Niektórzy mężczyźni będą mieć demencję 10 lat wcześniej niż kobiety. Unikaj 4 czynników ryzyka
Rozwojowi demencji sprzyjają m.in. czynniki środowiskowe, ale także nasze codzienne wybory i nawyki. Najnowsze badania opublikowane na łamach Journal of Neurology Neurosurgery & Psychiatry wskazują, że niektórzy mężczyźni zachorują o 10 lat wcześniej od pozostałych, ale można temu zapobiec.
Naukowcy od lat dostrzegają zależność pomiędzy ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych a rozwojem demencji. W grę wchodzą takie schorzenia jak cukrzyca typu 2, otyłość, czy nadciśnienie. Kolejnym czynnikiem ryzyka jest również palenie papierosów. Najnowsze badania ukazują, że mężczyźni znajdujący się w tej grupie są narażeni na wystąpienie demencji 10 lat wcześniej niż kobiety.
Choroby układu sercowo-naczyniowego a demencja
W celu dokładnego zbadania korelacji pomiędzy chorobami sercowo-naczyniowymi a rozwojem demencji autorzy badań wykorzystali dane z brytyjskiego UK Biobanku. Analizy oparto o dokumentację medyczną 34 425 osób. Każdej z nich wykonano skany jamy brzusznej oraz mózgu. Średni wiek uczestników wynosił 63 lata, ale wahał się w przedziale od 45 do 82 lat.
Za pomocą specjalnego przelicznika określanego mianem Framingham Risk Score, obliczono ryzyko wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego. Tego rodzaju formularz bierze pod uwagę takie parametry jak:
- wiek,
- poziom tłuszczów we krwi,
- skurczowe ciśnienie krwi,
- przyjmowanie laków na nadciśnienie,
- palenie tytoniu,
- występowanie cukrzycy.
Dodatkowo w celu ocenny zmian występujących zarówno w strukturze jak i objętości mózgu wykorzystano technikę neuroobrazowania, a ściślej morfometrię. W ten sposób badacze mogli zidentyfikować wpływ ryzyka sercowo-naczyniowego, tłuszczu brzusznego i tłuszczu otaczającego narządy ciała (trzewnej tkanki tłuszczowej) na neurodegenerację mózgu.
Czy otyłość może prowadzić do demencji?
Po dokonaniu szczegółowej analizy danych wyniki wykazały, że zarówno w przypadku kobiet jak i mężczyzn wyższy poziom tłuszczu brzusznego oraz trzewnej tkanki tłuszczowej był powiązany z mniejszą objętością istoty szarej w mózgu badanych.
Naukowcy wskazują, że wysokie ryzyko sercowo-naczyniowe oraz otyłość na przestrzeni dekad były powiązane ze stopniową utratą objętości mózgu. Natomiast podatność na zmiany neurodegeneracyjne była mniejsza w wieku poniżej 55. roku życia oraz po ukończeniu 75 lat.
Kluczowym odkryciem był fakt, że zarówno otyłość jak i ryzyko sercowo-naczyniowe wiązało się z większym prawdopodobieństwem neurodegeneracji wśród mężczyzn i to o dziesięć lat wcześniej, aniżeli u kobiet. Poza tym wpływ tych czynników na funkcjonowanie mózgu utrzymywał się aż 20 lat. Efekty w postaci rozwoju demencji także były silniejsze w przypadku mężczyzn, a nie kobiet.
W podsumowaniu autorzy wyjaśniają, że na szkodliwość otyłości i ryzyka sercowo-naczyniowego najbardziej podatni byli mężczyźni w wieku od 55 do 74 lat. Natomiast w grupie kobiet ten przedział wiekowy przesunął się o dziesięć lat, obejmując wiek od 65 do 64 lat.
Palenie sprzyja demencji. Które części mózgu uległy uszkodzeniu?
Naukowcy przypominają, że ryzyka sercowo-naczyniowego przyczynia się nie tylko otyłość, ale również palenie papierosów, nadciśnienie, czy cukrzyca. Stąd wniosek, że są to wciąż modyfikowalne czynniki, a zatem wielu ludzi ma szansę uniknąć demencji.
Z badań wynika, że ryzyko sercowo-naczyniowe w największym stopniu przyczynia się do uszkodzenia płatów skroniowych znajdujących się w korze mózgowej. To właśnie te obszary odpowiadają nie tylko za przetwarzanie informacji słuchowych czy wizualnych, ale także za emocje i pamięć. Jak wiemy, zaburzenia pracy tej części mózgu odpowiadają za występowanie pierwszych objawów demencji, w tym choroby Alzheimera.
Szkodliwy wpływ ryzyka sercowo-naczyniowego był szeroko rozpowszechniony w regionach kory mózgowej, podkreślając, w jaki sposób ryzyko sercowo-naczyniowe może upośledzać szereg funkcji poznawczych
- wyjaśniają autorzy badań.
Naukowcy nie mają wątpliwości i podkreślają, że najnowsze ustalenia ukazują, jak ważne jest leczenie ukierunkowane na redukcję czynników ryzyka demencji. W grę wchodzi przede wszystkim moment interwencji. A zatem konkretne i zintensyfikowane leczenie oraz zapobieganie otyłości, cukrzycy, czy nadciśnieniu przed 55. rokiem życia może zapobiec występowaniu zmian neurodegeneracyjnych i chorobie Alzheimera.
Niemniej specjaliście dodają także, że ich badanie miało charakter obserwacyjny, a zatem za wcześnie na wyciąganie jednoznacznych wniosków przyczynowo-skutkowych. Przyznają jednocześnie, że ich ustalenia mają różne ograniczenia, w tym to, że brytyjski Biobank nie odnotował konkretnych biomarkerów choroby Alzheimera.
Zanik obszarów mózgu czołowych, ciemieniowych i skroniowych jest również typowy dla normalnego starzenia się, co utrudnia dokładne rozróżnienie między wpływem ryzyka sercowo-naczyniowego na ogólne procesy starzenia a ryzykiem wystąpienia konkretnych schorzeń neurodegeneracyjnych
— podsumowują.
Ostatecznie jednak wskazują, że można wskazać prawdopodobne biologiczne wyjaśnienia obserwowanych uszkodzeń neuronów. W grę wchodzi m.in. stan zapalny, centralna leptyna i insulinooporność, czy rozpad bariery krew-mózg.