Nosząc maseczki, jesteśmy jak psy bez ogonów? Psychologowie alarmują!

2020-04-28 11:57

Pojawienie się ochronnych masek na twarzach - najpierw w Chinach (gdzie lata temu mieszkańcy zaczęli z nich korzystać ze względu na smog i zagrożenie wirusem SARS), potem w innych krajach Azji, a dzisiaj również w Europie i Ameryce Północnej – ucięło nagle codzienne międzyludzkie interakcje. Wraz z nim zniknęły pod maseczkami kluczowe wskazówki wizualne, których ludzie używali od tysiącleci do komunikowania się i porozumiewania.

Nosząc maseczki, jesteśmy jak psy bez ogonów? Psychologowie alarmują!
Autor: Getty Images Zniknęły pod maseczkami kluczowe wskazówki wizualne, których ludzie używali od tysiącleci do komunikowania się i porozumiewania.

Pod maską połowa twarzy jest niewidoczne. Umyka nam ruch warg, półuśmiechy, lekkie skrzywienia i wszystkie te sygnały, które mówią nam o uczuciach i emocjach. A bez tego, jak mówią psychologowie, jesteśmy jak pies bez ogona.

Emocje pod maską

Oczywiście zakładanie masek jest uzasadnione. Jednak powoduje to sytuację potencjalnie dezorientującą: zamiast kogoś, kto otwarcie się do ciebie zbliża, spotykasz zamaskowaną postać. Nie jesteś w stanie ocenić, jakie są jej zamiary. To jak spotkanie dwóch astronautów lub nurków w głębinach oceanu.

- Zwykły uśmiech ma wiele znaczeń - może być przyjazny, pełen ciepła i miłości, ale też ironiczny czy nawet złośliwy - mówi Fan Liu, asystentka profesora nauk decyzyjnych i marketingu na Uniwersytecie Adelphi w Nowym Jorku, którego badania koncentrują się na komunikacji niewerbalnej. - Możliwość oceny nastawienia drugiej osoby do nas, wynikająca z mimiki twarzy, znacząco wpływa na nasze relacje społeczne. Maski nam to odbierają.

Odszyfrować uczucia

Liu tłumaczy, że wskazówki niewerbalne (takie jak właśnie mimika) odgrywają kluczową rolę w komunikacji, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. - Gdy te wskazówki zostaną ukryte pod maskami, ludzie będą bardziej koncentrować się na wyniku niż na procesie - mówi Liu i dodaje, że niektóre niuanse interakcji międzyludzkich mogą zostać utracone.

- Musimy więc poświęcić trochę więcej czasu i prosić ludzi o wyjaśnienia - radzi Mary Inman, profesor psychologii w Hope College w Michigan. - Jeśli będziemy zmuszeni do ciągłego noszenia nieustannie masek, będziemy musieli zwolnić. To pewnie trochę spowolni komunikację, ale nie będzie złą rzeczą.

Poświęćmy więcej czasu na komunikację

To nasuwa pytanie: co jeśli taka sytuacja będzie trwać tygodnie i miesiące? Jeśli połowa sygnału przekazywanego poprzez mimikę twarzy jest zakłócona przez noszenie na niej maski, to czy pojawią się nowe metody społecznej komunikacji niewerbalnej?

- Ważne jest, aby nie polegać na pojedynczych wizualnych wskazówkach. Zmarszczone brwi mogą oznaczać, zarówno że dana osoba jest zła, zdezorientowana, albo po prostu nie ma okularów i zezuje - radzi Mary Inman, profesor psychologii w Hope College w Michigan.

Jeśli będziesz mieć wątpliwości, co do przekazu, jaki odbierasz, nie wstydź się zapytać - przecież nie tylko ty masz ten problem. Mają go wszyscy, którzy noszą maski.

Źródło: South Morning China Post

Sonda
Czy masz problem ze zrozumieniem rozmówcy w maseczce?

Polecamy także:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki