Nosząc maseczki, jesteśmy jak psy bez ogonów? Psychologowie alarmują!
Pojawienie się ochronnych masek na twarzach - najpierw w Chinach (gdzie lata temu mieszkańcy zaczęli z nich korzystać ze względu na smog i zagrożenie wirusem SARS), potem w innych krajach Azji, a dzisiaj również w Europie i Ameryce Północnej – ucięło nagle codzienne międzyludzkie interakcje. Wraz z nim zniknęły pod maseczkami kluczowe wskazówki wizualne, których ludzie używali od tysiącleci do komunikowania się i porozumiewania.
Pod maską połowa twarzy jest niewidoczne. Umyka nam ruch warg, półuśmiechy, lekkie skrzywienia i wszystkie te sygnały, które mówią nam o uczuciach i emocjach. A bez tego, jak mówią psychologowie, jesteśmy jak pies bez ogona.
Emocje pod maską
Oczywiście zakładanie masek jest uzasadnione. Jednak powoduje to sytuację potencjalnie dezorientującą: zamiast kogoś, kto otwarcie się do ciebie zbliża, spotykasz zamaskowaną postać. Nie jesteś w stanie ocenić, jakie są jej zamiary. To jak spotkanie dwóch astronautów lub nurków w głębinach oceanu.
- Zwykły uśmiech ma wiele znaczeń - może być przyjazny, pełen ciepła i miłości, ale też ironiczny czy nawet złośliwy - mówi Fan Liu, asystentka profesora nauk decyzyjnych i marketingu na Uniwersytecie Adelphi w Nowym Jorku, którego badania koncentrują się na komunikacji niewerbalnej. - Możliwość oceny nastawienia drugiej osoby do nas, wynikająca z mimiki twarzy, znacząco wpływa na nasze relacje społeczne. Maski nam to odbierają.
Odszyfrować uczucia
Liu tłumaczy, że wskazówki niewerbalne (takie jak właśnie mimika) odgrywają kluczową rolę w komunikacji, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. - Gdy te wskazówki zostaną ukryte pod maskami, ludzie będą bardziej koncentrować się na wyniku niż na procesie - mówi Liu i dodaje, że niektóre niuanse interakcji międzyludzkich mogą zostać utracone.
- Musimy więc poświęcić trochę więcej czasu i prosić ludzi o wyjaśnienia - radzi Mary Inman, profesor psychologii w Hope College w Michigan. - Jeśli będziemy zmuszeni do ciągłego noszenia nieustannie masek, będziemy musieli zwolnić. To pewnie trochę spowolni komunikację, ale nie będzie złą rzeczą.
Poświęćmy więcej czasu na komunikację
To nasuwa pytanie: co jeśli taka sytuacja będzie trwać tygodnie i miesiące? Jeśli połowa sygnału przekazywanego poprzez mimikę twarzy jest zakłócona przez noszenie na niej maski, to czy pojawią się nowe metody społecznej komunikacji niewerbalnej?
- Ważne jest, aby nie polegać na pojedynczych wizualnych wskazówkach. Zmarszczone brwi mogą oznaczać, zarówno że dana osoba jest zła, zdezorientowana, albo po prostu nie ma okularów i zezuje - radzi Mary Inman, profesor psychologii w Hope College w Michigan.
Jeśli będziesz mieć wątpliwości, co do przekazu, jaki odbierasz, nie wstydź się zapytać - przecież nie tylko ty masz ten problem. Mają go wszyscy, którzy noszą maski.
Źródło: South Morning China Post
Polecamy także:
- Jak swobodnie oddychać w maseczce ochronnej?
- Najlepsze i najgorsze maseczki ochronne dla okularników
- Pocą ci się dłonie w jednorazowych rękawiczkach? Zobacz, co zrobić.
- Jak używać rękawiczek jednorazowych, by nie stały się źródłem zakażenia?
- Jak wygodnie pracować w maseczce ochronnej?