Nie żyje 17-letnia reprezentantka Polski. Przez rok walczyła o życie
17-letnia reprezentantka Polski w badmintonie nie żyje. Julia Wójcik od roku zmagała się z ciężką chorobą, która długo nie dawała żadnych objawów. Koszmar zaczął się od ręki, która spuchła na zawodach.
Nie żyje 17-letnia nadzieja polskiego sportu
Julia Wójcik, utalentowana zawodniczka UKS Feniks Kędzierzyn-Koźle i reprezentantka Polski w badmintonie, nie żyje. O śmierci sportowczyni poinformował jej macierzysty klub. W żałobnym poście czytamy:
"Zawiadamiamy z wielkim bólem, że dzisiaj po długiej i ciężkiej chorobie odeszła Julia Wójcik, 17-letnia zawodniczka naszego klubu i zawodniczka kadry narodowej badmintona".
Julia Wójcik już od najmłodszych lat grała w badmintona i szybko zaczęła osiągać sukcesy, regularnie stając na podium w kolejnych kategoriach wiekowych, w grze indywidualnej i podwójnej. W 2022 zakończyła Indywidualne Mistrzostwa Polski Juniorów Młodszych na pierwszym miejscu.
Zawodniczka grała w turnieju, z boiska trafiła do szpitala
Julia jeszcze rok temu, aktywnie uczestniczyła w treningach i grała na zawodach. To właśnie w marcu 2023 trener zauważył, że jej lewa ręka jest wyraźnie spuchnięta. Zawodniczka nie dokończyła meczu, który przerwał zaniepokojony trener.
Z boiska została zabrana na SOR. Tam nie zauważono nic niepokojącego, uznano więc, że opuchlizna to tylko przeciążenie. Niestety nie była to właściwa diagnoza. Opuchlizna z ręki nie zeszła, za to pojawiła się opuchlizna twarzy.
Wnikliwe badania wykazały obecność zakrzepu w żyle szyjnej. Zawodniczka trafiła do kolejnego szpitala, gdzie stwierdzono obecność guza w jej klatce piersiowej. Karetką przewieziono ją do kolejnej placówki. W klinice onkologicznej we Wrocławiu postawiono druzgocące rozpoznanie: guz germinalny, czyli nowotwór złośliwy serca, śródpiersia i opłucnej w śródpiersiu przednim.
Julia Wójcik zmarła po roku walki z rakiem
Julia podjęła walkę z rakiem, a bliscy ją w tym wspierali. Na apel o pomoc odpowiedziało wielu kibiców i zwykłych ludzi, poruszonych historią nastolatki. Zbiórka charytatywna się powiodła i dziewczyna, po roku spędzonym w polskich szpitalach, miała zacząć kolejne leczenie za granicą.
- W środę nastąpiło załamanie, wdało się zakażenie całego organizmu. Organizm Julii był osłabiony przez ostatnią chemioterapię i już sobie nie poradził...- napisano na stronie UKS Feniks Kędzierzyn-Koźle.
Julię pożegnał również Polski Związek Badmintona. "Jutro, o godz. 11.00 podczas turnieju Polish Open w Warszawie, uczcimy pamięć Julii Wójcik minutą ciszy" - napisano na facebookowym profilu organizacji sportowej.