Niezwykły gest zmarłego kapitana. Oddał w spadku majątek szpitalowi w Szczecinie
Samodzielny Publiczny Wojewódzki Szpital Zespolony w Szczecinie otrzyma zastrzyk gotówki - zmarły pół rok temu znany kapitan żeglugi wielkiej Zbigniew Sak zapisał placówce w testamencie pokaźną sumę. Pieniądze, zgodnie z wolą ofiarodawcy, mają być przeznaczone na zakup sprzętu kardiologicznego. "Chylimy czoła i przesyłamy wyrazy naszej wdzięczności" - napisano na profilu szpitala na Facebooku.
Kapitan żeglugi wielkiej Zbigniew Sak, współtwórca i menedżer żeglugi promowej, publicysta, autor wielu publikacji o żegludze i morzu, zmarł blisko pół roku temu - 4 sierpnia 2022 roku.
"Pan Kapitan zostawił testament, w którym „zobowiązał spadkobierców testamentowych do wypłacenia tytułem zapisu zwykłego kwoty 60.000,00 USD na rzecz Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie (…)" - czytamy w mediach społecznościowych szczecińskiego szpitala."
Cała kwota przeznaczona zostanie na oddział kardiologii
Zapis w testamencie ma konkretny warunek - pieniądze mają zostać wykorzystane na zakup sprzętu medycznego, który posłuży pacjentom na oddziale kardiologii.
Rzecznik placówki Tomasz Owsik-Kozłowski przekazał w rozmowie z PAP, że ten gest był "poruszający". - Odczytujemy go jako wyraz wdzięczności i docenienia naszego personelu - powiedział. - Cała ta historia ma dla nas duże znaczenie - ekonomiczne, bo to przecież potężne finansowe wsparcie, ale przede wszystkim bardzo emocjonalne, ludzkie. W obliczu takiego gestu aż trudno cokolwiek powiedzieć. Naprawdę bardzo dziękujemy - podkreślił rzecznik.
"Chylimy czoła i przesyłamy wyrazy naszej wdzięczności – śp. kpt. ż.w. Zbigniewowi Sakowi, ale również jego dzieciom, które dbają o wypełnienie woli ojca - w imieniu szpitala i naszych pacjentów kardiologicznych, którzy z pewnością skorzystają z darowizny Pana Kapitana." - napisano w mediach społecznościowych szpitala.
Hojny gest człowieka o bogatym życiorysie
Kapitan Zbigniew Sak urodził się w 1931 roku w Lublinie. Był absolwentem Państwowej Szkoły Morskiej w Szczecinie, gdzie na Wydziale Nawigacyjnym uczył się m.in. pod kierunkiem kpt. ż.w. Konstantego Maciejewicza i kpt. Antoniego Ledóchowskiego. Studiował również na Wydziale Transportu Morskiego Politechniki Szczecińskiej.
Dyplom kapitana żeglugi wielkiej uzyskał w 1959 roku. Był wówczas najmłodszym kapitanem w polskiej powojennej flocie morskiej.
Był jednym z pionierów polskiej żeglugi promowej, a także jednym z pomysłodawców i założycieli przedsiębiorstwa Polska Żegluga Bałtycka w Kołobrzegu oraz twórcą linii promowej Świnoujście-Kopenhaga i Gdynia-Karlskrona. Dowodził promami, w tym promem "Rogalin" i "Pomerania".
W trakcie jednego z rejsów - z Oslo do Polski - na pokładzie jego statku przewożone były obrazy Edwarda Muncha, wystawiane później w Muzeum Narodowym w Warszawie. To dzięki jego interwencji nie doszło wówczas do kradzieży tych obrazów przez nieznanych sprawców.
Polecany artykuł: