wykluczono pacjentów, którzy wcześniej przechodzili już radioterapię lub inne napromieniowanie albo planowane było u nich leczenie radykalne.
Nowa metoda leczenia bólu w raku trzustki
Na czym polega nowa metoda? To precyzyjne podanie jednej, wysokiej dawki promieniowania w krótkim czasie. W Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach takie zabiegi wykonywano już od lat, jeśli chodzi o leczenie chorób nowotworowych i niektórych innych zmian patologicznych.
Nowością jest fakt, że w tym badaniu zamiast napromieniania całego nacieku nowotworowego – co z kolei mogło powodować toksyczność leczenia - wykorzystano wysoką dawkę promieniowania jonizującego, żeby zmniejszyć ból. Dawkę podawano przez splot trzewny, przy jednoczesnym utrzymaniu bezpieczeństwa dzięki zastosowaniu technik planowania radioterapii z gradacją dawki w kolejnych obszarach napromienianych.
CZYTAJ TEŻ: Ania walczy z rakiem trzustki i systemem. "Lek jest na czarnej liście. Po prostu się nie opłaca”
Gliwicki Instytut jest pierwszym w Europie i jedynym w Polsce ośrodkiem, który dołączył do badań. Dr n. med. Marcin Miszczyk z III Kliniki Radioterapii i Chemioterapii to jeden z głównych autorów tej publikacji. To właśnie on, pierwszy w Europie (już w 2020 r.), pod nadzorem prof. dr. hab. Jerzego Wydmańskiego z Zakładu Radioterapii wykonał zabieg radioablacji splotu trzewnego u 61-letniego pacjenta z zaawansowanym, nieoperacyjnym rakiem trzustki i bardzo silnym bólem, który wyniszczał chorego, bo bólu nie redukowała farmakoterapia, a pacjent nie kwalifikował się do leczenia innymi metodami.
Do tej pory w Gliwicach nową metodę zastosowano u 32 pacjentów z zaawansowanym rakiem trzustki. U ok. 1/3 całkowicie ustąpił ból, u 1/3 istotnie zmniejszyły się dolegliwości bólowe, o co najmniej 2 punkty w 11-stopniowej skali. W sumie więc 2/3 pacjentów odniosło korzyść z zastosowania omawianej metody.
- Jeżeli skuteczność radioablacji splotu trzewnego w terapii przeciwbólowej rzeczywiście się potwierdzi, może być ona w przyszłości traktowana również jako leczenie standardowe. Oczywiście nie chodzi o to, by wyparła aktualnie dostępne metody, lecz aby stała się kolejną możliwością terapeutyczną. Z technicznego punktu widzenia jest to zupełnie inna metoda niż zabiegowa neuroliza czy blokada splotu trzewnego. Ważne jest to, abyśmy mogli ocenić, którzy pacjenci mogliby korzystać z jednej bądź z drugiej metody, bo wzajemnie się one nie wykluczają i można je stosować naprzemiennie. Ma ona bardzo duży potencjał w leczeniu bólu u skrajnie trudnych pacjentów, jakimi są osoby z silnymi bólami neuropatycznymi i trzewnymi w przebiegu raka trzustki – wyjaśnił dr Marcin Miszczyk, który w tym roku z Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach przeniósł się do Kliniki Urologii Uniwersytetu Wiedeńskiego, gdzie kontynuuje badania naukowe. Jest też pracownikiem naukowo-dydaktycznym Collegium Medicum Uniwersytetu WSB w Dąbrowie Górniczej.
Jak boli rak trzustki
Ból, który towarzyszy wielu chorobom onkologicznym, może być odczuwany, w przypadku raka trzustki, w nadbrzuszu i/lub w dolnej części pleców. Jest to powodowane naciskiem lub naciekiem nowotworu na splot trzewny, tzw. splot słoneczny, zlokalizowany za trzustką, na wysokości pierwszego kręgu lędźwiowego. To największy splot nerwowy w jamie brzusznej, odpowiedzialny za przewodnictwo bólu i za pracę narządów tej części ciała.
- Rak trzustki, podobnie jak inne nowotwory zaawansowane zlokalizowane w jamie brzusznej, może wywoływać ból trzewny, somatyczny i neuropatyczny, wynikający z bezpośredniego uszkodzenia splotu trzewnego poprzez wnikanie komórek nowotworowych pomiędzy struktury splotu, uszkadzanie komórek nerwowych i tworzenie lokalnego stanu zapalnego. Radioablacja splotu trzewnego pokrywa aż dwa z tych rodzajów bólu – ból trzewny i neuropatyczny – wyjaśnił dr Marcin Miszczyk.
Omawiany ból zwykle jest oporny na działanie leków przeciwbólowych. Chorzy więc nadal cierpią z bólu, jednocześnie doświadczając skutków ubocznych leków. Nie wszyscy pacjenci kwalifikują się do alternatywnych metod leczenia, jak blokada, czyli czasowe wyłączenie nerwów przez podanie leku miejscowo znieczulającego, czy neuroliza, a więc miejscowe podanie środka niszczącego nerwy. To dlatego szukano alternatywnych metod, które mogłyby poprawić jakość życia pacjentów.
CZYTAJ TEŻ: Tak rak daje o sobie znać, gdy idziesz spać. Nietypowy objaw to sygnał alarmowy