Nie uprawiał seksu, ale zaraził się chorobą weneryczną. Winna okazała się siłownia
Czy chorobą weneryczną można zarazić się nie uprawiając seksu? Okazuje się, że to możliwe. Takiego przypadku doświadczył miłośnik treningów - Jayden, który postanowił opowiedzieć o tym na TikToku.
Jayden Grinn to znany w sieci infuencer, który dzieli się na TikToku poradami dotyczącymi zdrowego stylu życia oraz treningów. Jednak w jednym z filmików podzielił się ze swoimi obserwującymi nietypowym wyznaniem. Mężczyzna powiedział, że pewnego razu po powrocie z siłowni zaczął odczuwać zmęczenie i swędzenie oka. Było ono na tyle dotkliwe, że postanowił skonsultować dolegliwość z lekarzem.
Winna była choroba weneryczna
Jayden'a poddano badaniom, które wykazały, że ból oka nie był wynikiem zmęczenia czy alergii. Okazało się, swędzenie oka było objawem choroby wenerycznej.
Jayden był zaskoczony diagnozą, ponieważ, jak sam przyznał, w tym czasie od kliku miesięcy nie uprawiał seksu. Wszystko wskazywało jednak na to, że przyczyną infekcji były bakterie z rodzaju chlamydia, które doprowadziły do rozwoju ziarnicy. Chlamydia to bakteria, która przenoszona jest drogą płciową - zarówno przez kontakt dopochwowy, jak i analny. Do głównych objawów chlamydii należą obrzęk ujścia cewki moczowej, parcie na pęcherz, ból przy oddawaniu moczu, wydzielina z narządów rozrodczych, problemy z miesiączką, ból podczas stosunku, a także wydzielina, świąd i zaczerwienienie oczu.
"Wygląda to tak, jakbyś świntuszył" - powiedział lekarz, jednak skoro mężczyzna nie odbywał w ostatnim czasie stosunków, przyczyna zakażenia chorobą weneryczną musiała mieć inne podłoże. Lekarz zasugerował, że skoro Jayden regularnie chodzi na siłownie, to właśnie tam musiał zarazić się bakterią. Prawdopodobnie do zakażenia doszło, gdy Jayden położył swój ręcznik na miejsce, na którym wcześniej siedziała osoba zakażona bez bielizny.
- Ktoś musiał trenować bez majtek i spocił się na siedzeniu. Ja położyłem tam ręcznik, a potem wytarłem nim twarz - tłumaczy.
Wniosek z tej przygody jest taki, że wybierając się na siłownię, lepiej mieć dwa ręczniki - jeden do ćwiczeń, a osobny do wycierania potu z twarzy.